Prawica

Rita El Khoury / Urząd ds. Androida W dzisiejszych czasach nie ma wystarczającej liczby gniazdek ściennych, aby obsłużyć wszystko, co instalujemy wokół naszych telewizorów. Wszystko było dobrze, gdy musieliśmy po prostu podłączyć telewizor, a następnie dodaliśmy dekoder telewizji kablowej, listwę dźwiękową i / lub głośniki, różne dekodery, konsole do gier i wykończyliśmy to oświetleniem otoczenia. Ale nie każdy potrzebuje najbardziej rozbudowanej i skomplikowanej konfiguracji. Czasami potrzebujesz prostego produktu, który spełnia kilka kryteriów, i to właśnie robi nowy głośnik Philips Fidelio FS1. Pomijając nieco szczegóły techniczne, FS1 to głośnik półkowy z oświetleniem LED z tyłu, który integruje się z produktami Philipsa. Telewizory z funkcją Ambilight, aby stworzyć wrażenie oświetlenia otoczenia wokół treści. To prawie tak, jakbyś zainstalował parę niewidocznych pasków świetlnych Hue Play.Rita El Khoury / Android Authority Oczywiście nie jest to to samo, co właściwe doświadczenie Hue Play. Diody LED są słabe i jest ich tylko osiem. Można nimi sterować za pomocą przycisku na głośniku (wiele trybów i poziomów jasności), ale nie są aktywowane głosem i nie można ich zintegrować z konfiguracją inteligentnego domu. FS1 tworzy oświetlenie otoczenia bez dodatkowych kabli, czasu żmudne konfiguracje lub zamieszanie. Działają jednak z serią telewizorów Ambilight firmy Philips bez większego zamieszania. Po prostu łączysz je z telewizorem, a następnie postępuj zgodnie z instrukcjami interfejsu, aby zintegrować je zarówno z ustawieniami dźwięku, jak i światła, nawet wybierając dokładnie miejsce umieszczenia głośnika w stosunku do telewizora. Trzymanie głośników obok telewizora będzie oczywiście skutkowało innymi efektami świetlnymi, niż gdyby były skierowane w jego stronę.

To prosty pomysł, ale taki, który naprawdę dobrze się sprawdza w rzeczywistości. Dwa głośniki po każdej stronie telewizora mogą zapewnić doskonały, wciągający dźwięk oraz oświetlenie otoczenia, które podąża za wszystkim na telewizorze bez zakłócania koncentratorów, aplikacji, kabli HDMI lub kamer skierowanych na ekran. Dla osób, które chcą po prostu zmodernizować swój sprzęt rozrywkowy bez wydawania dodatkowego czasu lub pieniędzy na samodzielny sprzęt oświetleniowy, Fidelio FS1 spełni swoje zadanie — pod warunkiem, że masz telewizor Philips Ambilight. To łatwy sposób na unowocześnienie salonu i ukrycie dodatkowych świateł w funkcjonalnych głośnikach. Wybaczysz, jeśli pomyślisz, że to naprawdę powinna być odpowiednia lampa Philips Hue Play. Ale ten Philips różni się od tego Philipsa. Widzisz, nazwa marki jest teraz zarządzana przez oddzielne firmy: TP Vision obsługuje linię wideo i audio, podczas gdy Signify stoi za produktami oświetleniowymi Hue i Wiz. Nie wstrzymywałbym oddechu na współpracy między nimi.Rita El Khoury / Android Authority Wracając do FS1, to skromny, ale bardzo wszechstronny głośnik. Zawiera 1-calowy głośnik wysokotonowy skierowany do przodu, 2,5-calowy przetwornik montowany u góry, 3,5-calowy głośnik niskotonowy skierowany do dołu (z dwoma pasywnymi radiatorami) i dostosowuje się do różnych konfiguracji. Może być używany jako samodzielny głośnik mono lub jako część zestawu stereo podczas parowania drugiego urządzenia FS1. Może również działać jako głośnik satelitarny w konfiguracji Dolby Atmos lub przekształcić się w lewy i prawy kanał telewizora Ambilight. Poza blichtrem jest to potężny i wszechstronny głośnik półkowy.Rita El Khoury / Android Authority Nasze demo z FS1 było naprawdę krótkie, więc nie byliśmy w stanie ocenić jego jakości dźwięku jako samodzielnego głośnika. Możemy jednak powiedzieć, że jeśli skonfigurujesz go z resztą gamy Fidelio — soundbarem FB1 i subwooferem FW1 — w konfiguracji 7.2.4, możesz zaryzykować zerwanie dachu z domu. Dźwięk jest jednym z najbardziej wyrazistych, jakie osobiście słyszałem, a separacja instrumentów jest znakomita. Pojedynczy głośnik Philips Fidelio FS1 kosztuje aż 349 euro i jest już dostępny w kilku małych sklepach w całej Europie. Spodziewamy się, że w pewnym momencie pojawi się w Amazon w UE. Niestety nie wiemy, kiedy i czy przyjedzie do USA.Komentarze