Ryan Haines / Android AuthorityOnePlus Open W ostatnich latach pojawiło się wiele krytyki pod adresem bliższych relacji pomiędzy OPPO i OnePlus (miałem też mnóstwo własnych przemyśleń). Jednak OnePlus Open, ze sprzętem zbudowanym głównie przez OPPO, ujawnił potencjalnie ekscytującą przyszłość dla wspólnych marek. W rzeczywistości OnePlus czerpie ze sprzętu OPPO, skutecznie stając się niejako OPPO Zachodu (lub USA), jest właśnie tym, co musi zrobić, aby ponownie się wyróżnić. Zaufaj mi, to nie jest złe podejście. Jeśli w 2023 roku nauczyliśmy się jednej rzeczy o „OP-Plus”, to tego, że OPPO wie, jak budować genialny sprzęt. Klapka Find N3 Flip drugiej generacji jest znakomicie wykonana, podobnie jak jej poprzednik. Nie mieliśmy nic dobrego do powiedzenia na temat sprzętowych aspektów OnePlus Open (znanego również jako OPPO Find N3). W rzeczywistości w naszej recenzji opisano go jako „najlepszy sprzęt, jaki widzieliśmy w OnePlus od czasów jego prawdziwych flagowych zabójczych czasów”. To obosieczne stwierdzenie, gdy pomyślisz o tym, kto zbudował telefon. Sprzęt OPPO wyróżnia się jako jeden z najlepszych w branży. Podobnie Find X6 Pro, choć niestety ograniczony do niektórych regionów, jest fenomenalnym zestawem. Prawdopodobnie byłby to mój telefon roku, gdybym mógł go kupić bez zastrzeżeń związanych z importem. Ale nawet chiński model, z którego korzystałem, pozostawił niezatarte wrażenie; projekt i kamery są o wiele wyżej. Od lat nie możemy powiedzieć tego samego o flagowcach OnePlus, a serie 10 i 11 kontynuują trend takich kompromisów. Jednak Open dał mi powód do optymizmu. Jeśli jakimś cudem nadchodzący OnePlus 12 będzie choć w 80% tak dobry, jak najnowszy potęga marki, trudno będzie go zignorować. Istnieją plotki o specyfikacjach; wszystko sprowadza się do ich wykonania, a także na Open.
OPPO zna sprzęt, OnePlus zna USA
Robert Triggs / Android Authority Pomimo genialnego sprzętu OPPO często starało się wyróżnić na niektórych zachodnich rynkach, zwłaszcza w USA. Częściowo wynika to z rozpoznawalności marki i jednorodności dynamiki Apple/Samsung. Częściowo może to wynikać z globalnych wyborów oprogramowania, które nie do końca trafiają w sedno. (Pojawiają się również pewne pytania dotyczące patentów.) Jednak być może najbardziej znaczący jest często nieuchwytny szlak dystrybucji przez przewoźników i sprzedawców detalicznych. Są to obszary, w których OnePlus ma więcej doświadczenia niż OPPO i w których partnerstwo może zabłysnąć. Marka nadal współpracuje z BestBuy, gdzie można kupić OnePlus 11. Nie znajdziesz już telefonów OnePlus w Verizon (możesz kupić OnePlus 9) i T-Mobile nie mają zbyt wielu ofert, ale OnePlus może ponownie otworzyć drzwi, jeśli nowy sprzęt okaże się hitem. Telefony premium, takie jak Open, znacznie częściej przyciągają wzrok sprzedawców detalicznych, szczególnie w USA, niż odważne „zabójcy flagowców” lub modele ze średniej półki. Dla porównania, brak obecności OPPO w USA sprawia, że przekonanie głównych sprzedawców detalicznych do zaopatrzenia w ich telefony jest żmudną walką. Jeśli wykorzystanie nazwy OnePlus wystarczy, aby sprzęt OPPO znalazł się w większej liczbie rąk, jestem za tym. W czasach swojej świetności OnePlus stworzył niszę dzięki podejściu Never Settle do oprogramowania, chociaż zostało to złagodzone w nowszych wersjach OxygenOS. OnePlus ma więcej miejsca na nadanie oprogramowaniu amerykańskiej wersji, zamiast zmieniać nazwę i ponownie wykorzystywać funkcje takie jak Open Canvas, O Relax i Zen Space. Mimo to konieczna jest bliższa współpraca z systemem ColorOS firmy OPPO, ponieważ istnieją obecnie zasoby zapewniające, że Open otrzyma cztery bardzo konkurencyjne aktualizacje systemu operacyjnego i pięć lat poprawek zabezpieczeń. To istotne zwycięstwo w rywalizacji z Apple i Samsungiem. Nie zapominajmy też o niezbędnych strukturach wsparcia, które sprawią, że nabywcy telefonów z najwyższej półki będą zadowoleni, i obejmują wszystko, od gwarancji po wymianę starzejących się baterii. OnePlus ma już ugruntowaną pozycję w USA i na innych rynkach zachodnich, natomiast OPPO musiałaby dużo zainwestować i zaczynać od zera w wielu miejscach, jeśli chciała dalej rozwijać swoją markę. Jeśli do zdobycia sprzętu OPPO wystarczy wykorzystanie nazwy OnePlus w więcej rąk, jestem za tym.
Związek nadal wymaga pracy
C. Scott Brown / Android Authority Synchronizacja lewej i prawej ręki jest odwiecznym problemem dla tych organizacji o głowach hydrów, a w OP-Plus jest już sporo miejsca na lepszą koordynację. Weź pod uwagę fakt, że Open obsługuje rysik OPPO, ale nie rysik OnePlus – przeoczenie to mało powiedziane. Podobnie widzieliśmy, jak OPPO uszczypnęło, a następnie zwróciło partnerstwo Hasselblad i zastrzega sobie najlepszą technologię aparatu dla serii Find X. Firma musi porzucić pozory, że OPPO to klasa premium, jeśli chce, aby OnePlus trafił w ręce dużych zachodnich graczy. Biorąc to wszystko pod uwagę, nierozsądne byłoby, gdyby OnePlus stał się niczym więcej niż rebrandingiem OPPO na rynki zachodnie. Istnieje subtelna, ale ważna różnica pomiędzy dostosowywaniem produktu do rynku docelowego a byciem niczym więcej niż producentem pod własną marką. OnePlus ma za sobą tradycję robienia rzeczy inaczej, wprowadzania innowacji w zakresie funkcji i podcinania konkurencji, a to wszystko pozostaje receptą na sukces. Ta historia została zawiedziona latami takiego sprzętu, który OPPO może wyraźnie naprawić. Jednak naleganie OPPO na wprowadzanie dodatkowych sklepów z aplikacjami i powielanie funkcji na rynki zadowolone z ekosystemów Apple i Google wymaga złagodzenia przez markę, która lepiej rozumie tych konsumentów. OnePlus nadanie wyjątkowego znaku na doskonałym sprzęcie OPPO to to, co najlepsze z obu światów. Widzieliśmy przebłyski wielkiego potencjału w OnePlus Open; teraz zobaczmy, czy piorun może uderzyć dwukrotnie w przyszłoroczne telefony. Uwagi