Streaming kontra kino: Disney+ pokazuje nam ponurą przyszłość

Streaming kontra kino: Disney+ pokazuje nam ponurą przyszłość

Klientów Disney+ czeka niemiła niespodzianka. Jeden z najbardziej udanych filmów wszechczasów zniknął z oferty streamingowej Disneya z dnia na dzień, najwyraźniej bez powodu. Ale jeśli przyjrzysz się bliżej, zobaczysz strategię, która się za tym kryje – a to nie wróży dobrze.

Komentarz Felixa Gräber

Klienci patrzą na marne: Disney+ wyrzuca Avatar

Mam nadzieję, że nie jesteś jednym z tych pechowych subskrybentów Disney+, którzy tak chcieli Avatar – Wyjazd do Pandory patrzeć na Ponieważ w tym przypadku masz złe karty. Historia kolonizacji i eksploatacji planety Pandora oraz starć między ludźmi a rdzennymi Na’vi nie można już tam znaleźć.

Według doniesień i skarg w Internecie, Disney zniknął bez komentarza jako jeden z najbardziej dochodowych filmów wszechczasów Jamesa Camerona. Chcesz tego prawie operacja płaszcza i sztyletu nazwać. W rzeczywistości nie jest niczym niezwykłym, że filmy i seriale pojawiają się i znikają w usługach przesyłania strumieniowego. Licencje są zwykle przyznawane tylko przez posiadaczy praw na ograniczony czas, a następnie Netflix, Prime Video i Co. mogą wyświetlać treści tylko przez określony czas. Często Disney jest nawet stroną, która zapewnia, że ​​ich treści nie będą już pokazywane gdzie indziej.

W Disneyu sprawa wygląda jednak inaczej, bo Avatar jest własnością mysiego koncernu. Nikt inny nie stoi w tle i może zapewnić, że film zniknie z Disney+ – i że zaledwie kilka miesięcy przed tym, jak po latach oczekiwania w końcu pojawi się druga część serii Avatar. Ale poczekaj chwilę to nie może być przypadek, prawda?

Obejrzyj ofertę transmisji strumieniowej na Disney+

Wcale nie: raczej Disney powinien zobaczyć możliwość zarobienia jeszcze większych pieniędzy. Zanim w grudniu pojawi się druga część serii – Droga Wody – przyniesiesz mi poprawiona wersja pierwszej części ponownie w kinach. Start 22 września. Jeśli chcesz, możesz ponownie oglądać zapierające dech w piersiach światy na dużym ekranie, aby odświeżyć wspomnienia przed rozpoczęciem części drugiej.

Zwiastun pokazuje, jak Avatar rozwijał się w ostatnich latach:

Avatar: Droga wody — zwiastun Deutsch

Aby to było tego warte i aby nie tylko wszyscy widzowie przesyłali go ponownie w Disney+, czego możesz nie pamiętać dokładnie po 13 latach, Disney właśnie wycofał film z programu przesyłania strumieniowego. Całkiem mocny kawałek, który stawiasz przed płacącymi klientami – a raczej nie. To nie jedyna wątpliwa akcja, jaką ostatnio widzieliśmy w Disney+.

Jesteśmy na łasce Disneya, Amazona i Netflix

Sprawa ponownie udowadnia: Disney może zrobić prawie wszystko, na co masz ochotę, ze swoimi klientami strumieniowymi. Jednak firma myszy nie jest w tym osamotniona. Sony na przykład ostatnio poszło o duży krok dalej. Producent PS5 bezceremonialnie usunął zakupione filmy ze swojej biblioteki strumieniowej. Klienci faktycznie kupili kopię cyfrową w całości, a nie tylko kupili dostęp do transmisji strumieniowej. Sony i Disney pokazują, w jaki sposób produkty cyfrowe uzależniają nas od dostawców.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Tech