Recenzja Fossil Gen 6 Hybrid: za dużo blingu, za mało zinga

Recenzja Fossil Gen 6 Hybrid: za dużo blingu, za mało zinga

Hybrydowe, analogowe smartwatche Fossil po raz pierwszy zobaczyłem na zapleczu targów IFA 2019. Właśnie widziałem małą armię smartwatchów Fossil – i wszystkich innych designerskich marek pod ich parasolem. Pamiętam uczucie zmęczenia. Większość z tych zegarków miała zasadniczo różne smaki tego samego smartwatcha. Ale kiedy rzecznik pokazał mi Fossil Hybrid HR, ożywiłem się. Hybrydowy smartwatch z wyświetlaczem E Ink? To był rzadki widok po przedwczesnej śmierci Pebble’a i byłem zaintrygowany tym, co może zrobić. Trzy lata później mam Fossil Gen 6 Hybrid za 229 USD (249 USD w testach) i chociaż zachował to samo DNA, co oryginał, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Fossil wyprzedził siebie. Hybrydowa generacja 6 zachowuje ekran E Ink, konfigurowalne tarcze zegarka i podstawowe śledzenie kondycji. Jego analogowe wskazówki nadal sprytnie usuwają się z drogi, gdy poruszasz się po desce rozdzielczej lub czytasz powiadomienia. Dodaje możliwość pomiaru tlenu we krwi, nowy czujnik tętna, Amazon Alexa i przeprojektowany pulpit nawigacyjny. Aplikacja towarzysząca Fossil również została odświeżona — ale ledwo. Aha i, uh, Fossil poszedł w nieco nowym kierunku z projektem.

Dobry towar

Bardziej intuicyjny pulpit nawigacyjny Ulepszony czujnik tętna Możliwość dostosowania tarcz zegarka

Złe rzeczy

Tekst może być trudny do odczytania Cięższy niż poprzednie wersje Krótszy czas pracy na baterii Nowe funkcje SpO2 i Alexa nie dodają wiele, co mógłbym zrobić z mniejszą ilością blingów Styl może stworzyć lub zepsuć hybrydowy analogowy smartwatch, zwłaszcza w porównaniu z innymi urządzeniami do noszenia. Ujmijmy to w ten sposób: Gen 6 Hybrid z silikonowym paskiem kosztuje tyle samo, co Fitbit Versa 3, ale nie ma ekranu dotykowego ani prawie tylu funkcji. Oznacza to, że płacisz dodatkowo za styl, więc lepiej wyglądało. Wcześniej Fossil był mocnym argumentem za zapłaceniem premii za stylowy hybrydowy analog. Tym razem… nie tak bardzo. Zegarek ma dwie wersje: 45mm Machine i 41mm Stella. Gdy tylko rozpakowałem swoją jednostkę testową Stella, wiedziałem, że ten zegarek nie jest dla mnie. To rodzaj zegarka, który wyobrażam sobie Kim Kardashian w reklamie luksusowych perfum, jej ciemne oczy przeszywają twoją duszę, gdy szepcze: „Mam drogi gust”. Nie chodzi o to, że zegarek jest ohydny; to więcej niż 150 ręcznie ułożonych czeskich kryształów pavé i bransoletka z ogniw emanuje ostentacyjnym blaskiem. Chciałbym móc powiedzieć, że wolę Maszynę, ale ten zegarek ma zbyt męski klimat z bardzo agresywnym radełkowaniem, które też nie pasowało do mojego stylu życia. Nie podoba mi się też to, że wyświetlacz wydaje się o wiele mniejszy, mimo że ma ten sam rozmiar, co jego poprzednicy. Oczywiście są to moje osobiste preferencje, a patrząc na SKU, jest to bardziej problem z modelami Stella niż modelami Machine.

Withings ScanWatch, Fossil Hybrid HR, Skagen Jorn i Fossil Gen 6 Hybrid obok siebie

Z jakiegoś powodu ekran Gen 6 Hybrid wydaje się mniejszy, mimo że ma ten sam rozmiar. Od lewej: Withings ScanWatch, Fossil Hybrid HR, Skagen Jorn, Fossil Gen 6 Hybrid W projekcie Stelli martwi mnie to, jak zaszufladkuje on Twój styl. Stella jest dla kobiet olśniewających, a szkoda, jeśli chcesz bardziej wszechstronny projekt unisex do noszenia na co dzień. To rozczarowujące: oryginalne Fossil Hybrid HR i Skagen Jorn (wersja zegarka Skagen) miały bardziej elastyczne konstrukcje obudowy. Możesz uzyskać ustawienie pavé lub nie. Jest tylko jedna nieutwardzona wersja Stelli, a jeśli nie pasuje do Twojego gustu, masz pecha. Przykład: mój małżonek wolałby czyścić kuwetę niż nosić ten hybrydowy Gen 6, ale przez kilka tygodni nosili moją hybrydową jednostkę przeglądową HR, ponieważ była lekka i pasowała do ich wyczucia mody. A kickerem jest to, że Gen 6 Hybrid jest zauważalnie cięższy niż obaj jego poprzednicy. Jako smartwatch Gen 6 Hybrid zapewnia wszystkie podstawy — i niektóre nowoczesne funkcje, których możesz się nie spodziewać. Możesz na przykład ustawiać minutniki i stopery, sprawdzać pogodę, dzwonić telefonem, wyświetlać powiadomienia i sterować muzyką, ale nie oczekuj, że będziesz odpowiadać na wiadomości tekstowe ani odbierać połączeń na nadgarstku. To wszystko, czego naprawdę potrzebujesz od hybrydowego analogu, ale firma Fossil dodała również kontrole punktowe Alexa i SpO2, aby nadać zegarkowi trochę więcej energii. To fajnie na papierze, ale w rzeczywistości nowe funkcje nie wnoszą zbyt wiele.

Matryca czujników Fossil Gen 6 Hybrid

Hybryda Gen 6 ma również nowy czujnik tętna i czujniki SpO2.

Fossil Gen 6 Hybrid z zapytaniem Alexa wyświetlanym na ekranie

Alexa to jeden z nowych dodatków do Gen 6 Hybrid. Ale możesz też zobaczyć, jak ciasny wygląda ekran podczas czytania powiadomień. Monitorowanie SpO2 — niezależnie od tego, czy jest mierzone biernie podczas snu, czy na żądanie — jest coraz bardziej powszechną funkcją, ponieważ coraz więcej urządzeń do noszenia koncentruje się na regeneracji i śnie. Hybryda Gen 6 robi to drugie. Odczytywanie na zegarku jest dość łatwe. Po prostu kładziesz rękę płasko na powierzchni, nie ruszasz się i czekasz. Ale podczas kilku moich prób proces został przerwany przez powiadomienia i musiałem ponownie uruchomić proces. Moje wyniki były na równi z pulsoksymetrem, ale to nie jest powód, aby mieć tę funkcję. (Przypomnienie: nigdy nie należy używać smartwatchy zamiast pulsoksymetru z powodów medycznych. Nie są one do tego przeznaczone i nie są żadnym narzędziem diagnostycznym.) Pasywne monitorowanie SpO2 podczas snu może przynajmniej dać ci sens częstości oddechów lub jeśli często występują zaburzenia oddychania. Niewiele można zrobić z informacjami z kontroli wyrywkowych. Tymczasem dodanie Alexy jest bardziej imprezową sztuczką niż użytecznym narzędziem. Może być przyzwoite, jeśli użyjesz Alexy do sterowania inteligentnym domem, ale nie jest tak dobry, jak Google Assistant czy Siri, jeśli chodzi o odpowiadanie na pytania. (Jest lepszy niż Bixby Samsunga, ale to niski pasek.) Plus, Gen 6 Hybrid ma wyświetlacz o przekątnej 0,94 cala i rozdzielczości 254 ppi. Jakiekolwiek odpowiedzi ledwo mieszczą się na wyświetlaczu i są napisane najcieńszą i najmniejszą czcionką na świecie. I to jeśli otrzymasz odpowiedzi. Wiele razy, gdy próbowałem użyć Alexy, otrzymywałem komunikat, że nie może się połączyć i że powinienem zbliżyć się do telefonu, aby spróbować ponownie. Kilka razy byłem w tym samym pokoju. To niweczy cel posiadania cyfrowego asystenta na nadgarstku!

Zbliżenie na deskę rozdzielczą Fossil Gen 6 Hybrid

Okrągła deska rozdzielcza przypomina mi zegarki Samsung Galaxy. To sprawia, że ​​poruszanie się po menu jest znacznie łatwiejsze niż wcześniej. Bardziej znaczącą aktualizacją jest uproszczony pulpit nawigacyjny. Jest to teraz okrągłe menu, podobnie jak w zegarkach Samsung Galaxy. To znacznie ułatwia przewijanie i znajdowanie funkcji, której chcesz użyć. Doceniam również, że Fossil wyjaśnił, który przycisk należy nacisnąć, aby wrócić do poprzedniego menu, rozpocząć, zatrzymać lub wstrzymać trening i wrócić do ekranu głównego. Poruszanie się po menu w Gen 6 Hybrid może być uciążliwe w porównaniu do Apple Watch, ale jest to zauważalna poprawa w porównaniu z poprzednimi wersjami. Wyświetlacz E Ink niewiele się zmienił, co oznacza, że ​​nadal ma te same problemy, co jego poprzednicy. Częstotliwość odświeżania jest podobna do Kindle, co oznacza powolną dla smartwatcha. To sprawia, że ​​czytanie powiadomień jest trochę irytujące, ponieważ musisz przewinąć w dół, poczekać, aż ekran się odświeży, a następnie powtórzyć proces dwie sekundy później. Mały rozmiar czcionki jest również niemożliwy do odczytania wskaźników w trakcie ćwiczeń. Doceniam, że E Ink nie powoduje tak dużego zmęczenia oczu, ale chciałbym, aby powiadomienia były również bardziej czytelne. Hybrydowy Gen 6 ma również te same problemy ze śledzeniem kondycji, co poprzednie modele. Chociaż śledzenie tętna mieściło się w granicach pięciu uderzeń na minutę mojego Apple Watch Series 7, nie jest to dobre narzędzie do treningu stref tętna. Ponownie, częstotliwość odświeżania E Ink nie jest dostosowana do śledzenia aktywności w czasie rzeczywistym. Podobnie śledzenie odległości jest zawodne. Podczas 2,08-milowego spaceru zarejestrowanego przez mój Apple Watch, Gen 6 Hybrid zarejestrował 1,5 mil. Podczas 3-milowego biegu Series 7 zarejestrował 3 mile, moja aplikacja do biegania osiągnęła 3,02 milę, a zegarek Fossil zarejestrował 3,8 mil. Spodziewałem się mniejszej dokładności, ponieważ hybryda Gen 6 korzysta z GPS telefonu do rejestrowania twoich biegów. Ale jak widać, moje wyniki biegowe różniły się szalenie na moim telefonie i zegarku. (To powiedziawszy, obydwie zarejestrowały dokładne mapy tras. Zobacz.) Śledzenie snu było zasadniczo dokładne, ale nie otrzymałem zbyt wiele kontekstu poza etapami snu i czasem trwania. Zwykle powiedziałbym, że takie wyniki są przełomem, ale w tym przypadku tak nie jest. Nikt, kto oczekuje szczegółowego śledzenia kondycji, nie powinien kupować takiego zegarka. Osobiście nigdy nie biegałbym ani ćwiczył z tym zegarkiem poza celami testowymi. Nie tylko oczyszcza skórę i pot z ogniw ze stali nierdzewnej, ale także jest zbyt ciężki, aby biegać. Ten zegarek jest znacznie lepiej dostosowany do ogólnego samopoczucia i upewnienia się, że idziesz w swoje kroki. Gen 6 Hybrid to smartwatch, który może śledzić kondycję, ale nie został stworzony do śledzenia kondycji.

Aplikacja Fossil Smartwatches na iPhonie obok hybrydy 6. generacji

Możesz łatwo dostosować tarczę zegarka w aplikacji Fossil Smartwatches. Wybrałem zdjęcie mojego psa. Bardziej rozczarowujący jest skrócona żywotność baterii Gen 6 Hybrid. Otrzymujesz szacunkowy tydzień na jednym ładowaniu, podczas gdy Hybrid HR i Skagen Jorn mają około dwóch tygodni. Nie jestem pewien, dlaczego tak jest, ale prawdopodobnie ma to związek z nowymi funkcjami i czujnikami. Oczywiście żywotność baterii zawsze zależy od użytkowania. Minął ponad tydzień, odkąd naładowałem hybrydę Gen 6, a wciąż mam ponad 70 procent baterii. Chociaż, co prawda, nie używałem tego tak intensywnie, jak innych testowanych przeze mnie zegarków. Fossil dokonał tutaj mądrych wyborów, ale popełnił również kilka niewymuszonych błędów, próbując naprawić rzeczy, które nie zostały zepsute. Z jednej strony okrągły pulpit nawigacyjny poprawił wrażenia użytkownika i rozwiązał jedną z bardziej irytujących rzeczy dotyczących poprzednich hybrydowych analogów Fossil. Z drugiej strony nikt nie potrzebował SpO2 ani Alexy na żądanie, zwłaszcza kosztem tygodnia szacowanego czasu pracy baterii. Dodanie lepszego czujnika tętna jest dobre, ale jego korzyści są przytłumione przez zawodne śledzenie GPS. Tymczasem Fossil wypuścił projekt unisex z wieloma opcjami bardziej luksusowego zegarka o specyficznym wyglądzie.

Fossil Gen 6 Hybrid na nadgarstku

Nie w moim zwykłym stylu. W mojej szafie nie ma dokładnie nic. Tym, co naprawdę powstrzymuje hybrydę Gen 6, jest jego cena. Gdyby był bardziej przystępny cenowo, mógłbym z łatwością przejrzeć jego niedociągnięcia, tak jak robiłem to w przeszłości. Ale wersja, którą testowałem, kosztuje 249 USD, a za tę samą cenę mógłbym kupić 40-milimetrowy Samsung Galaxy Watch 4. Tymczasem Apple Watch SE zaczyna się od 279 USD. Oba te smartwatche zapewnią Ci znacznie większy zwrot z każdej zainwestowanej złotówki. Jeśli chodzi o analogi hybrydowe, Withings ScanWatch kosztuje 279,95 USD i jest zatwierdzony przez FDA do wykonywania EKG i monitorowania zaburzeń snu. Garmin Vivomove Sport to tylko 179,99 USD, stylowy jak diabli, znacznie lepszy w śledzeniu kondycji, a co najważniejsze, zapewnia odpowiednią mieszankę formy, funkcji i ceny. Jeśli naprawdę nie kochasz projektu Gen 6 Hybrid, istnieje wiele lepszych opcji. Hybryda Gen 6 nie jest okropnym zegarkiem. Robi to, co powinien dla swojej grupy docelowej. To mogłoby wystarczyć w 2019 roku, ale w 2022 to po prostu nie wystarczy. Fotografia: Victoria Song / The Verge

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Android