Najważniejszą rzeczą, której brakuje w nowej ofercie Google, jest asystent sztucznej inteligencji nowej generacji

Najważniejszą rzeczą, której brakuje w nowej ofercie Google, jest asystent sztucznej inteligencji nowej generacji

Edgar Cervantes / Android Authority Kurz opadł na Google I/O 2023, z obszernymi ogłoszeniami obejmującymi produkty fizyczne, w tym Pixel 7a i Pixel Fold, po aktualizacje AI, takie jak PaLM2. Jednak patrząc wstecz, rażąca nieobecność na apelu była wizją łączącą te produkty w całość: asystent AI nowej generacji, który obejmowałby potężny ekosystem Google. Oczywiście PaLM2 napędza teraz Google Bard i rosnącą integrację z wyszukiwarką, Gmailem i co więcej, błędem byłoby oskarżanie Mountain View o zaniedbywanie postępów w sztucznej inteligencji. Daleko stąd. Google nadal pracuje w tempie, aby zlikwidować lukę w ChatGPT i wyraźnie ma bardziej ugruntowany ekosystem produktów, w którym mógłby (i prawdopodobnie powinien) szybko zintegrować zaawansowane funkcje AI. Jednak nadal nie jest jasne, jaka jest wizja Google dotycząca sztucznej inteligencji w odniesieniu do jej fizycznego portfolio produktów, jeśli w ogóle ją ma. Pixel Tablet byłby o wiele bardziej ekscytujący, gdyby wprowadził Barda do naszych domów. Wyszukiwarka nadal oczywiście przynosi duże zyski, ale chatboty, takie jak Bing Chat, są już znacznie bardziej imponujące niż Asystent Google w odpowiadaniu na proste zapytania, które często kierujemy do inteligentnych głośników. Integracja z ekspansywnym ekosystemem domowym Google wydaje się nieuniknionym kolejnym krokiem, który znacznie poprawi użyteczność inteligentnych głośników i wyświetlaczy. Jednak nie było żadnego ogłoszenia, nawet wybiegającego w przyszłość planu działania, który zbiegłby się z nowym tabletem Pixel. Niewątpliwie Tablet byłby o wiele bardziej ekscytującą perspektywą, gdyby wprowadził Barda lub podobne możliwości do serca naszych domów. Zamiast tego mamy drogi dokowalny, ale poza tym generyczny tablet z Androidem.Słuchanie Microsoft Bing Chat obok słuchania Asystenta GoogleRita El Khoury / Android AuthorityOczywiście, Google wciąż rozwiązuje problemy Barda, a szeroko zakrojone wdrożenie szeregu stycznych produktów byłoby znacznie szybsze niż zwykle w Mountain View. W końcu lista oczekujących Barda została otwarta dopiero w marcu, a uwaga deweloperów skupia się na imponującej mocy tych ogromnych modeli językowych dostępnych tylko online, właśnie dlatego, że właśnie tam znajdują się najbardziej bezpośrednie przypadki użycia. Jednak może się to zmienić dość szybko, a Google powinien patrzeć w przyszłość. Ponieważ obecnie wykonanie pojedynczego zapytania kosztuje zaledwie ułamki centa, skalowanie do równowartości 8,5 miliarda codziennych wyszukiwań w Google jest prawdopodobnie nieekonomiczne. Podczas gdy Google planuje zintegrować generatywną sztuczną inteligencję z wyszukiwarką, dopiero okaże się, jak wpłynie to na rentowność najważniejszej branży reklamowej. W tym miejscu znaczenie odchudzonych modeli na urządzeniu nie zostało jeszcze naprawdę rozpoznane. Rosnące koszty wyszukiwania AI sprawią, że możliwości urządzenia będą coraz ważniejsze. Jest jeszcze długa droga, zanim cokolwiek zbliżone do imponujących Bard lub ChatGPT będzie działać na telefonie bez połączenia z Internetem, ale modele o niższej dokładności działające bezpośrednio na urządzeniu są prawie na pewno integralną częścią przyszłości sztucznej inteligencji — zarówno pod względem kosztów, jak i kosztów perspektywa bezpieczeństwa. Widzieliśmy już możliwości, gdy Qualcomm skompresował Stable Diffusion, aby działał na swoim procesorze Snapdragon 8 Gen 2.Biały tył obudowy Google Pixel 7aRobert Triggs / Android Authority W tym duchu Google ma już własny, niestandardowy krzem zbudowany specjalnie do zadań uczenia maszynowego na urządzeniu, w tym zaawansowanego przetwarzania obrazu, w swoim procesorze Tensor G2. Ten układ zawiera wszystkie najnowsze premiery sprzętowe, zasilając narzędzia AI, takie jak Magic Eraser, i jasne jest, że niestandardowy krzem z inteligentnymi rozwiązaniami ML będzie również podstawową częścią przyszłych premier produktów. Więc znowu, jest to dość rażące zaniedbanie, że Google, przynajmniej zewnętrznie, nie ma bezpośrednich planów podwyższenia poziomu Asystenta i wykorzystania tej inwestycji, aby przenieść szerszą generatywną sztuczną inteligencję tam, gdzie byłaby najbardziej pomocna: w naszych kieszeniach. Google musi przenieść sztuczną inteligencję tam, gdzie byłaby najbardziej pomocna: w naszych kieszeniach. Procesor Tensor G3 i seria Pixel 8 jeszcze nie nadejdą w tym roku, co może mieć dla nas więcej w zakresie kieszonkowych możliwości AI. W końcu nowy sprzęt często musi przewodzić, zanim oprogramowanie może za nim nadążyć. Ale fakt, że Google nie miał nic do powiedzenia na Google I/O na temat tego, jak sztuczna inteligencja wpłynie na jego inteligentny dom, smartfon i inne ekosystemy produktów, sugeruje, przynajmniej dla mnie, że będziemy czekać co najmniej kolejne dwanaście miesięcy, zanim firma próbuje przesunąć granicę. Rok to strasznie długi czas w szybko zmieniającym się świecie sztucznej inteligencji. Google został wyraźnie przyłapany na gwałtownym pojawieniu się ChatGPT. Miejmy nadzieję, że nie śpi również na większym obrazie AI. Uwagi

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Android