Jest niekwestionowanym faktem, że bezpłatne aplikacje są najczęściej używane na całym świecie, po prostu dlatego, że jest po prostu mniej osób, które chcą płacić za pobieranie aplikacji. Nic więc dziwnego, że ponad 90% aplikacji w sklepie Google Play udostępnianych jest bezpłatnie.
Nawet jeśli za pobranie płatnej aplikacji wymagana jest bardzo niewielka kwota w granicach kilku euro, stanowi to próg zahamowania, którego nie należy lekceważyć, a pokonanie go nie jest dla zainteresowanego oczywistą sprawą. Jednym z powodów jest bez wątpienia duża liczba różnych i zupełnie nieznanych dostawców aplikacji.
Kupowanie płatnej aplikacji jest dla wielu klientów jak strzał w ciemno, w końcu tak naprawdę nie wiesz, co dostajesz za swoje pieniądze. Wyjątkiem, o którym należy wspomnieć w tym miejscu, są płatne aplikacje znanych producentów, które jednak w większości skierowane są do użytkowników profesjonalnych, np. zajmujących się obróbką obrazu. Jednak te aplikacje zwykle wyróżniają się na tle pozostałych płatnych aplikacji pod względem ceny.
Rzekoma obawa złego zakupu jest w rzeczywistości całkowicie bezpodstawna, ponieważ Google oferuje możliwość zwrotu pieniędzy za ostatnie zakupy. Nie trzeba podawać powodu. Działa to jednak bez problemów tylko w ciągu pierwszych 48 godzin, po czym Google zwykle odnosi się do odpowiedniego programisty. Wypróbowanie płatnych aplikacji jest więc w zasadzie stosunkowo wolne od ryzyka.
Dzięki darmowym aplikacjom wszystko jest na odwrót, użytkownik ma możliwość po prostu odinstalowania aplikacji w dowolnym momencie bez żadnych biurokratycznych wysiłków. Nic dziwnego, że bezpłatne aplikacje zazwyczaj pobierają więcej niż aplikacje płatne.
Jednak firmy, które zdecydują się zainwestować w bezpłatne aplikacje, znajdują inne sposoby na odpowiednie ich zarabianie. Najbardziej zwięzłym tego przykładem są dodatki w aplikacji, czyli reklamy wyświetlane w aplikacji. Aby uzyskać rzekomą korzyść z bezpłatnej aplikacji, użytkownik musi to odpowiednio zaakceptować.
Sposób, w jaki różne aplikacje radzą sobie z umieszczaniem reklam, znacznie się od siebie różnią.
Banery reklamowe u góry lub u dołu ekranu lub reklamy osadzone w tekście to nadal najbardziej dyskretny rodzaj aplikacji obsługujących reklamy. Z drugiej strony filmy reklamowe, które czasami całkowicie blokują rzeczywistą aplikację na określony czas, są jednym z najbardziej irytujących sposobów umieszczania reklam w aplikacji z punktu widzenia użytkownika.
Rzeczywista treść reklamowa to zupełnie inny temat. Niestety, nieodpowiednie reklamy w aplikacjach są powszechne. Wątpliwe jest, czy reklamy z Beate-Uhse.com powinny być umieszczane w aplikacjach gamingowych, których grupami docelowymi są dzieci i młodzież.
Źródło obrazu: Unsplash
Inne podejście można znaleźć w tak zwanych aplikacjach freemium, pobieranie takich aplikacji jest początkowo bezpłatne, ale dostępna zawartość jest albo ograniczona, albo wyświetlają się tutaj również reklamy. Następnie za pośrednictwem sklepu w aplikacji, za pośrednictwem subskrypcji lub jednorazowej płatności, można aktywować wszystkie funkcje lub następnie usunąć reklamę, która prosi o kupno lampy. Ostatecznie proces zakupu zostaje po prostu odwrócony, a opisany już próg zahamowania zostaje w ten sposób usunięty. Celem jest najpierw przeniesienie aplikacji na urządzenie użytkownika, a następnie przekonanie go do zakupu pełnej wersji.
Ostatecznie każdy użytkownik musi sam zdecydować, czy jest gotów zaakceptować odpowiednie reklamy bezpłatnej aplikacji. Ostatecznie jednak powinieneś mieć świadomość, że darmowe aplikacje są naprawdę darmowe tylko z nazwy.
Wkład Darmowe aplikacje – korzyść dla użytkownika? pojawił się jako pierwszy na Androidmag.