Wiodący naukowcy na nowo definiują „zrównoważony rozwój”, aby ratować oceany i wyżywić głodną i ocieplającą się planetę

Wiodący naukowcy na nowo definiują „zrównoważony rozwój”, aby ratować oceany i wyżywić głodną i ocieplającą się planetę

Najlepsi eksperci ds. oceanów opublikowali raport, który na nowo definiuje koncepcję „zrównoważonego rybołówstwa” i proponuje 11 „złotych zasad”, które radykalnie podważają błędne podejście obecnie dominujące w zarządzaniu rybołówstwem.

Zasady te, opublikowane na tydzień przed brukselskim Tygodniem Oceanu i na kilka miesięcy przed Konferencją Oceaniczną ONZ w Nicei, mają na celu położenie kresu trwającej dewastacji oceanów spowodowanej rybołówstwem i zapewnienie odnowy populacji ryb, które będą stanowić pożywienie dla przyszłych pokoleń.

Mają one miejsce w momencie, gdy naukowcy drastycznie obniżyli ocenę stanu zdrowia oceanów.

Zasady te opierają się na dwóch zasadach przewodnich, które zrewolucjonizowałyby sposób, w jaki „zarządzamy” eksploatacją oceanów: 1) rybołówstwo musi minimalizować wpływ na gatunki i siedliska morskie, dostosowywać się do zmian klimatycznych i umożliwiać odnowę uszczuplonego życia morskiego i siedlisk; 2) rybołówstwo musi wspierać i poprawiać zdrowie, dobrostan i odporność ludzi i społeczności — w szczególności tych najbardziej narażonych — a nie tylko przynosić korzyści korporacjom, które ściśle kierują zyski do właścicieli i udziałowców, pozostawiając innym ponoszenie kosztów.

Ich praca zatytułowana „Nowe spojrzenie na zrównoważony rozwój rybołówstwa morskiego w kontekście szybko zmieniającej się planety” została opublikowana w naukowym czasopiśmie „npj Ocean Sustainability” w czasopiśmie Nature.

To naukowe przedsięwzięcie ma ambicję stać się podstawą gruntownej reformy obecnego, skandalicznego i niewłaściwego zarządzania największym wspólnym zasobem Ziemi.

Naukowcy wzywają decydentów, sprzedawców detalicznych, rybaków i liderów przemysłu do przyjęcia tej nowej wizji i zaangażowania się w jej wdrożenie.

Pilna potrzeba stworzenia nowych ram dla światowego rybołówstwa

Obecnie rybołówstwo jest uznawane na całym świecie za główną przyczynę niszczenia oceanów.

Autorzy artykułu postanowili współpracować przez lata, opierając się na wspólnym konsensusie: obowiązująca definicja „zrównoważonego rybołówstwa” jest niebezpiecznie wadliwa i prowadzi do postępującego uszczuplania populacji gatunków morskich, niszczenia naturalnych siedlisk i pochłaniaczy dwutlenku węgla, a także zaniku społeczności zajmujących się rybołówstwem przybrzeżnym na całym świecie.

„Obecna koncepcja »zrównoważonego rybołówstwa«, przyjęta przez rządy i podmioty prywatne od okresu powojennego, jest przestarzała pod względem naukowym” – powiedział główny autor, profesor Callum Roberts z University of Exeter i główny naukowiec Convex Seascape Survey.

„Opiera się na uproszczonej, produktywistycznej teorii, która zakłada, że ​​dopóki globalne wolumeny połowów pozostają poniżej ustalonego limitu, każdy może łowić niemal wszystko, gdziekolwiek, dowolną metodą”.

Profesor Jennifer Jacquet z University of Miami dodała: „Czy możemy naprawdę twierdzić, że cały sprzęt wędkarski jest równy pod względem środowiskowym i społecznym? Obecnie etykietujemy rybołówstwo jako zrównoważone, nie biorąc pod uwagę jego wpływu na ekosystemy morskie lub czynniki ludzkie, takie jak bezpieczeństwo i prawa załogi”.

Naukowcy potępiają przestarzałe podejście do tzw. zrównoważonego rozwoju, które pomija kluczowe czynniki środowiskowe, ludzkie i rozwojowe.

Pomimo powszechnej akceptacji wśród podmiotów przemysłowych i konsumentów, obecne standardy „zrównoważonego rozwoju” nie rozwiązują pilnych problemów globalnej bioróżnorodności i załamania klimatu, a zamiast tego wspierają praktyki przemysłowe o wysokim nakładzie kapitału, które przynoszą korzyści globalnej Północy, a szkodzą ekosystemom i finansom publicznym, zagrażają rybołówstwu przybrzeżnemu i bezpieczeństwu żywnościowemu oraz miejscom pracy.

Model ten jeszcze bardziej zagraża powszechnemu prawu człowieka do czystego, zdrowego i zrównoważonego oceanu.

Kompleksowa wizja przyszłości rybołówstwa

Autorzy doszli do kolejnego konsensusu: rybołówstwem należy zarządzać w sposób minimalizujący szkody dla środowiska i maksymalizujący korzyści społeczne w kontekście głodującej i ocieplającej się planety.

Grupa wiodących badaczy oceanów opracowała wizjonerskie podejście do eksploatacji oceanów, oparte na kompleksowej i interdyscyplinarnej definicji „zrównoważonego rybołówstwa”, integrującej spostrzeżenia z zakresu biologii, oceanografii, nauk społecznych i ekonomii.

Określając złote zasady (dwie zasady i 11 kluczowych działań), ich badania stanowią decydujący punkt zwrotny, dostarczając interesariuszom gospodarczym i przywódcom politycznym podstawy do pilnego przejścia na opłacalny model rybołówstwa, zapewniający długoterminową zrównoważoność w szybko zmieniającym się świecie.

Nowa droga naprzód: nieograniczone zasoby ryb i kwitnące ekosystemy

Nowe ramy prawne zakładają świat, w którym rybołówstwo zapewni obfite zasoby ryb, zaspokajające długoterminowe potrzeby ludzkości.

„Nasza praca ma na celu propagowanie rybołówstwa, które chroni podstawowe funkcje ekosystemów oceanicznych, łagodzi zmiany klimatu, gwarantuje bezpieczeństwo żywnościowe i respektuje prawa człowieka” – powiedział profesor Daniel Pauly z University of British Columbia.

To nowatorskie podejście uwzględnia społeczną, etyczną i ekologiczną rolę rybołówstwa, proponując systemowy, zrównoważony model, wdrażany przez uczestników rynku, decydentów politycznych i system prawny.

Profesor Roberts dodał: „Musimy traktować rybołówstwo jako przywilej, a nie prawo.

„Życie morskie jest dobrem publicznym, które powinno przynosić korzyści zarówno społeczeństwu, jak i przyrodzie, a nie być przedmiotem wyścigu zasobów napędzanego prywatnymi zyskami”.

Ich propozycje są ambitne, ale jednocześnie realistyczne, a większość zalecanych działań opiera się na sprawdzonych i skutecznych praktykach.

Pilne wezwanie do działania

Naukowcy wzywają decydentów, sprzedawców detalicznych i zarządców rybołówstwa do uznania niedoskonałości obecnych praktyk połowowych i nadania priorytetu przyjęciu proponowanych złotych zasad.

Supermarkety, odpowiadające za prawie dwie trzecie sprzedaży owoców morza w Europie, odgrywają kluczową rolę w tej transformacji.

Mogą wpływać na praktyki połowowe poprzez politykę pozyskiwania surowców, kontrolować etykiety „zrównoważonego rozwoju” i reagować na rosnące obawy konsumentów dotyczące ukrytego wpływu ich żywności na środowisko.

„Jesteśmy świadkami rosnącej rozbieżności między powszechną dostępnością rzekomo zrównoważonych produktów rybnych, załamaniem się ekosystemów oceanicznych i częstotliwością zgłaszanych naruszeń praw człowieka. Supermarkety muszą przestać wprowadzać konsumentów w błąd” – ostrzegała Pauline Bricault, szefowa kampanii marketingowej BLOOM.

„Zarówno IPCC, jak i IPBES ustaliły rok 2030 jako termin ostateczny dla krytycznych zmian. Interesariusze branży nie mają już wymówek, muszą działać teraz”.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
science