Moją naturalną skłonnością, gdy słyszę sformułowanie takie jak „regulowany system lędźwiowy 6D”, jedna z charakterystycznych cech fotela do gier Razer Iskur V2, jest sceptycyzm. Brzmi to jak hasło marketingowe, które ma brzmieć niezrozumiało, ale atrakcyjnie – to z pewnością więcej D niż moje obecne krzesło, więc musi być lepsze. Chociaż nie mogę twierdzić, że wiem, czy zaprezentowana tutaj technologia uzasadnia tak ozdobny opis, Iskur V2 jest mimo wszystko wspaniałym krzesłem z imponującą liczbą opcji dostosowywania. Ostatnie kilka tygodni spędziłem z Iskur V2, podczas intensywnego użytkowania – długie dni pracy, podczas których nie stoję tak często, jak powinienem, przechodzące w wieczory, gdy siedzę przy tym samym biurku i gram w Helldivers 2. Podobnie jak w przypadku mojego poprzedniego krzesła, Razer Enki, początkowo odczuwałem pewien dyskomfort w plecach podczas dostosowywania się do nowej konfiguracji. Ale podczas gdy Enki nie oferował żadnej regulacji podparcia lędźwiowego, Iskur V2 pozwala zarówno dostosować krzywiznę lędźwiową, jak i jej wysokość, aby dopasować ją do osób o różnym wzroście. Oznaczało to eksperymentowanie, aby dowiedzieć się, co właściwie jest właściwe, co zajęło trochę czasu – czy odczuwałem ból pleców, ponieważ przyzwyczajałem się do odpowiedniego wsparcia, czy też dlatego, że źle je umiejscowiłem?Kluczową cechą Razer Iskur V2 jest adaptacyjne podparcie lędźwiowe. W końcu rozwiązałem ten problem i stwierdziłem, że poziom komfortu jest dobry. Ale tym, co najbardziej doceniłem w podparciu lędźwiowym 6D w Iskur V2, jest sposób, w jaki plecy poruszają się razem z Tobą z boku na bok. Codziennie spędzam dużo czasu w fotelu i niezmiennie się wiercę. Nieświadomie mam ochotę przechylić się w bok, usiąść na nodze lub zrobić coś, co zaburzy prawidłową postawę. Iskur V2 wydaje się dobrze ułatwiać te kompulsje: szeroka podstawa jest bardzo wygodna i pozwala mi skrzyżować nogę, zmieniając pozycję siedzącą, a gdy przechylam się z jednej strony na drugą, plecy pochylają się razem ze mną, oferując mi pewien stopień podparcia odcinka lędźwiowego, nawet gdy nie siedzę idealnie prosto. Czy powinieneś spędzać mnóstwo czasu na odbieganiu od zalecanej postawy? Prawdopodobnie nie, ale wielu z nas i tak to zrobi, więc cieszę się, że krzesło nie przeszkadza mi w siedzeniu tam, gdzie i jak chcę. Mile widziany stopień elastyczności zapewniają także podłokietniki. Byłem wielkim fanem podłokietników 4D w Enki i tutaj pozostaje to prawdą. Możliwość posiadania dużej kontroli nad ich wysokością oraz możliwość przesuwania ich do przodu i do tyłu, w lewo i w prawo, a także skierowania ich do środka lub na zewnątrz pozwala znaleźć opcję, która będzie pasować do konfiguracji Twojego biurka. Jeśli jesteś podobny do mnie, większość z tych ustawień to coś, co najpierw skonfigurujesz, a potem rzadko będziesz dotykać ponownie. Ku mojemu zaskoczeniu odkryłem, że lubię odchylać lewy podłokietnik do wewnątrz, zapewniając większą powierzchnię do oparcia ramienia, gdy leży na klawiaturze. Zrobienie tego samego z właściwym podłokietnikiem podczas dłuższych sesji pisania było również przyjemne, ale problem polega na wyrobieniu nawyku dokonywania tej regulacji – całe życie z podłokietnikami skierowanymi bezpośrednio do przodu zazwyczaj powoduje, że zapominam, że jest to w ogóle możliwe.
Podłokietniki 4D zapewniają dużą elastyczność. Podobnie możliwość odchylenia oparcia do 152 stopni wylądowała bardziej w kategorii „fajnie to mieć” niż coś, do czego zwykle się stosowałem. Siedząc przy biurku, zwykle bezpośrednio korzystam z klawiatury i myszy, co oznacza, że chcę być w miarę wyprostowany. Lekka pozycja odchylona podczas okazjonalnej gry z kontrolerem na kolanach jest przydatna, ale możliwość odchylenia się o pełne 152 stopnie wydawała mi się niepraktyczna dla moich celów — poza kilkoma minutami, które spędziłem wygrzewając się w słońcu wpadającym przez okno przez okno Na potrzeby tej recenzji moje biuro nie jest miejscem, w którym chciałbym prawie leżeć. To powiedziawszy, podobnie jak w przypadku Enki, byłem pod wrażeniem tego, jak dobrze krzesło utrzymywało mój ciężar nawet w całkowicie odchylonej pozycji. Cofanie się tak daleko mogłoby być wytrącające z równowagi – po prostu wydaje się, że odczuwasz ruch, którego doświadczysz tylko wtedy, gdy krzesło przewróci się do tyłu – ale kiedy już tam dotrę, nie martwiłem się, że wyląduję na ziemi. W zależności od konfiguracji lub potrzeb, ta dodatkowa wszechstronność może sprawić, że Iskur V2 stanie się jeszcze bardziej atrakcyjną opcją. Leżąc w ten sposób, byłem jedynym przypadkiem, kiedy moja głowa regularnie dotykała dołączonej poduszki z pianki zapamiętującej kształt; podczas normalnego użytkowania moja głowa i szyja rzadko cofają się wystarczająco daleko. To dobrze, ponieważ odkryłem, że moje ramię może zepchnąć poduszkę z krzesła, ponieważ jest ona po prostu przymocowana paskiem do zagłówka (a nie przez otwór, który utrzymuje ją na miejscu, jak w przypadku Enki). Długoterminowa trwałość nie jest czymś, co można skutecznie ocenić w ciągu kilku tygodni. Pomimo intensywnego użytkowania w tym czasie nie zauważyłem żadnych oznak zużycia siedziska, a biorąc pod uwagę, jak dobrze mój Enki sprawdzał się przez ponad dwa lata, jestem optymistą co do Iskur V2. Podobnie jak w przypadku innych krzeseł Razer, wygląd jest stosunkowo minimalistyczny; mój konkretny model został ozdobiony charakterystycznymi dla Razera zielonymi akcentami, które mogłyby wyróżnić go w biurze, ale nie był krzykliwy. Dostępne są opcje skórzane i materiałowe, chociaż tylko model skórzany ma do wyboru kolor (czarny i zielony lub po prostu czarny). Materiały są dobrze wykonane (przynajmniej w modelu skórzanym), a całość jest solidna, jak można się spodziewać po krześle, które może być tak stromo odchylone. Podłokietniki są mocne, ale dają pewną sprężystość, dzięki czemu są wygodne podczas większości użytkowania. Nie są to jednak poduszki pluszowe i rzeczywiście podczas intensywnych sesji grania mam tendencję do wciskania w nie łokci, co może powodować pewien dyskomfort, podobnie jak w przypadku pozornie identycznych podłokietników Enki. Możliwe, że to tylko przypadek mojego nietypowego ułożenia ramion, który nie będzie miał wpływu na większość ludzi, i że można temu zaradzić, dodając dodatkowe podkładki podłokietników, choć perspektywa wydania większej ilości na krzesło, które już kosztuje 650 dolarów, nie jest kusząca. Konfiguracja była dość łatwa i więcej niż wykonalna dla jednej osoby, pomimo sugestii dla dwóch osób. Podobnie jak w przypadku Enki, Iskur V2 jest wyposażony w znacznie ładniejsze narzędzie do rzucania czarów, niż zwykle, wraz z rękawiczkami i pudełkiem ozdobionym zabawnymi ilustracjami rzeczy, których nie należy robić. Trzyletnia gwarancja obejmuje wady części krzesła, chociaż nie dotyczy to żadnego zużycia. Iskur V2 jest krzesłem, które zdecydowanie polecam, chociaż trzeba na nie wydać 650 dolarów w porównaniu z kwotą około 500 dolarów Enki z pewnością się zmieni. Uważam, że Enki w zupełności poradził sobie z moim intensywnym użytkowaniem, nie powodując przy tym żadnego bólu, i po 2,5 roku używania go jestem z niego bardziej niż zadowolony. Jeśli jednak jesteś szczególnie wysoki lub niski i dzięki temu możesz skorzystać z regulacji odcinka lędźwiowego, potrzebujesz szerszej podstawy niż oryginalny Iskur lub podoba Ci się pomysł podparcia lędźwiowego poruszającego się wraz z Tobą z boku na bok, to Iskur V2 jest tego wart rozważyć jako następny fotel gamingowy.
Dobre
Adaptacyjne podparcie lędźwiowe zapewnia duże podparcie Niezwykle wygodne, nawet podczas długich sesji siedzących Możliwość dostosowania podłokietników zapewnia szeroki zakres podpórek Stabilny nawet przy stromym odchyleniu
Złe
Podłokietniki mogą powodować dyskomfort w łokciach, w zależności od tego, jak je naciśniesz
Specyfikacja Razera Iskur V2
Zalecana waga: <299 funtów (136 kg)Zalecana wysokość: 5'3″ – 6'6″ (160 cm – 200 cmTapicerka/Kolor: skóra (czarno-zielona), skóra (czarna), tkanina (ciemnoszary)Rama: stalRegulowany kąt oparcia: Na potrzeby tej recenzji firma 152 DegreeGameSpot otrzymała od firmy Razer Razer Iskur V2.