Polityka się poddaje: ojczyzna samochodów elektrycznych się poddaje

Chociaż kraj ten uważany jest za pioniera w zakresie transformacji mobilności, rozwój utknął w martwym punkcie, zwłaszcza na poziomie politycznym.

Dzięki Elonowi Muskowi i jego firmie produkującej samochody elektryczne Tesla Stany Zjednoczone mają faktycznie prawdziwego pioniera transformacji mobilności we własnym kraju. Fakt, że Stany Zjednoczone zostają obecnie w tyle za konkurencją, ma mniej wspólnego z kontrowersyjnym przedsiębiorcą, a bardziej z polityką. Tak naprawdę to urzędujący prezydent USA spowalnia przejście na samochody elektryczne.

Wokół samochodów elektrycznych wciąż krąży wiele mitów. Wyjaśniamy Ci to w filmie.

Dlaczego Joe Biden opóźnia przejście na mobilność?

Według „Washington Post” i „New York Times” administracja USA pod rządami Bidena planowała luźniej ustalić limity emisji. W związku z tym nie należy już zbyt stanowczo prosić producentów samochodów o zwiększenie produkcji i sprzedaży samochodów elektrycznych – co prawdopodobnie ma podłoże polityczne. Biden liczy na reelekcję w listopadzie i zapewne nie chciałby przegrać ze swoim przeciwnikiem Donaldem Trumpem. Jak zwykle mocnymi słowami były prezydent wypowiedział się przeciwko „szaleństwu związanemu z samochodami elektrycznymi”, a także skierował niezbyt miłe słowa do zwolenników transformacji mobilności.

Producenci samochodów należący do stowarzyszenia branżowego AAI zwrócili się do rządu USA z prośbą o obniżenie celów dotyczących sprzedaży samochodów elektrycznych. Argumentowali, że produkty w dalszym ciągu nie są dostępne dla większości obywateli USA i że nadal brakuje niezbędnych stacji ładowania. Związek zawodowy United Auto Workers również opowiedział się za obniżeniem celów, a UAW popiera reelekcję Bidena. Według amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) ostateczna wersja rozporządzenia jest obecnie poddawana przeglądowi, a nowy projekt ma pojawić się w marcu.

Jak wyglądałoby kilka kultowych silników spalinowych w wersji elektrycznej, możecie zobaczyć w serii zdjęć:

Jaki jest status samochodów elektrycznych w USA?

EPA zasugerowała wyższy cel wynoszący 67 procent samochodów elektrycznych w sprzedaży nowych samochodów do 2032 r. – w porównaniu z poprzednimi 50 procent do 2030 r. Jednak rząd USA zdystansował się teraz od tego i zamiast tego chce ustalić cele w zakresie emisji dla producentów samochodów. Obecne wartości obowiązują do 2026 roku, ale wtedy emisja CO₂ powinna zostać obniżona do 171 gramów na milę. Biden przyjął ten wymóg od Baracka Obamy po tym, jak Donald Trump zawiesił te przepisy dotyczące emisji podczas swojej kadencji.

AAI krytykuje propozycje EPA. Stowarzyszenie obawia się kar w wysokości 14 miliardów dolarów, jeśli producenci nie spełnią wymogów dotyczących emisji CO₂. Tesla natomiast żąda, aby do 2023 roku udział w rynku samochodów elektrycznych wynosił 69 proc., a do 2035 roku nawet 100 proc. Kilka stanów USA przyjęło już przepisy zakazujące stosowania silników spalinowych – m.in. Nowy Jork, Kalifornia i Wirginia.

Android jest teraz dostępny także w samochodach. Swoją wiedzę o systemie możesz sprawdzić w quizie: