To już oficjalne: iPod się skończył. Po 20 latach firma Apple ogłosiła w tym tygodniu, że zaprzestaje produkcji końcowego produktu marki, która zdefiniowała odtwarzacze muzyczne w połowie 2000 roku i pomogła wynieść Apple na główny nurt sukcesu. Wielu z nas w The Verge miło wspomina dni spędzone na odtwarzaczach muzycznych przez te dwie dekady, więc postanowiliśmy spisać niektóre z nich, aby zastanowić się nie tylko nad tym, jak świetny to był odtwarzacz muzyki, ale także jak bardzo. ważne urządzenie to było w naszym życiu w tamtym czasie. Poza tym mamy wiele blizn po zniszczeniu lub „zaginięciu” tych rzeczy. Oto nasze wspomnienia z kupowania iPodów, odkrywania ich na nowo, przywracania do życia, a czasem po prostu ich utraty.
Mam dwie historie o iPodzie: jedną o pierwszym, który dostałem, a drugą o ostatnim, który kupiłem jako nowy. Mój pierwszy odtwarzacz MP3 był właściwie Walkmanem o pojemności 2 GB, ale gdy tylko zobaczyłem reklamę „Nano-chromatyczną” iPoda Nano czwartej generacji, zdecydowałem, że go kupię. Główny problem polegał na tym, że miałam 12 lat, a 149 dolarów to dla mnie dużo pieniędzy – więc spędziłam miesiące zbierając kieszonkowe, pieniądze z koszenia trawników i karty podarunkowe. Kiedy w końcu miałem dość, wkroczyłem do Toys R Us i wybrałem niebieską. Wreszcie miałem dostać pierwszego iPoda. Największy akt dobroci, jakiego doświadczyłem w swoim młodym życiu, nie brałem pod uwagę podatku od sprzedaży i brakowało mi kilku dolarów. Kasjerka musiała zdać sobie sprawę, jak bardzo byłam zdruzgotana, ponieważ zaproponowali, że pokryją resztę, co było prawie na pewno największym aktem dobroci, jakiego doświadczyłem w moim młodym życiu. Nadal mam tego iPoda, chociaż jego bateria nie jest już naładowana. Szybko do przodu o kilka lat i byłem stereotypowym nastolatkiem technicznym z uszkodzonym i zmodyfikowanym iPodem Touch czwartej generacji. W pewnym momencie odinstalowałem coś, co było najwyraźniej niezbędne, używając narzędzia do jailbreakingu Cydia i całkowicie nie mogłem przywrócić iPoda do stanu roboczego. Po kilku miesiącach postanowiłem wykopać urządzenie z szafy i dać mu kolejny strzał. Cudem zadziałało, a mój iPod wrócił z fabrycznym systemem iOS 5. Następnego dnia, gdy wysiadałem z mojego bardzo fajnego minivana, wysunął się z kieszeni i upadł na betonowy podjazd, rozbijając ekran. RIP do prawdziwego. – Mitchell Clark
iPod był pierwszym „fajnym” gadżetem, jaki kiedykolwiek posiadałem. Miałem szereg gównianych innych odtwarzaczy MP3, Diamond Rio i Archos Jukebox, ale potem kupiłem złotego iPoda Mini. Odbył cztery koncerty muzyki, które nawet wtedy wydawały się mniej niż niektórzy jego konkurenci, ale był mały i szybki, a rzecz wydawała się magia. Przede wszystkim nie przeskakiwał za każdym razem, gdy samochód uderzał w wyboj, jak wiele innych odtwarzaczy opartych na dysku twardym, których miałem. Mini chodziło ze mną wszędzie przez lata, dopóki nie zostało skradzione z mojego samochodu na parkingu przed szkołą. (Wciąż mogę sobie wyobrazić, gdzie był zaparkowany mój samochód, pogodę tego dnia, wszystko w chwili, gdy odkryłem, że zniknął.) Nie było mnie stać na kolejny, więc wróciłem do innych moich urządzeń, które teraz wydawały się kiepskie, mimo że w rzeczywistości zawierało trochę więcej muzyki. Ale zachowałem białe słuchawki, ponieważ tak długo, jak je miałem, czułem się, jakbym nadal miał iPoda. Dopóki nie trafiłem na dziurę i rzecz przeskoczyła tory. – David Pierce
iPod piątej generacji. Zdjęcie: Amelia Holowaty Krales / The Verge Moim pierwszym iPodem był iPod Video piątej generacji. iPod pierwszej generacji pojawił się na moim pierwszym roku liceum i przez lata z zazdrością obserwowałem, jak wszystkie bogate dzieciaki popisywały się między zajęciami. Na pierwszym roku w zasadzie przygotowałem PowerPoint dla mojego taty, wyszczególniając moje oceny i wszystkie moje głupie osiągnięcia w szkole średniej. Tata nic nie powiedział, a ja się dąsałam, zrezygnowana z własnego losu. Byłem całkowicie zaskoczony, gdy kilka tygodni później do naszych drzwi dotarła paczka od Apple. Mój tata miał uśmieszek na twarzy. To była też czarna wersja, ponieważ wiedział, że jestem gotycką nastolatką. (Dzieje się tak pomimo faktu, że chciałby, abym przestała być gotką każdym włóknem jego istoty). Mój tata był stoickim człowiekiem, więc tak naprawdę nie mówił wiele poza „cieszyć się”. Nie trzeba dodawać, że załadowałem to dziecko tyle filmów i piosenek, ile mogło pomieścić. Był moim towarzyszem w nocnych sesjach nauki i godzinnych dojazdach do szkoły. Najczęściej jednak do tego się zwracałem, gdy moi rodzice przebrnęli przez niechlujne rozstanie. Coś w moim biednym, lojalnym iPodzie Video leżącym roztrzaskanym na chodniku sprawiło, że się rozpłakałem. Pewnie można by powiedzieć coś o nadąsanych nastolatkach słuchających muzyki emo, gdy ich rodzice rozeszli się w wybuchowy sposób. Ale założenie słuchawek i odtwarzanie muzyki bez przerw w powiadomieniach i aplikacjach było ogromnym komfortem. Mój iPod Video wytrzymał mi około trzech lat, aż pewnego dnia upuściłem go na chodnik i pękł. W tym czasie byłem bardzo nad jego błędnym interfejsem i kółkiem, które nie chciało już współpracować. Chciałem nowomodnego iPoda Touch. Ale coś w moim biednym, lojalnym iPodzie Video leżącym roztrzaskanym na chodniku sprawiło, że się rozpłakałam. Zabrałem go do domu i przez lata trzymałem w pudełku. Nie mogłem tego wyrzucić. Potem zapomniałem o tym na prawie dekadę i, o dziwo, znalazłem go podczas sprzątania moich śmieci w 2018 roku. Mój tata właśnie umarł, ale tam, kiedy najbardziej za nim tęskniłem, był jednym z najcenniejszych prezentów, jakie mi kiedykolwiek dał — przypomnienie, jak bardzo mnie kochał, nawet jeśli nie potrafił tego wyrazić. I może, tylko może, to, że znalazłem to tego dnia, to mój tata pocieszający mnie zza grobu. – Wiktoria Piosenka
Moja historia „pierwszego iPoda” jest bardzo podobna do historii Davida. Moim pierwszym odtwarzaczem MP3 był Rio, który mógł pomieścić tylko garść piosenek iz jakiegoś powodu bardzo dobrze pamiętam jedną z nich, będącą remiksem motywu Jamesa Bonda. Mój iPod Mini — w swoim cudownym, błękitnym kolorze — był ogromnym ulepszeniem. Mogła pomieścić o wiele więcej piosenek niż moje Rio i po prostu fajnie się z niej korzystało. Nadal tęsknię za kółkiem przewijania! (Nie wiem, czy umieściłem na nim tę piosenkę Jamesa Bonda.) To jedno z moich ulubionych urządzeń i żałuję, że nadal go mam. – Jay Peters
iPoda mini. Zdjęcie: Andrew Savulich/NY Daily News Archive przez Getty Images iPod Mini był moim pierwszym iPodem i jestem prawie pewien, że pomógł w niektórych niewielkich ubytkach słuchu. Używałem go codziennie, wciśnięty w poręczną plastikową kołyskę i zatknięty za pasek, aby bębnić w rytm mojej ulubionej muzyki podczas nauki gry, hobby, które dodatkowo pomogło we wspomnianym ubytku słuchu. Ten iPod dołączył do mnie także na pokładzie mojego rodzinnego traktora, kiedy musiałem co tydzień kosić trawnik, co prawdopodobnie również przyczyniło się do utraty słuchu. Nie mam żadnych niesamowitych historii do opowiedzenia o moim posiadaniu tego iPoda, poza tym, że wszędzie ze mną chodził i sumiennie wykonywał swoją pracę jako praktyczny odtwarzacz muzyczny, który miał również wbudowaną grę Brick Game. – Cameron Faulkner
Mój pierwszy iPod był pierwszym iPodem — i został kupiony przez mamę w słodkiej próbie pocieszenia mnie. Byłem podekscytowany, że mam tak dużo miejsca na jednym urządzeniu i mam odtwarzacz MP3, który działał od razu z iTunes. Używałem go cały czas, czasami podłączany do jednego z tych okropnych magnetofonów, a czasem do jednego z tych okropnych nadajników FM. Melodie niosły mnie przez 12 godzin jazdy tam iz powrotem z college’u, a posiadanie całej mojej muzyki w jednym miejscu łagodziło utratę mojej ulubionej okładki zmiksowanych płyt CD na parkingu Dillard’s w Tullahoma w stanie Tennessee.
Dochodzenie w sprawie zniknięcia. Zrzut ekranu: Alex Cranz Pewnego dnia zniknął. Nie było go w żadnej z moich torebek. Nie było go w moim samochodzie. Nie było go w mojej sypialni. Byłem w domu podczas wakacyjnej przerwy w college’u, więc zdecydowanie nie było go w moim pokoju w akademiku. Po prostu zniknął. Dostałem o wiele tańszego iPoda Shuffle, żeby go zastąpić i nie był tak dobry. Przez lata zastanawiałam się, czy mój młodszy brat potajemnie wziął to, żeby wyglądać fajnie dla innych licealistów. Niedawno próbowałem zbadać tę długo utrzymującą się tajemnicę, ale wyniki mojego śledztwa były niejednoznaczne. – Alex Cranz
Moim pierwszym iPodem był model z kółkiem do klikania o pojemności 40 GB. Kupiłem go w stanie jak nowy w serwisie eBay w 2005 roku. Moją ulubioną rzeczą nie była duża przestrzeń do przechowywania, błyszczące wykończenie, które chroniłem w przezroczystym etui Griffin, ani zwykły fajny czynnik. Moją ulubioną rzeczą było montowane na górze akcesorium do nadajnika radiowego FM o nazwie iTrip. Wyglądał jak zbiornik na wodę podłączany do gniazda słuchawkowego, a jednocześnie wyglądał jak naturalne przedłużenie iPoda. Ponieważ wyczerpała się bateria iPoda, mogłem wskoczyć do samochodu znajomego i po prostu ustawić go na 87,9, co było świetne, ponieważ wiele samochodów nie miało jeszcze gniazda aux ani Bluetooth. Kiedy wyszedł iPod z wideo, wiedziałem, że muszę go mieć. Sprzedałem więc iPoda na eBayu i kupiłem swój pierwszy zupełnie nowy produkt Apple: czarny iPod piątej generacji o pojemności 60 GB. Naprawdę chciałem chronić tego iPoda, więc zabrałem go do kiosku w centrum handlowym, który stosuje przezroczyste winylowe ochraniacze — duży błąd. Użyli żyletki, aby przeciąć koło iPoda i całkowicie je porysować. Nie wzięli za to odpowiedzialności, więc z żalem sprzedałem go na eBayu ze stratą. Przez długi czas nie mogłem się nakłonić do zakupu kolejnego nowego urządzenia Apple, ale w międzyczasie odtwarzałem pliki MP3 na urządzeniach z systemem Windows Mobile, takich jak Cingular / HTC 2125 i na licencjonowanym akcesorium do odtwarzacza MP3 Game Boy Advance, które było dostarczane z 32 MB kompaktowa karta flash. – Umar Shakir
Jako dziecko dorastałem jako nienawidzący Apple z głupią predyspozycją do nielubienia jego produktów, ponieważ chodziło mi o gry i komputery. Początkowo kpiłem z wczesnych iPodów na korzyść mojego Discmana. Byłem ucieleśnieniem tego komiksu Penny Arcade. Nie próbowałem ani nie używałem iPoda przez najdłuższy czas, ale wykorzystałem niektóre z retoryki w stylu „dobrze, właściwie”, o których słyszałem, że nie mają nawet dobrej jakości dźwięku. Kiedy pobieranie plików MP3 stało się sposobem na życie, moje oczy były skierowane na dziwnych odtwarzaczy innych marek, takich jak iRiver, a nawet Intel. (Jakże pasuje, jako irytujący fanboy PC, myśleć „Intel!”). Jukebox Zen, który był w zasadzie dyskiem twardym do laptopa w brzydkiej plastikowej obudowie z małym monochromatycznym ekranem. To coś przypominało mały zbiornik taniego, wymiennego magazynu, z którego kiedyś otwarcie wyśmiewano mnie na pijackiej imprezie w piwnicy u kolegi, kiedy nadeszła moja kolej na podłączenie głośników. Zdecydowanie nie gadałem im gówna, będąc potajemnie zazdrosny o ich smukłe iPody. Nie, wcale nie. Moje silne i błędne opinie na temat produktów Apple zaczęły słabnąć, kiedy zacząłem używać komputerów Mac na moich zajęciach z fotografii w college’u, iw końcu kupiłem swojego pierwszego i jedynego iPoda — jasnozielonego iPoda Shuffle trzeciej generacji. Kupiłem go tanio w serwisie eBay, aby używać go podczas biegania i oczywiście nie wyszło. Ale podobał mi się pomimo wadliwego, pozbawionego guzików projektu. Nadal go mam do dziś, a jeśli kiedykolwiek znajdę irytującą ładowarkę USB 3,5 mm, może ją włączę i zobaczę, czy pamiętam sekwencje przycisków na słuchawkach, aby sterować odtwarzaniem, wstrzymywaniem, pomijaniem i przewijaniem. A może nie powinienem, bo wzdrygam się na myśl, jaka żałosna muzyka może na nim żyć. –Antonio G. Di Benedetto
Mój pierwszy iPod został przekazany przez moją starszą siostrę. Był to czarny iPod Classic wypełniony gniewnymi piosenkami, do których siódmoklasiści prawdopodobnie nie powinni mieć dostępu, na przykład Panic! Kłamstwo w dyskotece to najfajniejsza zabawa, jaką może mieć dziewczyna bez zdejmowania ubrań. Ta mała maszyna towarzyszyła mi przez całą moją najbardziej niezręczną (i próbowaną emo) fazę. Kiedy w końcu dostałem swój własny niebieski iPod Nano drugiej generacji, nic się nie zmieniło. Podłączyłam go do rodzinnego komputera i załadowałam kolekcją piosenek emo mojej siostry z iTunes, zdobywając kopię wszystkich piosenek P!ATD, The Academy Is i Taking Back Sunday, na jakie może liczyć nastoletnia dziewczyna. Mój iPod zbiera teraz kurz gdzieś w domu moich rodziców. Gdziekolwiek jesteś iPodem, mam nadzieję, że w niebieskiej skarpetce, którą ci kupiłem, jest ci wygodnie. – Emma Roth