Prawica

Nigdy bym się nie spodziewał, że Nintendo prześcignie konkurencję, jeśli chodzi o coś związanego z jej usługami sieciowymi. Ale okazuje się, że tak jest w przypadku kart podarunkowych. Jestem entuzjastą gier cyfrowych. Zdaję sobie sprawę z wad cyfrowej „własności”, czy to możliwość odcięcia dostępu przez firmy dla kaprysu, zmiany tekstu twoich książek, wręcz odmowy przyjęcia pieniędzy lub w inny sposób zademonstrowania efemeryczności, tak naprawdę jesteś tylko -licencjonowanie to charakter medium. Ale jeśli chodzi o granie, jestem leniwy i impulsywny: często chcę przełączać się między wieloma różnymi grami w krótkich odstępach czasu, no cóż, bolą mnie plecy i nie chce mi się za każdym razem wstawać i włącz nowy dysk, tak bardzo jak mój kot uwielbia patrzeć, jak te są wciągane lub wyskakują z konsoli. I szczególnie nie chcę być w innym pokoju z mojej kolekcji gier, jeśli noszę Switcha po domu. Sama myśl przyprawia mnie o dreszcze. W związku z tym przestawiłem się prawie wyłącznie na kupowanie gier cyfrowych. Cyfrowe witryny sklepowe na konsolach, a zwłaszcza Switch eShop, znacznie rzadziej oferują taką samą jakość ofert, jak w przypadku gier fizycznych, więc jestem zmuszony zawierać własne oferty. Wiąże się to przede wszystkim z kupowaniem kart podarunkowych, gdy trafią na wyprzedaż — najlepsze oferty zwykle obniżają cenę o 20%, co oznacza uzyskanie 20% zniżki na wszystko, co ostatecznie kupię (i to sumuje się z każdą wyprzedażą, jaką mogą zaoferować te sklepy cyfrowe) ). To najlepszy sposób na zaoszczędzenie pieniędzy bez poświęcania cyfrowej wygody, której tak bardzo pragnę. Te 20-procentowe oferty nie zdarzają się cały czas i nie zawsze w systemie, w którym najbardziej potrzebuję trochę gotówki w moim wirtualnym portfelu, więc byłem zachwycony aby znaleźć karty podarunkowe Xbox Live, PSN i Switch eShop, wszystkie 20% taniej w Costco. Zazwyczaj kupowałbym te karty cyfrowo, aby uniknąć konieczności ręcznego wpisywania wszystkich tych kodów (co pogorszyło się, gdy Costco sprzedawał te karty podarunkowe o wartości 100 USD w czteropakach po 25 USD). Ale zdecydowałem się kupić fizyczne karty podarunkowe, ponieważ po zakończeniu wyprzedaży tego dnia chciałem mieć pewność, że nie zapomnę zamówić ich online, gdzie mogłabym zostać rozproszona, powiedzmy, historią o cenzurze genitaliów Jacka Blacka w The Pokaz Kelly Clarkson. Tak jak ty. Kiedy nadszedł czas, aby w końcu otworzyć opakowanie, zdałem sobie sprawę, że będę potrzebował monety, aby zdrapać karty. Nie mogąc go znaleźć (czy mam szukać w kanałach?), Rozważałem użycie paznokcia lub nożyczek, mimo że wiedziałem, że kiedyś sprawiło to, że karta podarunkowa stała się dla mnie nieczytelna. No i oto, jako pierwszy otworzyłem karty Switcha, by odkryć cudowną niespodziankę w postaci dwóch słów: Peel Off.Nie próbuj czytać kodu. Już go wykorzystałem, obiecuję. Tak, w pewnym momencie, odkąd ostatni raz kupiłem fizyczne karty podarunkowe – bez wątpienia uciekając się do desperackiego handlu moimi kopiami Wii Play, Pinball Hall of Fame i de Blob za coś, co mogę tylko przypuszczać było grosze — branża kart podarunkowych dokonała największego postępu technologicznego w moim życiu, zastępując kody zdrapki. To najlepsze odkrycie, jakiego dokonałem, odkąd dowiedziałem się sześć lat po zakupie, że Instant Pot jest przeznaczony do trzymania własnej pokrywki. Absolutnie zachwycony, wprowadzałem kod po kodzie, tylko po to, by dowiedzieć się, że Nintendo w niewytłumaczalny sposób wydaje się mieć czas odnowienia rodzaj timera, który uniemożliwia wykorzystanie zbyt wielu kodów w krótkim czasie. Byłem tak zadowolony z tej poprawy jakości życia, że ​​nawet nie miałem nic przeciwko, ponieważ wiem, że lepiej nie oczekiwać, że wszystko pójdzie całkowicie gładko, jak dowiedziałem się w tym tygodniu, kiedy kominiarze w moim domu poprosili mnie o wyjaśnienie, w jaki sposób powinien ponownie zainstalować niektóre rury. Niezrażony, przeszedłem do moich kart podarunkowych Xbox, rozerwałem opakowanie (do tego nie są potrzebne żadne nożyczki ani maglowanie ręczne!) Zaskoczony, otworzyłem karty podarunkowe PSN i znów spotkało mnie nieszczęście: więcej zdrapek. Być może jest to starsza partia zakupionych przeze mnie kart Xbox i PSN, ale różnica może sprowadzać się do producenta. Opierając się na odwrocie kart, Nintendo współpracuje z InComm Payments, podczas gdy Microsoft i Sony używają karty Fastcard firmy e2interactive. Nie wiem, od jak dawna istnieją te odklejania, ale są cudowne. W każdym razie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dotarłem do mojego osobistego odcinka Strefy mroku, w którym aspekt sąsiadujący z Internetem działalności Nintendo jest w rzeczywistości lepsza od działalności Microsoftu i Sony. Wrzuć zmartwychwstały program Game Voucher, a te dwie firmy powinny zacząć robić notatki. Omówione tutaj produkty zostały niezależnie wybrane przez naszych redaktorów. GameSpot może otrzymać część przychodów, jeśli kupisz coś polecanego na naszej stronie.