Na konferencji I/O 2024 firma Google ogłosiła wprowadzenie we wszystkich swoich głównych produktach mnóstwa generatywnych funkcji opartych na sztucznej inteligencji. Tak naprawdę na koniec przemówienia wytwórnia zażartowała, obliczając, ile razy ktoś na scenie wypowiedział termin „AI” (było to ponad 120 razy). Jednak, jak to ma w zwyczaju Google, niewiele funkcji, które firma uruchomiła tego dnia, jest jeszcze dostępnych do użytku publicznego. Jednak dzisiaj Android Authority wcześnie zapoznał się z funkcją Gemini uruchomioną w I/O o nazwie „Zapytaj tę stronę”. Jak sama nazwa wskazuje, funkcja Zapytaj tę stronę umożliwia zebranie określonych informacji ze strony internetowej po uprzednim „przeczytaniu” Gemini To. Pomyśl o tym jak o interaktywnym osobistym asystencie. Wykonuje za Ciebie całą robotę, czytając całą stronę, a następnie możesz po prostu poprosić ją o podanie konkretnych informacji, których szukasz, oszczędzając w ten sposób mnóstwo czasu. Jest to bardzo podobne do dwóch innych funkcji „Zadaj to…” funkcje Google wprowadzone na I/O: „Zapytaj ten plik PDF” i „Zapytaj ten film”. Mieliśmy już okazję przetestować opcję Ask This PDF podczas wejścia/wyjścia na wypożyczonym Pixelu i zadziałało to naprawdę dobrze (sprawdź, jak to wyglądało w zamieszczonym powyżej filmie). Jednakże test ten odbywał się w bardzo kontrolowanym środowisku na urządzeniu, które nie było nasze, i zawierał tylko jeden testowy plik PDF. Jednak dzięki wcześniejszemu dostępowi do funkcji Zapytaj tę stronę mieliśmy dużo więcej czasu na przetestowanie systemu i sprawdzenie, czy nie ma żadnych pęknięć — i rzeczywiście tak się dzieje. Zanim przejdziemy do szczegółów, pozwólcie, że będę szczery i powiem, że to wszystko na podstawie wczesnego spojrzenia na tę funkcję. Możliwe, że Google może wprowadzić znaczące zmiany, zanim zostaną udostępnione ogółowi społeczeństwa. Innymi słowy, należy wszystko tutaj traktować z przymrużeniem oka.
Zapytaj tę stronę Gemini: Jak to działa
C. Scott Brown / Android AuthorityAby aktywować opcję Zapytaj tę stronę, wystarczy otworzyć nakładkę Gemini podczas przeglądania strony internetowej na telefonie z systemem Android, przytrzymując przycisk zasilania. Ponieważ Gemini jest teraz świadomy kontekstu – na temat, któremu Google poświęcił znaczną ilość czasu na konferencji I/O 2024 – będzie wiedział, że pobrałeś go ze strony internetowej. Spowoduje to wyświetlenie ikony Zapytaj tę stronę, którą widzisz na powyższym obrazku. Dotknięcie powoduje, że Gemini zeskanuje stronę. Może to zająć trochę czasu, którego ilość będzie zależeć od tego, jak długa/złożona jest strona. Gdy będzie już gotowy, wyświetli się okno tekstowe z informacją: „Uzyskaj pomoc dotyczącą zawartości tej strony”. Po wyświetleniu tego monitu możesz zadawać pytania dotyczące strony w języku naturalnym. Obejrzyj kilka zrzutów ekranu poniżej, aby zobaczyć, jak to zadziałało w artykule Urzędu Androida na temat nowego wycieku funkcji Microsoft OneNote.
Widoczny przycisk Zapytaj tę stronęGotowy na monitOdpowiedź na pytanie „Czy funkcja została udostępniona?” W tym przykładzie umieściliśmy na artykule nakładkę Gemini, zeskanowaliśmy stronę, a następnie zapytaliśmy, czy funkcja opisana w artykule została faktycznie udostępniona. Odpowiedź Gemini możesz zobaczyć na trzecim zrzucie ekranu: „Według artykułu funkcja przypomnienia jest obecnie w fazie rozwoju i nie została jeszcze udostępniona”. To prawda, więc przygotowaliśmy świetny test dla Zapytaj tę stronę! Jednak był to bardzo prosty test. Dowiedzmy się, co się stanie, gdy przekroczymy granice.
Strona Zapytaj tę stronę jest wyłączona na jednej stronie… ale tylko czasami
Edgar Cervantes / Android AuthorityMoją pierwszą reakcją na testowanie strony Zapytaj tę stronę było podanie jej fałszywych informacji i sprawdzenie, czy mogłaby wykorzystać szersze zrozumienie sieci, aby nadać właściwy kontekst wszelkim zadawanym pytaniom. Innymi słowy, jeśli czytam stronę internetową zawierającą fałszywe informacje i pytam Gemini o ten artykuł, czy Gemini po prostu przekaże mi fałszywe informacje? W tym teście dokładnie to robi. Wyciągnęliśmy głupi satyryczny (czytaj: całkowicie wymyślony) artykuł z The Onion i zadaliśmy pytania na ten temat Gemini. W artykule matka imieniem Dina Marchesi (która nie istnieje) nie chce uwierzyć, że wielokrotnie rzuca szydercze komentarze pod adresem swojej córki i innych osób. W tym artykule zapytaliśmy Bliźniąt: „Czy powiedziała córce o swojej sukience?” Gemini potwierdza, że Dina Marchesi rzeczywiście skomentowała sukienkę swojej córki. Pełną odpowiedź znajdziesz na zrzucie ekranu poniżej:C. Scott Brown / Android Authority Rozłóżmy trochę tę odpowiedź. Po pierwsze, Gemini sumiennie odpowiada na pytanie, nie podając żadnego kontekstu faktu, że ta strona to The Onion — prawdopodobnie najsłynniejsza witryna z wiadomościami satyrycznymi w historii. Na dole znajduje się zastrzeżenie dotyczące tego, jak Gemini „może wyświetlać niedokładne informacje, w tym o ludziach”, co wydaje się być uniwersalnym sposobem wyjaśnienia takich sytuacji. Mimo wszystko to jest Cebula i można by pomyśleć, że Bliźnięta by to zauważyły. A co by było, gdyby była to witryna zawierająca fałszywe informacje, która nie była tak otwarta jak The Onion? W odpowiedzi wyraźnie wskazano także źródło informacji, których dostarcza Gemini, czyli w tym przypadku jest to jedyny artykuł. Oznacza to, że z Internetu nie uzyskujemy szerszego kontekstu, przynajmniej nie w przypadku tego pytania. Zasadniczo ten przykład sprawia wrażenie, że Zapytaj tę stronę jest bardziej złożoną wersją podsumowania sztucznej inteligencji. Zamiast streszczać artykuł w kilku podstawowych punktach, umożliwia użytkownikowi wywołanie podsumowań dotyczących konkretnych informacji w nim zawartych. W tym momencie myśleliśmy, że to jest limit Zapytaj tę stronę. Ale potem przeprowadziliśmy jeszcze kilka eksperymentów i odkryliśmy, że jest to bardziej otwarte, niż mogłoby się wydawać.
Zapytaj tę stronę? Bardziej jak „Zapytaj części tej strony”
Strona internetowa to znacznie więcej niż tylko tekst. Na potrzeby kolejnej serii testów chcieliśmy sprawdzić, czy Gemini będzie w stanie zebrać informacje z całej strony, w tym obrazów, tabel, komentarzy itp. W tym celu zamieściliśmy w Gemini nasz najnowszy praktyczny artykuł na temat nowych modułów śledzących Chipolo .Zacznijmy od obrazów. Zapytaliśmy Gemini, czy istnieją dopuszczalne zasady użytkowania nowych trackerów Chipolo. Odpowiedź brzmi „tak”, co osoba czytająca artykuł zobaczy na jednym ze zrzutów ekranu na stronie. Niestety Gemini nie znalazło tych informacji na tym obrazie. Znalazł jednak w sieci informację:C. Scott Brown / Android AuthorityTo bardzo mylący wynik. Pierwsze zdanie odpowiedzi firmy Gemini brzmi: „Dokument, do którego prowadzi link, nie zawiera wyraźnej wzmianki o zasadach dopuszczalnego użytkowania”, z wyjątkiem tego, że w dużej mierze tak jest, tylko na obrazie, a nie w tekście. Z jakiegoś powodu Gemini nie mógł znaleźć tych informacji, więc udał się na polowanie gdzie indziej. Dowodzi to dwóch rzeczy: Gemini może z całą pewnością powiedzieć Ci, że tego, czego szukasz, nie ma na stronie, mimo że jest, oraz że Zapytaj tę stronę Móc w przypadku niektórych pytań poszukaj szerszego kontekstu w Internecie. Innymi słowy, poprzedni problem, w którym Gemini nie przyznał, że artykuł w The Onion jest satyrą, nie wynika z niemożności dostępu do informacji poza konkretną stroną internetową, którą podałeś. Google po prostu nie ma zabezpieczenia na takie sytuacje. Następnie zapytaliśmy Gemini, czy nowy tracker Chipolo jest wodoodporny. Informacje te nie są wspomniane w tekście artykułu, ale w dołączonej tabeli specyfikacji wykazano, że mają one stopień ochrony IPX5. Tym razem Gemini nie miało problemu ze znalezieniem tych informacji:C. Scott Brown / Android AuthorityOK, więc obrazy nie działają, ale tabele specyfikacji tak. A co z komentarzami? W samym artykule nie ma wzmianki o trackerze obsługującym pozostawione powiadomienie. Informacje te omawia jednak autor artykułu w komentarzach. Zobaczmy, co się stanie, gdy poprosimy Bliźnięta o te informacje:C. Scott Brown / Android AuthorityPo raz kolejny mamy sytuację, w której informacja znajduje się na stronie internetowej, ale Gemini jej nie znajduje, a następnie z przekonaniem informuje nas, że jej tam nie ma, zanim zamiast tego przeszuka sieć. Wreszcie, czy Gemini może nam powiedzieć więcej na temat kto faktycznie stworzył stronę internetową (lub, w tym przykładzie, kto napisał artykuł)? Autorka tego artykułu, Rita El Khoury, jest podstawową postacią w świecie dziennikarstwa technologicznego, a w jej karierze trwającej prawie dwie dekady napisano dosłownie tysiące artykułów. Oto co miał do powiedzenia Gemini, gdy poprosiliśmy o więcej informacji na temat autora artykułu:C. Scott Brown / Android AuthorityW tym przypadku Gemini po prostu nie odpowiedziało na pytanie. Na samej stronie znajdowało się mnóstwo informacji na temat Rity (jeśli klikniesz zdjęcie Rity w tytule, znajdziesz mnóstwo informacji na jej temat), ale nie przeszukano Internetu w celu uzyskania dalszych szczegółów, których jest mnóstwo.
Bliźnięta Zapytaj tę stronę ręcznie: Czy możesz temu zaufać?
W sumie ta funkcja nie jest straszna. Z pewnością nie mówi nam, że mamy nakładać klej na pizzę, pić mocz czy jeść kamienie, jak niedawno zrobiły wyniki przeglądu AI Google. To niska poprzeczka, ale „Zadaj tę stronę” wznosi się powyżej. Mimo to, tak wiele tu brakuje. Nie ma ostrzeżenia, że strona, którą czytasz, jest rażącą satyrą. Wygląda na to, że sam wybiera, kiedy chce przeszukać Internet w celu uzyskania dalszych informacji/kontekstu lub po prostu pozostać na tej stronie, którą mu podałeś. Nie jest w stanie „odczytać” całej strony internetowej, w której obrazy i komentarze zakrywają cenne szczegóły, o których prawdopodobnie chciałbyś się dowiedzieć. Czasami po prostu nie odpowiada na pytanie, mimo że ma taką możliwość.
Czy będziesz korzystać z Zapytaj tę stronę?
9 głosówTak, to wygląda świetnie tak jak jest22%Tak, ale tylko wtedy, gdy Google to naprawi11%Być może; Musiałbym sam to wypróbować11%Nie, nie interesuje mnie to56% Jak wspomniałem na początku tego artykułu, ta funkcja nie została jeszcze oficjalnie wdrożona, więc Google ma jeszcze czas na wprowadzenie pewnych poprawek. Jednakże biorąc pod uwagę wysiłki Google dotyczące uruchomienia funkcji sztucznej inteligencji, niezależnie od tego, czy są gotowe, czy nie, nie zdziwiłbym się, gdyby strona Zapytaj tę stronę została uruchomiona w obecnym stanie z kilkoma zmianami. Co o tym sądzisz? Czy z naszych doświadczeń wynika, że skorzystasz z funkcji Zapytaj tę stronę, gdy zostanie ona opublikowana? Daj nam znać w powyższej ankiecie i nie zapomnij kliknąć komentarza, aby uzasadnić swoją odpowiedź. Uwagi