Możemy nigdy nie wiedzieć, dlaczego Apple uparcie nalega, abyś ładował mysz do góry nogami, jak chrząszcz z nogami w powietrzu, rok po roku. Ale wiem to: jeśli chcesz mieć mysz, która rzeczywiście wydaje się magiczna, niech szlag trafi cenę, Logitech ma dla ciebie gadżet. Gdy chcę teraz naładować mysz bezprzewodową, nie muszę podłączać kabla ani umieszczać jej w stacji dokującej. Właściwie wcale nie myślę o ładowaniu. Po prostu… robi. Ponieważ w minione Święta Bożego Narodzenia bardzo hojny szwagier kupił mi bezprzewodową mysz, która sama się ładuje.
Logitech Powerplay z myszą G502 Lightspeed. Zdjęcie: Sean Hollister / The Verge To, na co patrzysz, to Logitech Powerplay Wireless Charging System, czyli podkładka pod mysz z bezprzewodową ładowarką, która magnetycznie przesyła energię elektryczną do specjalnego krążka. Logitech sprzedaje go od 2017 roku — prawie tak długo, jak Apple poddawał nas odwróconemu chrząszczowi. Oto pełny opis tego, co zrobiłem po otrzymaniu tego produktu: Otworzyłem opakowanie Umieściłem płytę ładującą na biurku Umieściłem na wierzchu dołączoną podkładkę pod mysz z miękkiej tkaniny Usunąłem bezprzewodowy klucz USB myszy Logitech G502 Lightspeed z mojego Komputer PC Zamiast tego podłączyłem kabel USB Powerplaya Zatrzasnął magnetyczny krążek w dolnej części myszy. Wyłączyłem i włączyłem mysz. A potem już nigdy nie myślałem o ponownym ładowaniu myszy. Aż do tej historii. Poważnie, minęły trzy miesiące i nigdy nie musiałem kiwnąć palcem — ponieważ ładuje się sam. Zawsze. Automatycznie. Po prostu będąc na podkładce pod mysz. Magia.
To jest dosłownie cała instrukcja instalacji. Zdjęcie: Logitech Nigdy wcześniej nie testowałem doskonałego produktu i nie mówię, że to jest jeden — nie chciałbym sam zaskakiwać. Zwłaszcza, gdy niektórzy klienci twierdzą, że ich myszy w końcu przestały się ładować lub że podkładka pod mysz odkleiła się i musiała zostać przyklejona taśmą lub klejem. Poza tym jest niesamowicie droga, bo kosztuje 120 USD za samą podkładkę, bez myszy w zestawie, jak na produkt, który jest prawdopodobnie niepotrzebny, ponieważ te myszy są dostarczane z przewodem, który pozwala grać podczas ładowania. I nie, Powerplay nie może służyć jako ładowarka do telefonu ani korzystać z Qi: działa tylko z własnym krążkiem magnetycznym, który pasuje tylko do kilku najdroższych myszy Logitech, w tym G502 Lightspeed, G703, G903, G Pro Wireless i G Pro X Superlight. Nie działa również na metalowych biurkach. Mimo to ma 4,7-gwiazdkową ocenę na Amazon z zaskakująco małą liczbą negatywnych recenzji. Najczęstszą skargą jest to, że pobliskie głośniki lub słuchawki mogą zbierać buczenie podczas ładowania, a sam tego nie zauważyłem. Do tej pory zauważyłem, że nie ma nic do zauważenia. To po prostu działa. Bez rozłączeń, bez wyłączników, bez konieczności regulacji. Co prawda cewka ładująca nie zakrywa całej podkładki, ale nigdy nie musiałem o tym myśleć, nigdy nie wracać do martwej myszki. Zawsze budzi się do życia każdego ranka w pracy i każdego wieczoru, kiedy gram.
Niektórzy użytkownicy samodzielnie przerobili Powerplay na większe podkładki pod mysz, ale jest to jedyny rozmiar, jaki sprzedaje Logitech. Zdjęcie: Sean Hollister / The Verge Prawdopodobnie nie zaszkodzi, że używam go z Logitech G502 Lightspeed, naszym wyborem najlepszej bezprzewodowej myszy do gier, której wygodny uchwyt, mnóstwo dobrze rozmieszczonych, klikalnych przycisków, niesamowita wydajność i regulacja waga kładła głowę i ramiona na również doskonałe, również bezprzewodowe Razer Mamba i Logitech G900, które posiadałem wcześniej. Ale to mysz za 140 USD i nie ma zniżki na pakiet z obydwoma. Nawet najtańsza kompatybilna mysz, G703 Lightspeed, zazwyczaj kosztuje 70 USD w sprzedaży – a podkładka ładująca Powerplay rzadko w ogóle trafia do sprzedaży. Ale możesz zrobić to, co ja: weź mysz, używaj jej, dopóki bateria cię nie wkurzy, a następnie dodaj Powerplay. (Znajdź szczodrego szwagra, gdy jesteś przy tym.) Przez rok podłączałem mysz do ładowania i dalej jej używałem z lekkim oporem. To było fajne. Ale tak jest lepiej. To był rodzaj pomysłu, wspomina Andrew Coonrad, który był kierownikiem ds. marketingu technicznego w Powerplay (i napisał przewodnik dla recenzentów) w 2017 roku. Został zaprojektowany jako najlepsze rozwiązanie dla wymagających graczy, którzy chcą wydać więcej, aby raz na zawsze rozwiązać problem z opłatami. wszystko. W tamtych czasach nadal istniało piętno w stosunku do bezprzewodowych myszy do gier, a żywotność baterii była tego częścią — podczas gdy Razer Mamba i Logitech G900 przekonały mnie, że granie z niskimi opóźnieniami jest możliwe w przypadku łączności bezprzewodowej, żadna z nich nie może wytrzymać dużego obciążenia po kilka lat użytkowania. W przypadku G900, Coonrad mówi, że dzieje się tak, ponieważ chociaż jego czujnik PMW3366 był zdolny, zużywał o rząd wielkości więcej energii niż nowsze czujniki Logitech Hero.
Logitech G900 z włożonym kablem do odtwarzania i ładowania. Zdjęcie: Amelia Holowaty Krales / The Verge Podczas opracowywania Hero, Logitech przyjrzał się także ładowaniu bezprzewodowemu — ale początkowo nie podobało mu się to, co zobaczył. Bezprzewodowe ładowanie Qi oznaczało trzymanie myszy w stałym miejscu. To samo dotyczy podstawek do ładowania bezprzewodowego, takich jak HyperX. Razer i Mad Catz w końcu umieścili superkondensatory o natychmiastowym ładowaniu w niektórych nieszczęsnych myszach, ale oznaczało to, że przestają działać, jeśli usuniesz je z ich podkładek ładujących, a te podkładki i myszy musiały zostać sprzedane jako drogi zestaw. „Chcieliśmy stworzyć rozwiązanie modułowe”, mówi Coonrad. Logitech zlecił ten pomysł swojemu laboratorium badawczo-rozwojowemu w Lozannie w Szwajcarii i wymyślił zestaw anten pętlowych, które mogą powoli ładować mysz — pomyśl dniami, a nie godzinami — nawet wtedy, gdy się nią poruszasz. „Nazwałem go kością psa, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem” — mówi Coonrad, który podczas prac rozwojowych wybrał się na wycieczkę do ośrodka badawczo-rozwojowego. „Mówili:„ Tak, ale to z powodu nakładania się koncentrycznych pól, które tworzą ten gorący punkt w środku”. Z powodu tych płatków można pokryć całą poduszkę.” „To po prostu gigantyczny, modułowy, ruchomy transformator”, wyjaśnia. „Masz tę mniejszą cewkę uzwojenia, która przenosi się do cewki wyższego uzwojenia, a pole jest na tyle szerokie, że ładunek energii jest zawsze większy niż całkowita energia myszy”. Według zgłoszenia FCC działa on z częstotliwością 6,78 MHz, tak samo jak stary standard A4WP / Rezence, który upadł, gdy Samsung i Apple zamiast tego ukłonili się Qi. Coonrad nie powiedziałby, na ile zasługują partnerzy Logitecha: na przykład zarówno podkładka ładująca, jak i płytka drukowana nadajnika są oznaczone jako LG Innotek, choć możliwe, że służył on tylko jako producent. Inną interesującą rzeczą w podkładce Powerplay jest to, że nie jest to tylko ładowarka. Pełni również funkcję bezprzewodowego odbiornika myszy, więc nie musisz już pozostawiać klucza sprzętowego myszy podłączonego do komputera — trzymam go wewnątrz myszy, aby łatwo go chwycić i ruszać. Dokumentacja FCC pokazuje, że jest tam pełny komputer Arm Cortex-M3 32 MHz i działająca antena Bluetooth — chociaż Coonrad podejrzewa, że Bluetooth nigdy nie był używany. Mówi, że nie jest to funkcjonalna część produktu końcowego, a Logitech używa własnego, zastrzeżonego stosu bezprzewodowego 2,4 GHz „Lightspeed”, aby połączyć się z myszą.
Układ ramienia wewnątrz modułu odbiornika Logitech Powerplay. Image via FCC Ale dla mnie najbardziej niezwykłą rzeczą w systemie Powerplay jest to, jak długo tkwi bez fanfar — nawet opakowanie nie zmieniło się od 2017 roku. Czy ten produkt faktycznie się sprzedaje? Coonrad twierdzi, że „ludzie kupują je jak szaleni” i pomaga to, że kompatybilne myszy G502 Lightspeed, G Pro Wireless i G Pro Wireless Superlight stają się najpopularniejszymi myszami wszechczasów. Ale nie może udostępniać numerów sprzedaży. Przyznaje też, że sam ich nie używa, a raczej mniejszego G305, który nie ma miejsca na krążek Powerplay. Zamiast bezprzewodowej ładującej się podkładki, pod biurkiem trzyma pudełko z Energizerami. „Wkurza mnie to raz na sześć do ośmiu miesięcy”. Ogólnie rzecz biorąc, żywotność baterii myszy do gier znacznie się poprawiła od 2017 roku, a niedawny G Pro X Superlight może pochwalić się 70 godzinami ładowania, w porównaniu z 60 godzinami poprzedniej generacji, która sama w sobie była dwukrotnie wyższa niż w poprzedniej generacji. Mniej nasycone funkcjami myszy — takie jak G305 firmy Coonrad i myszy konkurencji — mogą teraz z łatwością przekroczyć granicę 200 godzin. Mówi Coonrad: „Jeśli to jest takie niesamowite, dlaczego Logitech nie robi z tego większego smrodu? Wygrana wojna z siecią bezprzewodową”. W 2022 roku na pewno nie trzeba wydawać setek dolarów tylko po to, by zdobyć bezprzewodową mysz, która nie umiera co tydzień. Ale to wcale nie jest tak magiczne, jak brak konieczności ładowania.