Prawie każdy tydzień przynosi coś nowego do Destiny 2, niezależnie od tego, czy są to bity fabularne, nowe aktywności czy ciekawe nowe kombinacje elementów, które pozwalają graczom niszczyć się nawzajem w Tyglu. Iron Banter to nasze cotygodniowe spojrzenie na to, co dzieje się w świecie Destiny i podsumowanie tego, co przyciąga naszą uwagę w całym Układzie Słonecznym. Mając kilka tygodni do spędzenia na najeździe King’s Fall, można śmiało powiedzieć, że jest to doskonały dodatek do Destiny 2. Choć wielu graczy uzna King’s Fall za znajomą z oryginalnego wydania z 2015 roku, całe doświadczenie wydaje się nieco ciaśniejsze i czystsze. King’s Fall zawsze był świetnym nalotem i wydaje mi się, że jest to najlepsza jego wersja. Chcę również podziękować Bungie za oczywiste wzięcie sobie do serca moich wcześniejszych skarg na egzotyczne spadki, ponieważ King’s Fall Exotic, Touch of Malice, spadł dla mnie tylko mój czwarty bieg. W rzeczywistości wygląda na to, że ktoś z dewelopera mógł w czwartek rzucić w moim imieniu przełącznik RNG, ponieważ cholerny.Przeprowadzając kilka nowych osób przez King’s Fall, nie mogę powstrzymać się od smutku z powodu tego, czego brakuje w nalocie. Zaczyna się od wrzucenia cię na Dreadnaughta – jedno z najfajniejszych miejsc w historii Destiny – bez żadnego komentarza ani kontekstu. Zajmujesz się eksploracją dziwnego, gnijącego wnętrza statku, przedzieraniem się przez dwór Oryxa i wreszcie niszczeniem samego Króla Pochwyconych. Jest kilka wspaniałych efektów wizualnych, kilka zaciętych zwycięstw i kilka niesamowitych momentów. Ale nie ma kontekstu.Dreadnaught to jedna z najfajniejszych lokacji w Destiny, ale powrót do niej w grze King’s Fall wydaje się nieco wątły. Kiedy wystartował w Destiny 1, King’s Fall był kulminacją wydarzeń, finałem kampanii fabularnej The Taken King. Gracze spędzili już godziny walcząc z wpływami Oryxa w Układzie Słonecznym, zanim połączyli siły w rajdzie, aby raz na zawsze go pokonać. Spędzili czas na dreadnaught, odkrywając jego sekrety i rozumiejąc jego zagrożenia. I oglądali historię, w której Oryx zniszczył flotę Przebudzonych, wydarzenie, które dało ekspansji i jej złoczyńcy ogromną ilość przerażających powagi. spójrz na przeszłość Destiny w taki sposób, w jaki możesz cieszyć się obrazem lub posągiem w muzeum, nie wiedząc nic o jego pochodzeniu ani jego twórcy. To niefortunne, ponieważ szczególnie Upadek Króla i ogólnie The Taken King mają, nawet dzisiaj, ogromny wpływ na historię of Destiny 2. Duża część kampanii fabularnej The Witch Queen zajmuje się Oryksem i jego miejscem wśród panteonu bogów watażków Roju. Wiedza o przeszłości ula w dużym stopniu informuje o planach i osobowości Savathuna, głównego antagonisty Królowej Czarownic. Jest tu dużo historii, która nadal ma znaczenie dla gry nawet dzisiaj. Zanim Bungie wydało King’s Fall, kiedy gracze wciąż nie mieli pojęcia, który raid zostanie powtórzony z oryginalnego Destiny, pisałem o tym, jak miałem nadzieję, że to zrobimy. zobacz Wrath of the Machine powraca ze względu na możliwe względy fabularne, które ze sobą niesie. A kiedy Bungie ogłosił, że Vault of Glass, pierwszy nalot na Destiny, został przerobiony i ponownie wydany w Destiny 2, byłem również podekscytowany w dużej mierze z powodu tego, co powrót do tej przestrzeni może wnieść do historii gry. Jednak zarówno w przypadku King’s Fall, jak i VoG, raidy istnieją prawie jako równoległe wszechświaty, które same w sobie tworzą bąbelki. Są niezwykle wnikliwymi spojrzeniami w przeszłość Destiny, jak zaglądanie przez dziurkę od klucza i widzenie tylko tego, co znajduje się bezpośrednio za drzwiami przed tobą.Historia Oryxa jest niezwykle ważna dla Savathuna i Królowej Czarownic, ale pomimo ponownego odwiedzenia naszego zwycięstwa nad Oryxem, najazd niczego nas o nim nie uczy. Wydaje się, że to niestety stracona szansa. Bungie ostatnio robił kilka zabójczych rzeczy z historią Destiny 2, zwłaszcza w taki sposób, że zanurzył się w różnych aspektach gry, aby znaleźć fajne haczyki na fabułę i wysunąć na pierwszy plan elementy, które utrzymują się od lat. Destiny 2 to niezwykle gęsta gra, zwłaszcza jeśli chodzi o jej fabułę, a King’s Fall to coś, co mogłoby znacznie zwiększyć doświadczenie i zrozumienie Destiny 2 dla graczy, których nie było w pierwszej grze lub którzy dołączyli do środka – strumień na przestrzeni lat. Nowicjuszom już teraz trudno jest naprawdę wiedzieć, co się dzieje, a King’s Fall mógł być okazją, aby ich dogonić. Upadek króla (lub Vault of Glass lub Wrath of the Machine) w historię w sposób, który jest przyjemny i ma sens. Możesz sobie wyobrazić, jak bez Dreadnaughta lub historii z The Taken King może być bałagan, próbując wrzucić starą zawartość do gry w sposób, który ma sens. Więc jeśli chodzi o tę część, stanowisko Bungie jest zrozumiałe – i wolałbym mieć świetne stare naloty dostępne w Destiny 2 w tej formie, niż wcale. Ale chciałbym, aby powtarzane najazdy były ważniejsze dla współczesnego Destiny 2, nie tylko jako fajna rzecz do ponownego odwiedzenia, ale także jako historia lub aktualna historia. Potencjalnie można wiele zyskać grając w The Witch Queen, a następnie wchodząc do King’s Fall, aby zrozumieć związek między Savathunem i Oryxem, ale po prostu nie ma tego w grze. Podobnie jak w przypadku wielu fabuł Destiny 2, uzyskanie tego kontekstu wymaga od graczy dużo dodatkowej pracy, aby znaleźć i przeczytać historię, oglądać filmy i nie grać w Destiny 2. Choć King’s Fall jest dobry, chciałbym, aby mógł również funkcjonować jako częścią obecnego świata Destiny 2, a nie tylko spojrzeniem w przeszłość. Jakie są twoje odczucia dotyczące King’s Fall, jego miejsca w Destiny 2 i sposobu, w jaki oryginalna zawartość Destiny jest składana w grze? Zapraszam do udźwiękowienia w komentarzach. Omawiane tu produkty zostały niezależnie wybrane przez naszych redaktorów. GameSpot może otrzymać udział w przychodach, jeśli kupisz coś, co znajduje się na naszej stronie.