W szczególności iPhone 14 Pro prawdopodobnie będzie miał zmienioną konstrukcję, ale czy Apple ostatecznie posunie się tak daleko, jak chce następująca koncepcja i czy przeprojektuje sekcję aparatu? Skoro już o tym mowa: pomysł jest bardzo znany nam i niektórym użytkownikom Androida.
Fakt jest taki: wycięcie (górne wycięcie wyświetlacza) najprawdopodobniej nie będzie już istnieć w iPhonie 14 Pro. Ostatnio dobrze poinformowany młyn plotek podejrzewał użycie dwóch otworów na aparaty, jednego okrągłego i jednego w kształcie pigułki w wyświetlaczu. Obecna koncepcja nowego telefonu komórkowego Apple również się do tego odnosi, ale ogranicza się do „pigułki” (źródło: 4RMD).
iPhone 14 Pro: koncepcja łączy wizjer aparatu Nexusa 6P
Do tego czasu nic nowego, spojrzenie na tył projektu jest o wiele bardziej ekscytujące. Zamiast kwadratowego garbu aparatu możemy spodziewać się sekcji w kształcie paska, która w poziomie zajmuje całą szerokość iPhone'a 14 Pro. Tworzy bardziej harmonijny obraz i wydaje się nam znajomy. Użytkownicy Androida zapewne jeszcze znają Google'a czy Huawei Nexusa 6P, który został zaprezentowany po raz pierwszy jesienią 2015 roku. Ten smartfon miał z tyłu tzw.
Koncepcja iPhone'a 14 Pro na filmie:
Twórcy koncepcji „pożyczają” pomysł i łączą go z nowoczesnym designem iPhone'a. Żeby było jasne, choć wygląda to atrakcyjnie, Apple raczej nie zastosuje tego elementu do prawdziwego iPhone’a 14 Pro .
Kamera peryskopowa nie spodziewana do 2023 r.
Niemniej jednak ten fantazyjny model rzuca przebłysk w prawdopodobną przyszłość, bo oprócz znanych już obiektywów (teleobiektywu, szerokiego i ultraszerokokątnego), w obudowie znajduje się także aparat peryskopowy z dziesięciokrotnym zoomem optycznym . Jednak ta bardzo specjalna konstrukcja obiektywu będzie widoczna dopiero w iPhone'ie 15 Pro w 2023 roku, w przypadku iPhone'a 14 pociąg już odjechał.
Stwierdzenie o 48-megapikselowym aparacie jest bardziej trafne, bo iPhone 14 Pro w rzeczywistości powinien mieć taki aparat – więc koncept powinien być w końcu słuszny.
Podsumowując: fajny pomysł, ale garb aparatu najprawdopodobniej pozostanie z nami w 2022 roku. Wszystko inne to tylko pobożne życzenia. Z drugiej strony usunięcie notcha i ogólny wzrost liczby pikseli w aparacie są realistyczne.