System Windows nie może temu zapobiec: Microsoft robi wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić Ci lojalność

System Windows nie może temu zapobiec: Microsoft robi wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić Ci lojalność

Microsoft Edge wcale nie jest rozbawiony, jeśli używasz go tylko do przejścia na Google Chrome. Jednak mało kto widział, jak uporczywie przeglądarka Windows próbuje teraz nakłonić Cię, abyś dał jej chociaż szansę.

Wersja: Projekt Spartan

Języki: niemiecki, angielski

Licencja: Pełna wersja

Platformy: Windows, Windows 9x

Microsoft chce, abyś używał Edge’a zamiast Chrome

Przeglądarka Microsoft Edge, która jest preinstalowana w systemie Windows, jest prawdopodobnie używana przez większość użytkowników tylko raz: do pobrania przeglądarki Google Chrome. Jest to jednak cierń w boku Microsoftu. Od jakiegoś czasu robi się wszystko, aby użytkownicy nie mogli od razu przejść na Chrome. Jednak ciągłe reklamowanie własnej przeglądarki wydaje się teraz wręcz desperackie:

Pierwsza próba Microsoft Edge nakłonienia Cię do pozostania. (Źródło obrazu: GIGA)

Z konkretnym „Nie ma potrzeby pobierania przeglądarki internetowej.” to właśnie powita Cię, gdy będziesz szukać przeglądarki Chrome w Microsoft Edge. Nad linkiem do istotnej dla Ciebie witryny Google znajduje się gruby baner, który wyróżnia się nawet lekko szarym tłem i chce Cię uwieść niebieskim przyciskiem „Wypróbuj teraz”.

Ale to tylko wierzchołek góry lodowej:

Druga próba Microsoftu zmiany zdania. (Źródło obrazu: GIGA)

Po przejściu do strony pobierania Google dla przeglądarki Chrome Edge podejmie drugą próbę. Tym razem uwagę przykuwa wyskakujące okienko w prawym górnym rogu przeglądarki: „Microsoft Edge działa na tej samej technologii co Chrome, ale z dodatkowa wiarygodność od Microsoft.” Nie wiadomo, w jakim stopniu konsumenci mogą ufać Microsoft bardziej niż Google.

Ale nawet jeśli zignorujesz te postępy i klikniesz przycisk „Pobierz Chrome”, Microsoft Edge nie rzuci jeszcze ręcznika, jak donosi The Verge:

Microsoft próbuje po raz ostatni. (Źródło obrazu: The Verge)

Zamiast tego podczas pobierania zobaczysz nowy baner u góry, który po raz kolejny wskaże Ci, że Chrome i Edge to w zasadzie to samo i dlatego możesz równie łatwo korzystać z Edge. Jeśli zignorujesz baner na kilka sekund, zniknie on bez śladu.

Microsoft Edge pyta teraz, dlaczego go nie lubisz

Wtedy Edge w końcu przyznaje się do porażki. Ale Microsoft nie przegapi szansy, aby na koniec wywołać poczucie winy. Ponieważ po pobraniu Chrome najwyraźniej będą to robić indywidualni użytkownicy ankieta po prawej stronie ekranu wyświetlane (źródło: Neowin).

Dzięki temu Microsoft chciałby się dowiedzieć, dlaczego zdecydowałeś się kilka razy odrzucić Edge’a, a zamiast tego Preferowany Chrome. Dostępne są następujące opcje:

Nie mogę łatwo wyszukiwać w Google. Nie mam dostępu do moich Dokumentów Google. Nie mam dostępu do moich ulubionych i haseł w Edge. Zbyt wiele reklam i wyskakujących okienek. Nie lubię kanału aktualności .Edge jest zbyt wolny. Moje strony internetowe nie działają w Edge.

Dla większości ludzi może to być po prostu wygoda. Wiedzą, jak poruszać się po Chrome, wiedzą, gdzie znaleźć odpowiednie ustawienia, a także zapisali tam swoją listę zakładek i hasła.

Nie jest jasne, czy agresywna strategia Microsoftu faktycznie przekona użytkowników, aby dali szansę Edge’owi. Obecnie tak Według StatCounter udział Microsoft Edge w rynku komputerów stacjonarnych wynosi 10,63 proc. Dla porównania: udział Chrome w rynku wynosi 64,27 proc., Safari jest używane na około 12,49 proc. urządzeń.

Nie chcesz przegapić kolejnych aktualności ze świata technologii, gier i popkultury? Brak aktualnych testów i poradników? Następnie śledź nas na Facebooku lub Twitterze.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Tech