Komentarz Roberta Kohlicka
Google Fitbit twierdzi, że pływam z prędkością prawie 2000 km/h
Zwykle udaje mi się przepłynąć w tym czasie około 80 długości – ostatecznie przy długości 25 metrów jest to dystans 2 km i średnia prędkość 2 km/h. Aplikacja Fitbit na moim smartfonie mówi co innego. Według niej przepłynęłam w tym czasie aż 2000 kilometrów! Więc podróżuję szybciej niż dźwięk:
W nieco ponad godzinę przepłynąłem podobno ponad 2000 km, co według Fitbita odpowiada tempu 3 minut na kilometr (?!) – tu po prostu nie ma nic złego. (© Zrzut ekranu GIGA)
Powód tego został szybko znaleziony: najwyraźniej śledzenie pływania w aplikacji Fitbit Zamieniono znaczenie przecinka i kropki. W tym kraju używamy kropki dla tysięcy, przecinka dla miejsc po przecinku – w języku angielskim jest dokładnie odwrotnie. Co dziwne, wydaje się, że to jest problem dostępne tylko podczas pływania. Kiedy rejestruję odległości, które pokonuję pieszo lub na rowerze, zamiast kropki w opisie odległości używamy przecinka.
Szybko znaleziono także przyczynę źle obliczonego tempa. Zamiast „na km” powinno być „na 100 metrów”.. Wtedy moja prędkość wynosiłaby około 2 km/h – i to jest prawda.
Fitbit nie zrobił nic przez prawie rok
Około miesiąc później W końcu moderator zabiera głos i stwierdza, że zespół został poinformowany i że sytuacja jest badana:
Pod koniec listopada moderator Fitbit odpowiedział na wpis i powiedział, że pracują nad rozwiązaniem. (© Zrzut ekranu GIGA)
Takie „aktualizacje” o prawie zawsze tej samej treści będą dostępne w styczniu 2024 r., lutym 2024 r. i kwietniu 2024 r. – Od tego czasu nastała cisza radiowa. Szczególnie zabawne: wątek został oznaczony jako „rozwiązany”, chociaż problem nadal istnieje – już prawie od roku!
Nadal nie widać rozwiązania. I jakoś wątpię, żeby to się znowu zmieniło.
Fitbit, jesteś śmieszny
Ale to, co mnie szczególnie złości, to absolutnie słaba komunikacja z Twojej strony. Fakt, że moderator próbuje nas wmówić, że zespół szuka rozwiązania tego prostego problemu od listopada 2023 r., jest po prostu niewiarygodne. Po prostu nalej nam czystego wina. Czy to naprawdę takie trudne?
Zdecydowanie wolę wiedzieć, że problem jest znany, ale obecnie jesteś zajęty innymi sprawami. niż mieć przywiązanego do mnie niedźwiedzia.
A jeśli się mylę, a błąd jest znacznie bardziej złożony, niż oczekiwano, byłoby wspaniale, gdybyś dał mi i osobom na forum Fitbit dokładnie to wiedzieć, zamiast po prostu nas straszyć.
Robert Kohlick