Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych w Niemczech osiągnęła nowy rekord. Teoretycznie w dowolnym momencie na publicznych stacjach ładowania można ładować równolegle prawie 100 000 pojazdów elektrycznych. Upadek nadejdzie długo, ponieważ wiele osób korzysta z alternatyw.
Kamień milowy w dziedzinie samochodów elektrycznych w zasięgu ręki: działa prawie 100 000 punktów ładowania
Federalna Agencja Sieci (BNetzA) naliczy prawie 100 000 publicznych punktów ładowania w Niemczech do połowy 2023 r. To właśnie tyle 97.495 (Wg stanu na 1 lipca) w księgach władz można zauważyć imponujący wzrost o 15 procent od początku roku. Liczba ta jest dwukrotnie wyższa Szybka ładowarka wzrosła, o czym obecnie istnieją doniesienia 18577 sztuk (Źródło: dpa via heise online) – a więc wciąż znacznie mniejsza część publicznej sieci ładowania.
W Niemczech zarejestrowanych jest równolegle około 1,17 mln pojazdów typu BEV. Matematycznie oznacza to mniej więcej cały kraj 12 samochodów w pełni elektrycznych w jednym punkcie ładowania. To brzmi jak o wiele za dużo, ale przecież nie wszystkie samochody elektryczne muszą jednocześnie pobierać nową energię. W szczególności Zasięg jest matematycznie słaby w Saarland, gdzie 16,3 pojazdów elektrycznych musi korzystać ze wspólnego przyłącza zasilania. W Saksonia Nieliczni kierowcy samochodów elektrycznych nie mają natomiast spokoju, bo na jeden punkt ładowania przypada średnio zaledwie 7,3 pojazdu.
BNetzA z pewnością może być usatysfakcjonowana, ponieważ rozbudowa publicznej sieci ładowania nabiera tempa. Od 2017 roku liczba punktów ładowania wzrosła 14-krotnie. Do docelowego celu rządu federalnego, jakim jest liczba 1 miliona punktów ładowania do 2030 r., jest jeszcze długa droga.
Tyle – teoretycznie – muszą czekać kierowcy samochodów elektrycznych
I tak liczby BNetzA są coraz lepsze, ale nadal są jednym Policzek dla kierowców samochodów elektrycznych, którzy korzystają z publicznej sieci ładowania Czy. Raz zrobiliśmy obliczenia: The dziesięć najpopularniejszych samochodów elektrycznych w 2023 roku (według Mobilityhouse) wydają średnio w całości 5,65 Sfala na stacjach ładowania AC. Stanowią one większość publicznej sieci ładowania.
Przy dwunastu samochodach elektrycznych na punkt ładowania jest to potrzebne obliczono dwanaście razy 5,65 godziny do momentu naładowania wszystkich samochodów elektrycznych, którzy hipotetycznie muszą dzielić stację ładowania w Niemczech. To 67,8 godzin – prawie trzy pełne dni – do czasu, aż wszystkie samochody elektryczne zostaną jednokrotnie naładowane. Kierowcy samochodów elektrycznych uzależnieni od tych miejsc ładowania muszą mieć szczęście lub korzystać z aplikacji do nawigacji, aby nie znaleźć się przed stacjami ładowania, które są zajęte przez dłuższy czas.
Nawet automatyczny robot ładujący, taki jak ten wynalazek firmy Ford, nie zmienia długiego przestoju:
Ford ładuje samochody elektryczne za pomocą robotów
Oczywiście w rzeczywistości problem nie jest tak drastyczny: wielu kierowców samochodów elektrycznych ma w domu własne wallboxy lub może zasilić swój samochód elektryczny prądem w pracy. Poza tym w realnych, codziennych sytuacjach aut elektrycznych używa się nie tylko z całkowicie rozładowanym akumulatorem niekoniecznie naładowany w 100 procentachco skraca czas postoju w porównaniu do naszego rachunku – podobnie jak stacje szybkiego ładowania, które zapewniają także krótszy czas obłożenia.
Ale obliczenia jasno pokazują jedno: każdemu, kto jeździ samochodem elektrycznym w Niemczech, zaleca się, aby nie polegał wyłącznie na publicznej sieci ładowania – i to niewiele zmieni. Biorąc pod uwagę cel rządu federalnego, jakim jest liczba 15 milionów samochodów elektrycznych w 1 milionie punktów ładowania, ostatecznie jeszcze więcej pojazdów elektrycznych będzie miało możliwość ładowania.
Nie chcesz przegapić kolejnych aktualności ze świata technologii, gier i popkultury? Brak aktualnych testów i poradników? Następnie śledź nas na Facebooku lub Twitterze.