Dla Tesli autonomiczna jazda to kolejny duży krok. W przyszłości własny autopilot firmy i program FSD powinny być w stanie doprowadzić kierowców samochodów elektrycznych do celu bez żadnych działań z ich strony. Wyciekłe dane wewnętrzne pokazują teraz, że w programach pomocy występują najwyraźniej poważne zagrożenia bezpieczeństwa – i jak Tesla sobie z nimi radzi.
Wokół 100 GB danych z serca Tesli są dostępne dla Handelsblatt, który podaje szczegółowe informacje. Mówi się, że wyciekły one do gazety biznesowej ze źródeł wewnętrznych. Oprócz danych klientów, wrażliwych informacji o pracownikach i współpracownikach ważny jest również stan oprogramowania dla funkcji jazdy autonomicznej. Ona rzucić żałosne światło na autopilota Tesli i „pełną samodzielną jazdę” (FSD) zwany pakietem pomocy.
autonomiczna jazda? Żartujesz? Czy mówisz to poważnie? Tysiące incydentów z Autopilotem i FSD
W rezultacie informacje zawierają „Tysiące skarg” o programie pomocy Autopilota, które odnoszą się do znanych problemów. Niezamierzone przyspieszenie podczas jazdy, okazjonalne i gwałtowne hamowanie fantomowe, a także Wypadki z obrażeniami i ofiarami śmiertelnymi są poniżej.
Nad 2400 przypadków samoprzyspieszeniawięcej niż 1500 problemów z hamowaniem bez przyczyny, jak również o 1000 awarii wymienia gazeta biznesowa. Większość przypadków dotyczy USA, ale jest też wiele przypadków w Chinach, Europie i Niemczech. Wyciek obejmuje dane od 2015 roku do marca 2022 roku.
Przykład lekarza z Kalifornii, który chciał pozostać anonimowy, pokazuje, w jakim świetle wypadki postawiły Teslę: jesienią 2021 roku chciała zawrócić na parkingu, kiedy jej Tesla nagle ruszyła pełną parą. „Próbowałem skręcić, ale uderzyłem w betonowy słupek. Przewrócił się, ale samochód się nie zatrzymał. Wjechałem na najbliższy słupek. Poduszka powietrzna wystrzeliła i Byłem całkowicie oszołomiony”. cytuje Handelsblatt z jej pamięci.
Ten i wiele innych incydentów można znaleźć w ujawnionych dokumentach Tesli oraz w Handelsblatt zweryfikowane z zainteresowanymi stać się.
Należą do nich wypadki na autostradzie, w których pojazdy Tesla zatrzymały się awaryjnie bez powodu. W kilku przypadkach doszło do ekstremalnych przyspieszeń w USA, gdzie samochody elektryczne Tesli nie mogły zostać zatrzymane przez ograniczenia prędkości. Według Handelsblatt, istnieje kilka spraw sądowych, w których Ludzie ginęli w wątpliwych sytuacjach w wypadkach z Teslą.
Problemy z samochodami elektrycznymi? Zagrożenie bezpieczeństwa w firmie Tesla jest dobrze znane
Z jednej strony przecieki mówią wiele o stanie technicznym asystentów jazdy Tesli, którą CEO Elon Musk agresywnie marketinguje od lat. Prawdopodobnie nie możesz sobie pozwolić na to, co jest ciągle obiecywane.
Z drugiej strony dane pokazują, jak Tesla najwyraźniej radzi sobie z problemami. Według Handelsblatt rzekoma wewnętrzna prezentacja dotyczyła zagrożeń bezpieczeństwa. W analizie błędów do najpoważniejszych problemów zaliczono niepożądane hamowanie i przyspieszanie.
Tym testem krytycy Tesli zwrócili już uwagę na to, co uważali za słabe działanie oprogramowania:
W prezentacji, która ma trafić do gazety branżowej, czytamy m.in., że w takich przypadkach „bezpieczna eksploatacja pojazdu” jest utrudniona. Pozycję należy również oznaczyć w następujący sposób: „Niebezpieczne – bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa klienta bez ostrzeżenia”. Analizy wypadków i błędów, które Tesla przeprowadza, przynajmniej zapewniają, że ludzie są świadomi zagrożeń dla bezpieczeństwa.
Cisza radiowa w Tesli? Tak powinni zareagować pracownicy Tesli
Jednocześnie przeciek pokazuje, że obsługa klienta zajmować się reklamacjami co najmniej wątpliwymi powinien. Powinny istnieć wewnętrzne instrukcje, które sprowadzają się do jednego: dać jak najmniej okazji do środków zaradczych, reklamacji lub procesów sądowych. W komunikacji z klientem należy pilnie poinstruować pracowników nie udzielać żadnych pisemnych informacji. Informacje powinny być wydawane klientowi wyłącznie „WERBALNIE”, cytuje Handelsblatt z ujawnionych danych.
To też rzuca nie odzwierciedla dobrze kultury korporacyjnej w Tesli. Mówi się, że producent e-samochodów nie wykazuje żadnych pęknięć na fasadzie ani od wewnątrz, ani od zewnątrz.
Według własnych informacji Handelsblatt ma wyciek danych sprawdzone przez ekspertów z Fraunhofer Institute for Secure Information Technology. Według nich nie ma dowodów na to, że zbiory danych pochodzą z innego źródła niż Tesla.
Badania i porównania przeprowadzone przez Handelsblatt z osobami wymienionymi w aktach Tesli oraz reakcja prawnika domu Tesli również nie pozostawiają wątpliwości, że dane są wiarygodne. Tesla miał wcześniejsze wydanie zagroził podjęciem kroków prawnychWedług Handelsblatt dane nielegalnie przekazywane przez producenta samochodów powinny być upubliczniane w mediach. Według gazety była to jedyna odpowiedź na zapytania i możliwości komentowania, które Tesla i Elon Musk otrzymali przed publikacją.
GIGA poleca
Popularny wśród czytelników GIGA
Nie chcesz przegapić więcej wiadomości o technologii, grach i popkulturze? Brak aktualnych testów i przewodników? Następnie śledź nas na Facebooku lub Twitterze.