Wybory europejskie 2024: Witaj Berlinie, w końcu chcę głosować za pomocą iPhone'a

Wybory europejskie 2024: Witaj Berlinie, w końcu chcę głosować za pomocą iPhone'a

Za tydzień odbędą się wybory. Całe Niemcy mianują wówczas 96 członków Parlamentu Europejskiego. Każdy, kto chce oddać swój głos, musi albo udać się do urny wyborczej w niedzielę 9 czerwca, albo wcześniej skorzystać z głosowania korespondencyjnego. Nadal jednak nie planuje się głosowania online za pośrednictwem smartfona lub komputera. Dlaczego w 2024 r. nadal tak się dzieje? Mój temat w bieżącym wydaniu weekendowej kolumny tutaj w GIGA.

Każdy, kto podobnie jak ja często podróżuje za granicę, ale oficjalnie jest w Niemczech, ma trudności w wyborach politycznych. Zwykle moi bliscy są w domu i przesyłają mi dokumenty do głosowania drogą pocztową. W końcu obecnie można zazwyczaj złożyć wniosek przez Internet w odpowiedniej gminie. W moim przypadku było jednak dość ciasno, a czas realizacji wynosił zaledwie trzy tygodnie.

Nic z iPhonem i komputerem: dlatego w Niemczech nie można głosować online

W takich chwilach zadaję sobie pytanie: Dlaczego w XXI wieku nie mogę głosować online? Dlaczego nie mogę wziąć iPhone'a i uczestniczyć w demokracji, którą kocham, w nowoczesny sposób? Czy cyfryzacja władz i urzędów nie powinna znajdować się na pierwszym miejscu listy zadań do zrobienia naszych polityków?

Robią w tym zakresie bardzo niewiele lub nic. Możesz usiąść na jednym Zasadniczy wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprzed 15 lat odpoczywaj wygodnie (ref.: 2 BvC 3/07 i 2 BvC 4/07). Choć wyrok z 3 marca 2009 r. nie wyklucza w sposób generalny możliwości przeprowadzenia wyborów on-line, uznano, że udowodniono, że w „najbliższej przyszłości” nie da się spełnić niezbędnych warunków. Coś musiało się już wydarzyć, prawda?

Niekoniecznie, od 1 sierpnia 2015 r Obecna federalna specjalistka ds. powrotów Ruth Brand (służąca od 1 stycznia 2023 r.) również kładzie nacisk na poprzednie przeszkody. Można przeczytać w leksykonie wyborczym (źródło: strona internetowa Federalnego Urzędnika ds. Powrotów).

Ekscytujące i warte przeczytania:

Więc prawdopodobnie istnieje „Poważne prawo wyborcze i praktyczne względy wyborcze” którzy sprzeciwiają się głosowaniu online. Uważa się, że wybory internetowe nie są w stanie w odpowiedni sposób zagwarantować „zasad wyborczych, czyli powszechnego, wolnego i tajnego głosowania, określonych w konstytucji”. Następnie ludzie kapitulują przed wszelkim „nieproporcjonalnym wysiłkiem”, który obecnie uniemożliwia korzystanie z prywatnych komputerów. Niemniej jednak tajność głosowania internetowego byłaby możliwa dzięki technologii informatycznej.

Ale to nie jedyna przeszkoda, ponieważ według Federalnego Urzędnika ds. Powiadomień „głosowanie i ustalanie wyników wyborów byłoby… nieprzejrzyste i poza kontrolą publiczną osób uprawnionych do głosowania”. Oznacza to, że nie ma już „ufności elektoratu w prawidłowość aktu wyborczego”.

Mocny tytoń. Czy zatem możemy o tym zapomnieć, ponownie wziąć ołówek i zadowolić się obecną sytuacją? Co za ogłoszenie upadłości, jeśli mnie pytasz.

Moje przemyślenia na temat weekendu: Kolumna ma na celu dać do myślenia i zastanowić się nad „przypływem wiadomości” tygodnia pod koniec. Mały wybór poprzednich artykułów w kolumnie:

Weźmy jako przykład Estonię

Inne kraje mogą to zrobić. Jest to wspomniane tutaj Estonia jest doskonałym przykładem. W krajach bałtyckich 99 procent usług publicznych jest już dostępnych online 24 godziny na dobę. Aby uzyskać rozwód, wystarczy wyjść z domu. Dostępność online obejmuje także możliwość głosowania przez Internet, która istnieje od 2005 roku. Ponad 50 procent Estończyków korzysta obecnie z tak zwanego „i-Voting” (Źródło: e-Estonia). Jak to działa? Spójrz na wideo:

Dlaczego to działa w Estonii, a nie tutaj? Czy mała republika w Europie Wschodniej nie jest demokracją, czy też upadła tam w ostatnich latach? Prawdopodobnie nie, w matrycy demokracji opracowanej przez Uniwersytet w Würzburgu Estonia znajduje się obecnie (rok 2023) na 8. miejscu – pomiędzy Holandią a Belgią i jest klasyfikowana jako demokracja funkcjonująca (źródło: Democracy Matrix).

Pod tym względem Niemcy również powinny dziś mieć zgodne z konstytucją wybory internetowe. To było pożądane od dawna i nie tylko przeze mnie. W reprezentatywnej ankiecie przeprowadzonej przez stowarzyszenie cyfrowe Bitkom z 2021 r. dwie trzecie (63 proc.) opowiedziało się za możliwością głosowania online w przyszłości. Jedynie osoby starsze w wieku 65 lat i więcej wyraziły w badaniu sceptycyzm; jedynie 48% z nich było za nim. Wszyscy pozostali w zdecydowanej większości opowiedzieli się za systemem głosowania online (źródło: Bitkom).

Moje żądanie po raz kolejny pojawia się za późno na wybory europejskie w 2024 r., ale nasi politycy na pewno mieli czas, aby coś zrobić w ostatnich latach. Cyfryzacja wyborów prawdopodobnie nadal nie jest priorytetem – to nowe terytorium.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Tech