Elon Musk mówi, że mógłby całkowicie zbudować alternatywną platformę mobilną, gdyby do tego doszło. Na to mówimy, nie groź nam dobrą zabawą, Elon. Późno w piątek, Musk odpowiedział na tweeta nawołującego go do zbudowania własnego telefonu na wypadek, gdyby Google i Apple zdecydowały się uruchomić aplikację Twittera ze swoich sklepów z aplikacjami.
Przeczytaj także: 10 najlepszych aplikacji na Twitterze„Oczywiście mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale tak, jeśli nie ma innego wyjścia, zrobię alternatywny telefon” – odpowiedział nowy właściciel aplikacji dla ptaków. Tweet wywołał wspierające komentarze fanów, ale także wiele szyderstw ze strony ludzi w mediach technicznych. Cofnijmy się trochę i odpowiedzmy na wielkie pytania.
Oczywiście mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale tak, jeśli nie ma innego wyjścia, zrobię alternatywny telefon
Dlaczego Musk miałby potrzebować alternatywy dla iPhone’a i Androida?
Komentarz Muska pojawił się po spekulacjach w ostatnich dniach, że Apple i potencjalnie Google mogą zdecydować się na usunięcie Twittera z App Store i Play Store. Niewiele jest dowodów na poparcie tych spekulacji — głównym faktem, który do tego doprowadził, była decyzja Phila Schillera, szefa marketingu i App Store w Apple, o dezaktywacji swojego osobistego konta na Twitterze. Nie wiemy, dlaczego Schiller dezaktywował swoje konto na Twitterze, ale być może ma to coś wspólnego z burzą kontrowersji, która ogarnęła serwis od czasu przejęcia władzy przez Muska. Do najważniejszych należą chaotyczne zwolnienia, nieudana próba wyegzekwowania pieniędzy, decyzja o przywróceniu konta Donalda Trumpa i wielu innych zawieszonych kont oraz oczywiście tweet samego Muska, pełen argumentów zwolenników teorii spiskowych. Teraz decyzja Phila Schillera może być osobistym. Ale bardziej prawdopodobne jest, że jest to sygnał dla Muska, który jest w trakcie próby przekształcenia Twittera w usługę subskrypcji. To jest ważne. Podążaj za pieniędzmi, jak mówią, aw tym przypadku pieniądze idą z kont bankowych Twittera na konto Apple. Kiedy idziesz na wojnę, lepiej nie polegać na wrogu. Zgodnie z warunkami App Store Apple może zażądać od 15% do 30% odcięcia wszystkich transakcji zakupu w aplikacji w aplikacji Twitter. Innymi słowy, te 8 dolarów miesięcznie, których Musk żądał w zamian za niebieski czek? Kilka dolców może trafić do Apple. Mówimy „może”, ponieważ nie wiemy, czy tak jest w rzeczywistości — Apple niekonsekwentnie stosuje własne zasady, jeśli chodzi o IAP. To samo dotyczy Google. Oczywiście Musk nie jest zadowolony ze status quo, co wyjaśnił w ćwierkać od kilku tygodni temu. W obliczu ogromnego zadłużenia i exodusu reklamodawców Twitter nie może sobie pozwolić na zapłacenie ogromnego podatku Apple (lub Google). Do tego dochodzi problem z treścią i reputacją. Zarówno Apple, jak i Google wcześniej odmawiały zezwalania aplikacjom, które uważały za łamiące ich warunki dotyczące mowy nienawiści i ekstremizmu. Najbardziej znanymi przykładami są Parler i Gab. Pod rządami Muska Twitter odnotował gwałtowny wzrost liczby wypowiedzi, które Apple lub Google mogłyby uznać za zagrożenie dla własnej reputacji. Mówienie, że Twitterowi grozi wyrzucenie ze sklepów z aplikacjami, jest naciągane, ale nawet nawiązanie do tego pomysłu prawdopodobnie szkodzi firmie. Krótko mówiąc, pieniądze i postrzeganie to powody, dla których toczy się wojna między Twitterem Elona a Apple i Google. Kiedy idziesz na wojnę, lepiej nie polegać na wrogu. Stąd ta rozmowa o zrobieniu alternatywnego telefonu.
Czy Musk może zrobić własny telefon?
TAk! To właściwie całkiem proste. Wymyślenie nowego smartfona nie wymaga wiele. Istnieje wiele firm, które za opłatą zbudują ci telefon od podstaw. Stosunkowo mały startup, taki jak Nothing, może sobie pozwolić na ciekawy projekt i kilka unikalnych funkcji oprogramowania. Elon Musk, nawet obciążony pracą trzech dużych firm, mógł to zrobić ze względną łatwością.
Dlaczego więc jest to pusta groźba?
Problemem nie jest telefon ani nawet system operacyjny. Problemem jest platforma: OS + sklep z aplikacjami + ekosystem. Po prostu zapytaj Microsoft, Huawei, Samsung lub Amazon. Wszystkie te potężne korporacje próbowały i nie udało im się zbudować alternatywy dla platform należących do duopolu Google-Apple. Wkładali w swoje wysiłki dziesiątki miliardów, zatrudniali najmądrzejszych ludzi i ostatecznie poddawali się lub nic nie osiągnęli. W 2022 r. wymyślenie nowej platformy dla smartfonów to ostateczny problem kury i jajka. Aby nowa platforma odniosła sukces, potrzebujesz aplikacji. Aby skłonić programistów do tworzenia tych aplikacji, potrzebujesz udanej platformy. Jasne, możesz rzucić pieniądze na problem, tak jak zrobił to Huawei, gdy został odcięty od Sklepu Play. Ale szanse na zrobienie jakiegokolwiek postępu są niewielkie.
jeśli nie ma innego wyjścia, podpalę jeszcze więcej pieniędzy moich wierzycieli i wrzucę je do rębaka
Jest to jeszcze bardziej skomplikowane, gdy twój główny rywal ma również aplikacje, które większość użytkowników uważa za obowiązkowe. Dlaczego Google miałby pomóc w stworzeniu alternatywy dla platformy Android/Sklep Play? Po co miałby tworzyć aplikacje na platformę, która albo ulegnie awarii i spali się, albo wyrośnie na niebezpiecznego konkurenta? Musk musiałby wymyślić nowy telefon (łatwo!), system operacyjny (również łatwy, wystarczy rozwidlić Androida), sklep z aplikacjami ( trochę bardziej skomplikowany), ekosystem pożądanych aplikacji (bardzo trudny) i przekonujące alternatywy dla aplikacji i usług oferowanych przez Google (niezwykle trudny). Innymi słowy, Musk musiałby powtórzyć wszystko, co Google robi z Androidem, Play Store i jego pakiet aplikacji i rób to niezwykle szybko (miesiące, a nie lata). A to tylko na początek. Budowa odnoszącej sukcesy trzeciej platformy mobilnej nie jest jak budowanie Tesli. To prawda, że Musk ma historię zakłócania ustalonych, ugruntowanych gałęzi przemysłu. Ale Tesla i SpaceX zrewolucjonizowały swoje branże poprzez innowacje techniczne, a nie budowanie platform. Dotychczasowe osiągnięcia Muska w zarządzaniu dużymi platformami są jak dotąd nierówne. Wystarczy spojrzeć na Twittera. Budowa odnoszącej sukcesy trzeciej platformy mobilnej nie jest jak budowanie Tesli. To bardziej jak budowanie The Boring Company (pamiętasz to?). Nie chodzi o wymyślanie telefonu czy nawet sklepu z aplikacjami, tak jak w The Boring Company nie chodzi o kopanie tuneli. Chodzi o zbudowanie od podstaw niezwykle złożonej i kosztownej sieci, współpracę z tysiącami innych interesariuszy, konkurowanie z istniejącą infrastrukturą, oraz przekonać zwykłych ludzi do korzystania z niego. To wyjaśnia, dlaczego największym osiągnięciem The Boring Company jest dość nudny tunel pod Las Vegas. Ostatecznie Elon Musk pokazał, że nie pozwoli innym decydować za niego, na dobre lub na złe. Równie dobrze może pojawić się telefon Elona. Może być nawet dobry. Nie będzie to jednak realna alternatywa dla Androida czy iPhone’a. Uwagi