Rita El Khoury / Android Authority Dzięki serii przecieków, które miały miejsce w ostatnich tygodniach, wiemy już sporo na temat planów Google dotyczących przyszłych smartfonów i tabletów Pixel, które mają obowiązywać do 2026 r. Było mnóstwo do nadrobienia, więc oto podsumowanie wszystkiego, czego się nauczyliśmy i najważniejszych informacji na temat planu działania produktu Pixel. Czytasz Wgląd w autorytety historia. Odkryj Authority Insights, aby uzyskać bardziej ekskluzywne raporty, porzucenia aplikacji, wycieki i szczegółowe informacje techniczne, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
Google Pixela 10
W serii zadebiutują funkcje uczenia maszynowego generującego wideo, wprowadzające generatywną sztuczną inteligencję do możliwości edycji wideo Google. Nie znamy jeszcze szczegółów, ale wygląda to na oparty na fotografii edytor Google Magic Editor, tyle że stworzony na potrzeby wideo. Czy w najbliższej przyszłości moglibyśmy usunąć z naszych filmów irytujące osoby z przeszłości? Całkiem możliwe. Ta funkcja może być również dostępna w aplikacji YouTube, szczególnie w przypadku filmów Short. A jeśli mowa o wideo, podobno dostępna jest obsługa wideo HDR w rozdzielczości 4K przy 60 kl./s, w porównaniu z limitem 30 kl./s w dzisiejszych telefonach, co skutkuje lepiej wyglądającymi treściami nawet bez potrzeby stosowania sztucznej inteligencji. Funkcje edycji wydają się być na pierwszym planie, ponieważ w wycieku wspomniano również o Tryb „Mów do poprawiania”, w którym Ty i ja będziemy mogli po prostu powiedzieć na głos, co chcielibyśmy zobaczyć edytowane na naszych zdjęciach. W planach jest także funkcja „Sketch-to-Image”, która może stać się częścią Gemini i powinna przypominać funkcję już dostępną w Galaxy AI firmy Samsung. Google zwiększa wysiłki w zakresie sztucznej inteligencji i narzędzi fotograficznych dla Pixela 10. Te nowe funkcje będą obsługiwane przez chipset Google Tensor G5 nowej generacji, w którym wprowadzono jeszcze kilka interesujących zmian. Po pierwsze, wykorzystany zostanie proces produkcyjny N3E klasy 3 nm firmy TSMC. Oznacza to znaczną poprawę w stosunku do procesu 4 nm Samsung Foundries, a co za tym idzie znaczną poprawę wydajności i dłuższą żywotność baterii. Poza tym G5 wydaje się być półetapowym ulepszeniem w stosunku do Tensora G4 w Pixel 9, wprowadzając pięć nowych rdzeni Cortex-A725 rdzeni, redukując do dwóch A520 i pozostając przy rdzeniu Cortex-X4 jako najpotężniejszym rdzeniu procesora. Będzie więc nieco szybciej w przypadku obciążeń wielowątkowych, ale nie sprawi, że Twoje aplikacje będą działać znacznie szybciej. Większa zmiana dotyczy działu GPU, w którym nastąpi przejście na Imagination Technologies DXT-48-1536, wraz z niewielkim wzrostem wydajności, obsługą wirtualizacji i ray tracingiem. Oczekuje się, że przetwarzanie liczb AI również odnotuje niewielki wzrost o 14%. Pixel 10 nie zajmie czołowych miejsc w rankingach testów, ale to już coś. Pomijając jakiekolwiek większe zmiany w konstrukcji telefonu, wyświetlaczu i innych specyfikacjach, Pixel 10 zapowiada się na stopniowe ulepszenie Pixela 9. To jest niekoniecznie coś złego; najnowsza wersja jest na naprawdę dobrym miejscu, a dodatkowe funkcje z pewnością sprawią, że nowy wygląd będzie wystarczająco świeży przez kolejny rok.
Google Pixela 11
Pixel 11 jest dalej, więc może, ale nie musi, wprowadzić szersze zmiany. Jednak z tego, co wiemy, flagowa seria Google na rok 2026 będzie kontynuowana w tym samym duchu, co jej poprzednicy, jeśli chodzi o ulepszenia podstawowych funkcji. Procesor Google Tensor G6 jest jak dotąd najciekawszym elementem układanki. Koszty wydają się być najważniejszym priorytetem rozwoju chipa, co skutkuje boczną zmianą w stosunku do procesora graficznego pierwotnie przeznaczonego dla anulowanego projektu Tensor G4 „Redondo”. Straci ray tracing zaledwie rok po jego zdobyciu, a Google zamierza także zmniejszyć procesor DSP i przeciąć na pół systemową pamięć podręczną, aby zaoszczędzić na drogim obszarze krzemowym. Jeśli miałeś nadzieję, że w nadchodzących latach Google będzie wprowadzać znacznie potężniejsze chipy Tensor, pomyśl jeszcze raz. Jednak zostanie on przeniesiony do węzła procesowego N3P nowej generacji firmy TSMC. Procesor przyjmie jeden niezapowiedziany rdzeń Arm Cortex-X930 i sześć rdzeni A730. Ta mniejsza konfiguracja z siedmioma rdzeniami zyska przede wszystkim na poprawie wydajności architektury i jest najbardziej wydajnym układem przetestowanym przez Google na ograniczonej przestrzeni. Naprawa historycznie niepewnego zużycia energii przez Tensor wydaje się być drugim priorytetem na liście Pixela 11. Pixel 11 Google powinien zapewnić na urządzeniu funkcje sztucznej inteligencji, które wcześniej działały online. Tensor G6 jest również wyposażony w nowy TPU zapewniający możliwości uczenia maszynowego nowej generacji, a także nowy nanoTPU, który efektywniej radzi sobie z zadaniami o niższym poborze mocy. NanoTPU może obsługiwać w tle funkcje związane ze zdrowiem, takie jak oddychanie, kaszel i wykrywanie upadków, a także monitorowanie fazy snu. Biegacze mogą również skorzystać z analizy „tempa, które można wytrenować” oraz analizy „równowagi i oscylacji”. Wygląda na to, że wykorzystanie sztucznej inteligencji do śledzenia stanu zdrowia będzie głównym celem Pixela 11. Na szczęście dla kanapowców, tradycyjni klienci Pixela również czekają na ulepszenia AI. Oczekuje się, że Pixel 11 zadebiutuje w trybie Cinematic Blur 4K przy 30 kl./s i będzie miał nową funkcję „ponownego oświetlania wideo”, która pozwoli dostosować oświetlenie w postach. W dokumentach, które wyciekły, wspomina się także o „wideo przy bardzo słabym oświetleniu”. Spowoduje to wyłączenie funkcji Google Video Boost z chmury i uruchomienie jej na urządzeniu, co będzie działać przy bardzo słabym oświetleniu na poziomie 5–10 luksów. W tym telefonie może zadebiutować także 100-krotny zoom, który zapewni fotografom i kamerzystom mnóstwo nowych narzędzi do zabawy. Chociaż w przypadku Pixela 11 wiele może się jeszcze zmienić, telefon naprawdę sprawdza teorię Google, że fotografia i funkcje sztucznej inteligencji to coś więcej dla konsumentów ważniejsze niż same wyniki. Myślę, że zobaczymy.
Tablet Google Pixel 3
Być może Google wycofał się z produkcji Pixel Tablet 2, ale prace nad modelem trzeciej generacji – jeśli nadal możemy to tak nazwać – trwają, a ostatnie przecieki również ujawniły kilka rzeczy na jego temat. Jedna z kluczowych zmian sprzętowych, o których wiemy jest dodanie drugiego portu USB-C. To może nie wydawać się dużo, ale ten port obsługuje wyjścia USB 3.2 i DisplayPort, umożliwiając użytkownikom połączenie łańcuchowe dwóch zewnętrznych wyświetlaczy z tabletem. Dwa takie porty umożliwiają podłączenie maksymalnie czterech wyświetlaczy – to naprawdę przesadzona konfiguracja dla systemu operacyjnego, który nie jest przystosowany do wielozadaniowości. Dla porównania, pojedynczy port USB-C w obecnym modelu obsługuje tylko ładowanie i transmisję danych. Dzięki obsłudze wyświetlaczy zewnętrznych Pixel Tablet 3 jest przeznaczony dla zupełnie nowych zastosowań. Pixel Tablet 3 będzie napędzany tym samym procesorem Google Tensor G6, który jest przeznaczony dla Pixela 11, ale z niewielkimi zmianami. Zostanie zamontowany w obudowie IPoP zamiast lepszego FOPLP, dzięki czemu będzie tańszy w produkcji, ale będzie miał gorsze właściwości odprowadzania ciepła w porównaniu do Tensora G6 spotykanego w smartfonach premium. Google rozważa również zastosowanie tego chipa w swoim przyszłym, niedrogim Pixelu 11a, co z pewnością ma sens, jeśli chodzi o koszty. Zaawansowani użytkownicy nie muszą rozpaczać; Google może także tworzyć wersję „Pro” tabletu, która będzie bezpośrednio konkurować z iPadem Pro firmy Apple. Niewiele o tym wiemy, ale w związku z fuzją Androida i ChromeOS kolejny tablet Google może bardziej skoncentrować się na produktywności. Być może to jeden z powodów, dla których Google zdecydował się pominąć generację.
Czego można się spodziewać po Pixelach nowej generacji
Robert Triggs / Android AuthorityChipy Tensor firmy Google są ciągłym źródłem kontrowersji i nie wygląda na to, aby miało się to zmienić wraz z nadchodzącymi projektami Google. Ci, którzy liczyli, że przyszłe chipy Tensor dogonią liderów rynku pod względem surowej wydajności, rozczarują się przez co najmniej kilka kolejnych pokoleń. Mimo to Google Pixel Watch 5, który prawdopodobnie pojawi się w 2026 r., otrzyma również niestandardowy chip Tensor, który może dostarczyć bardziej interesujących wyników w zakresie funkcji noszenia i czasu pracy baterii. Zamiast tego wydaje się, że Google podwaja swoje unikalne zalety i skupia się na opierając się na głównych mocnych stronach, wykorzystując rdzeń Tensor do tworzenia dodatkowych przypadków użycia fotografii, wideo i sztucznej inteligencji w smartfonach i tabletach nowej generacji. Jeśli podoba Ci się to, co Google zrobił dotychczas w zakresie funkcji, prawdopodobnie z niecierpliwością będziesz czekać na to, co przyniesie kolejne dwa lata. Zwiększony potencjał produktywności Pixel Tablet 3 jest również szczególnie intrygujący w świetle połączenia Androida i ChromeOS w jedno. W miarę upływu miesięcy lub lat, zanim te urządzenia pojawią się na rynku, wiele może się zmienić, a wciąż jest mnóstwo do odkrycia na temat Pixeli 10, 11 firmy Google i tablet nowej generacji, zanim nadejdą. Mimo to jest już o czym rozmawiać i czym się ekscytować. Uwagi