Wczesne nowe wybory na 21. niemiecki bundestag odbywają się za trzy tygodnie. Jednak w tym kraju możliwość wyborów online jest wciąż nowym terytorium. Po prostu nie jest to przeznaczone i nikt niczego nie zmienia. Problem w polityce nie jest obecnie priorytetem. Jeśli mnie zapytasz: grube zakłopotanie.
Komentarz Sven Kaulfuss
Jeśli zakupisz za pośrednictwem tych linków, otrzymamy prowizję, która wspiera nasze prace redakcyjne. Cena dla ciebie pozostaje niezmieniona. Te linki stowarzyszone są oznaczone symbolem. Dowiedz się więcej.
Czy temat wydaje ci się znajomy? Może być dlatego, że rozmawiałem z tym w czerwcu ubiegłego roku w trakcie wyborów europejskich. Od tego czasu światła światła w Berlinie znane tylko dwa kolory nie mają większości projektów i wszyscy możemy rozpocząć 23 lutego w wyborach Bundestag.
Wybory online z iPhone i Co. pozostają również marzeniem w 2025 roku
Jeśli jednak zapobiegnie Ci tego dnia, tylko w 2025 r. Pozostały tylko przestarzałe środki głosowania pocztowego, w którym z wyprzedzeniem jest bardzo wrażliwy na wąskie terminy. Każdy, kto znów jest poza krajem, tak jak ja, pozostaje w tyle. Jak łatwo byłoby odebrać iPhone'a w dniu wyborów i skorzystanie z obowiązku obywatelskiego z całego świata?
To pozostaje marzeniem w Niemczech. Wyjaśniłem już szczegółowo, dlaczego tak jest w moim zeszłorocznym komentarzu:
Tę małą aktualizację artykułów należy zatem rozumieć jako to, czym jest: niezbędna pamięć o niezdolności lokalnej polityki do rozwiązywania takich obaw dotyczących digitalizacji w praktyczny sposób. Zamiast przyjmować dobry przykład w krajach takich jak Estonia, wolisz naciskać różne powody, aby nie musiał niczego zmieniać.
Dosłownie to słyszysz: „Czy zawsze robiliśmy coś takiego?” Być może zabrać z tobą obywateli, którzy nie czują się już poważnie traktowani w tym i innych miejscach? Tylko myśl.
Ja i wielu innych mieszkańców tego kraju chcielibyśmy uczestniczyć w wyborach demokratycznych, niezależnie od obecnego miejsca pobytu – w nowoczesny sposób. Nie może być tak, że to nadal nie działa w 2025 r.
Tym razem wszystko wisi na Deutsche Bahn
W końcu tym razem mogłem zaplanować z wyprzedzeniem, a nawet w tym roku pojawić się osobiście w biurze wyborczym. Pod warunkiem, że Deutsche Bahn tego nie spieprzy. Ponieważ musi mnie to przeciąć w Europie dzień wcześniej i mam nadzieję, że zatrzyma się w domu na czas. Co powinno pójść nie tak?
Przestań, nie oczekuję odpowiedzi na to. W końcu mogę przeczytać tutaj na Giga:
W tym sensie: W moim przypadku dalsze istnienie demokracji wisi na Deutsche Bahn. Cóż, więc ostrożność na krawędzi platformy – pociąg już dawno opuścił.
Nawiasem mówiąc, działa to w Estonii: