Po strajku kolei: pasażerów Deutsche Bahn czeka brutalne przebudzenie

Po strajku kolei: pasażerów Deutsche Bahn czeka brutalne przebudzenie

Znowu toczy się w Deutsche Bahn. Zakończyły się strajki maszynistów, znaleziono kompromis. Czyli wszystko w porządku dla pasażerów, którzy chcą podróżować z DB? Nie, jeśli federalny minister transportu Volker Wissing postawi na swoim. Człowiek FDP ostrzega przed nieprzyjemnymi – szczególnie kosztownymi – konsekwencjami strajku dla konsumentów.

Strajk maszynistów drogo kosztuje Deutsche Bahn, a klienci to akceptują

Kompromis pomiędzy GDL a Deutsche Bahn jest zwycięstwem maszynistów: w 2029 r. ich tygodniowy czas pracy będzie stopniowo zmniejszany do 35 godzin – z pełnym wynagrodzeniem. Co równe pieniądze za mniej pracy oznaczają dla pracowników? Dla kolei oznacza to mniejszą wydajność i wysokie wydatki, a koleje chcą otrzymywać współfinansowanie.

Federalny minister transportu Volker Wissing już podejrzewa, w jaki sposób: „Kolej funkcjonuje, konkurując z innymi przedsiębiorstwami kolejowymi i dlatego Będzie to miało wpływ na ceny dla konsumentów„To jasne” – wyjaśnia w programie Frühstart w RTL/n-tv (źródło: Spiegel). Mówiąc wprost, oznacza to: koleje poniosą większe wydatki, a co za tym idzie Bilety prawdopodobnie staną się droższe dla klientów.

O ile wzrosną ceny, można na razie tylko spekulować. Wiadomo już, kiedy to nastąpi – najpóźniej: w końcu DB jest punktualny jak szwajcarski zegar – gdy chodzi o podwyżkę cen. Corocznie w Grudzień Regularne zmiany rozkładu jazdy prawdopodobnie będą miały miejsce ponownie w tym roku – a wraz z nimi ceny biletów poszybują w górę.

W DB nie ma pieniędzy: ceny biletów niemal na pewno eksplodują

Bo nie tylko spór pracowniczy między maszynistami wyrwie w nadchodzących latach głęboką dziurę w nie do końca pełnych kieszeniach kolei. Prace remontowe, które będą prowadzone w ciągu najbliższych kilku lat, również trzeba opłacić. Wiadomo już, że nie wszystkie projekty pierwotnie zaplanowane do 2030 r. uda się zrealizować zgodnie z planem. Rząd federalny wycofał część swoich funduszy. DB mógłby zadowolić się nawet 60 miliardami euro mniej.

Gdzie zabrać i nie kraść? Najprawdopodobniej od klientów. Nie da się tego jednak zrekompensować samym wzrostem cen. Zamiast tego wiele projektów trzeba odłożyć na później. Odroczone, pamiętajcie, jak podkreśla kolej. Nie uchylony. Nie wiadomo, kiedy poszczególne projekty zostaną przesunięte.

Według wewnętrznych dokumentów DB ograniczenie inwestycji będzie miało „znaczący wpływ na ofertę tras” (źródło: Spiegel). Podwyżki cen powinny być bonusem powitalnym. Maszyniści prawdopodobnie będą musieli się tym martwić w nadchodzących latach dostosować się do cen biletów, które się opłaciły.

Czy utknąłeś w pociągu DB w drodze dokądś? Przynajmniej możesz się pobawić:

Spodobał Ci się post? Śledź nas na WhatsApp i Google News i nie przegap żadnych aktualności na temat technologii, gier i rozrywki.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Tech