Oprogramowanie Apple jest ogólnie rzecz biorąc bardzo dobre. Mimo że firma skupiła się na większej liczbie platform niż kiedykolwiek — macOS i iOS, iPadOS, tvOS i watchOS oraz wszelkim oprogramowaniu, jakie Apple tworzy dla swojego być może-możliwego-wtedy samochodu i prawie na pewno-wkrótce AR / VR zestaw słuchawkowy — te platformy nadal są doskonałe. Minęło trochę czasu, odkąd dostaliśmy fiasko w stylu Apple Maps; Największe błędy, które teraz popełnia Apple, są znacznie bardziej na poziomie umieszczania paska adresu URL Safari w niewłaściwej części ekranu. Cały ten sukces i dojrzałość rodzi jednak poczucie, że oprogramowanie Apple jest… skończone – a przynajmniej bardzo bliskie. W ciągu ostatnich kilku lat ogłoszenia dotyczące oprogramowania firmy na WWDC były prawie wyłącznie iteracyjne i addytywne, z kilkoma dużymi wahaniami. Na przykład zeszłoroczne wielkie ogłoszenia dotyczące iOS dotyczyły ulepszeń FaceTime i nowych rodzajów identyfikatorów, które działają w Apple Wallet. W przeciwnym razie Apple w większości po prostu wprowadził nowe menu ustawień: nowe elementy sterujące powiadomieniami, ustawienia trybu skupienia, narzędzia do ochrony prywatności – tego typu rzeczy. To nie jest zła rzecz! Nie jest też faktem, że Apple jest najlepszym naśladowcą w branży oprogramowania, niezwykle szybko dostosowuje się i dopracowuje nowe pomysły wszystkich innych na temat oprogramowania. Urządzenia Apple są tak bogate w funkcje, trwałe, stabilne i użyteczne, jak wszystko, co znajdziesz gdziekolwiek. Zbyt wiele firm próbuje cały czas wymyślać wszystko na nowo bez powodu i kończy się problemami tam, gdzie ich nie było. Apple jest niczym innym, jak bezwzględnie wydajną maszyną, a ta maszyna ciężko pracuje, doskonaląc każdy piksel, który tworzą jej urządzenia. Najlepsze z iOS 15, na wypadek gdybyś zapomniał. Ale jesteśmy w punkcie zwrotnym w technologii, która będzie wymagać więcej od Apple. Teraz jest całkiem jasne, że AR i VR to kolejna wielka rzecz Apple, kolejna po smartfonie podobno wstrząsająca ziemia branża. Apple raczej nie pokaże zestawu słuchawkowego na WWDC, ale w miarę jak rozszerzona i wirtualna rzeczywistość pojawi się w coraz większej części naszego życia, wszystko w tym, jak doświadczamy i wchodzimy w interakcję z technologią, będzie musiało się zmienić. Oczywiście Apple od lat popisuje się AR. Ale wszystko, co jest pokazane, to demonstracje, rzeczy, które możesz zobaczyć lub zrobić po drugiej stronie kamery. Niewiele dowiedzieliśmy się od firmy o tym, jak jej zdaniem urządzenia AR będą działać i jak zamierzamy z nich korzystać. Firma, która uwielbia zachwycać się swoimi urządzeniami wejściowymi, będzie potrzebować kilku nowych i nowego paradygmatu oprogramowania. To właśnie zobaczymy w tym roku na WWDC. Pamiętasz, jak w zeszłym roku Apple pokazało, że możesz zrobić zdjęcie kawałka papieru swoim iPhonem, który automatycznie zeskanuje i rozpozna dowolny tekst na stronie? Tekst na żywo to funkcja AR na wskroś: to sposób na wykorzystanie aparatu telefonu i sztucznej inteligencji do zrozumienia i katalogowania informacji w prawdziwym świecie. Cała branża technologiczna uważa, że to przyszłość — to właśnie robi Google z Mapami i Obiektywami oraz to, co robi Snapchat ze swoimi obiektywami i filtrami. Apple potrzebuje znacznie więcej miejsca, z którego pochodzi Live Text.
Tekst na żywo to funkcja AR na wskroś. Obraz: Apple Z prostego punktu widzenia interfejsu użytkownika AR będzie wymagał znacznie wydajniejszego systemu pozyskiwania informacji i wykonywania zadań. Nikt nie będzie nosił okularów AR, które będą wysyłać mu reklamy Apple Music i powiadomienia o wiadomościach co sześć minut, prawda? A aplikacje pełnoekranowe, które wymagają Twojej szczególnej uwagi, coraz częściej odchodzą w przeszłość. Możemy uzyskać kilka wskazówek na temat tego, jak to będzie wyglądać: brzmi tak, jakby „korzystaj z telefonu, nie gubiąc się w telefonie”, będzie tematem tegorocznej edycji WWDC. Według Marka Gurmana z Bloomberg, mogliśmy zobaczyć ekran blokady iOS, który pokazuje przydatne informacje bez konieczności odblokowywania telefonu. Bardziej rzucający się w oczy iPhone wydaje się doskonałym pomysłem i dobrym sposobem na powstrzymanie ludzi przed otwieraniem telefonu w celu sprawdzenia pogody tylko po to, aby znaleźć się głęboko w dziurze TikTok trzy i pół godziny później. To samo dotyczy podobno „interaktywnych widżetów”, które pozwalają wykonywać podstawowe zadania bez konieczności otwierania aplikacji. A jeśli tryb Focus otrzyma kilka podobno ulepszeń – a zwłaszcza jeśli Apple może ułatwić konfigurację i używanie trybu Focus – może to być naprawdę przydatne narzędzie w telefonie i całkowicie niezbędne w okularach AR. AR będzie domagać się oprogramowania, które robi więcej, ale także usuwa z drogi więcej. Spodziewam się również, że Apple będzie nadal zbliżać swoje urządzenia do siebie, zarówno pod względem tego, co robią, jak i sposobu, w jaki to robią, starając się stworzyć cały ekosystem bardziej użyteczne. Z prawie pełną linią komputerów Mac i iPadów działających na chipie M firmy Apple – a może nawet pełna linia po WWDC, jeśli w końcu pojawi się długo oczekiwany Mac Pro – nie ma powodu, aby urządzenia nie dzieliły się większą ilością DNA. Universal Control, który był prawdopodobnie najbardziej ekscytującą zapowiedzią iOS 15, nawet jeśli pojawił się dopiero w lutym, jest dobrym przykładem tego, jak wygląda dla Apple traktowanie wielu ekranów jako części ekosystemu. Jeśli iOS 16 zapewnia iPadowi prawdziwą wielozadaniowość (i mam nadzieję, że tak), iPad w stacji dokującej klawiatury to w zasadzie komputer Mac. Apple zwykł unikać tej bliskości; teraz wydaje się, że to obejmuje. A jeśli postrzega wszystkie te urządzenia jako ostateczne towarzysze i akcesoria do pary okularów AR, będzie potrzebować ich wszystkich, aby dobrze wykonać swoją pracę. Ostatni raz Apple — do diabła, ostatni raz ktokolwiek — miał naprawdę nowy pomysł na to, jak używamy gadżetów, w 2007 roku, kiedy iPhone został wprowadzony na rynek. Od tego czasu branża jest na dobrej drodze, ulepszając i ulepszając, nie zrywając z podstawami multidotyku. Ale AR zamierza to wszystko zniszczyć. Nie może działać inaczej. Dlatego firmy pracują nad interfejsami neuronowymi, próbując perfekcyjnie sterować gestami i próbując wymyślić, jak wyświetlić wszystko, od przetłumaczonego tekstu po mapy i gry na malutkim ekranie przed twoją twarzą. Meta już wysyła i sprzedaje swoje najlepsze pomysły; Google wychodzą w postaci funkcji obiektywu i skwierczących filmów. Teraz Apple musi zacząć pokazywać światu, jak jego zdaniem działa przyszłość AR. Zestaw słuchawkowy lub bez zestawu słuchawkowego, to będzie historia WWDC 2022.