Remnant 2 ma całkiem sporo bossów. Jest tam zepsuty obcy wilk, który ma zbyt wiele oczu i naprawdę chce, żebyś zabił magicznego jelenia. Jest też coś, co mogę opisać jedynie jako nocny terror zamieniony w eteryczne ciało, które wypełza ze ścian, próbując cię zabić, jednocześnie otwierając portal ze swojej piersi, aby pluć na ciebie pająkami. Jest nawet gigantyczne dziecko kosmitów, które zaciera granice między rzeczywistościami i próbuje cię zabić, używając mieszanki czarnych dziur i wiązek laserowych, aby chronić swój dom przed wjechaniem w horyzont zdarzeń.Notatka: Przed nami spoilery z Remnant 2. Remnant 2 to znaczny postęp w porównaniu z pierwszą grą pod niemal każdym możliwym względem, ale projekt bossa jest jedną z jego największych zalet. A wśród tych bossów tym, który przewyższa ich wszystkich pod względem mocy i projektu, jest Annihilation: ostatni boss w głównej grze. Annihilation to ogromny Root Dragon. Korzeń to rodzaj wirusa, który przypomina inne żywe istoty w światach, które atakuje i w tym momencie skutecznie zepsuł tak dużą część przestrzeni i czasu, że musisz wszystko zniszczyć, aby to zatrzymać. Anihilacja to ostateczna forma Korzenia w Remnant 2 i poza tym, że jest ogromną smoczą istotą, ma także miecz tak duży, że nawet Sephiroth pomyślałby, że Korzeń przesadza.Unikając potężnych zamachów mieczem, dziwnych samonaprowadzających się pocisków i erupcji zepsutej energii, musisz strzelać do tej zastraszającej postaci i robić wszystko, co w Twojej mocy, aby nie tylko pozostać przy życiu, ale także pokonać pozornie niemożliwego wroga. Jesteś jednak bohaterem, a to jest gra wideo, więc jeśli wystarczająco poświęciłeś się swojej budowie lub po prostu masz wystarczające umiejętności, zmniejszysz Annihilację i zredukujesz jej zdrowie do zera. To jest finałowy boss brutalnej gry RPG akcji, więc naturalnie następuje kolejna faza, w której sprawy stają się naprawdę interesujące. Anihilacja sięga i chwyta za rogi, a następnie rozrywa sobie głowę niczym małemu dziecku paczką chipsów, ujawniając, że w tej przerażającej bestii kryje się coś, co wygląda na Śniącego.Walczysz z Śniącym na końcu oryginalnej Porzuconych. Są to istoty ludzkie, które z założonymi czymś, co wygląda jak gogle VR, służą jako portale do innych światów dla The Root i w zasadzie są przede wszystkim przyczyną całej apokalipsy. To dobrze, że w Annihilation jest ktoś, kto kontroluje wszystko lub jest niechętnym gospodarzem okropności, jakie wyrządzają reszcie istnienia. Nie masz jednak czasu na zastanawianie się, który z nich ma rację, ponieważ właśnie przeszedłeś do fazy drugiej. W tym momencie arena zmienia się w coś, co wydaje się być grą wideo modelowaną liniowo. Boss leży teraz przed tobą, jakbyś był w salonie gier, a nowo ujawniony Śniący próbuje cię uderzyć tym samym ogromnym mieczem, ale zyskał także zdolność przywoływania drzew z podłogi, aby spróbować cię uderzyć Musisz więc unikać miecza, nowych pocisków i drzew, aby wygrać tę część walki. Jest to niezwykle fajne przejście, ale stanowi dopiero początek drugiej fazy wypaczającej umysł. Gdy zadasz wystarczające obrażenia, ekran zacznie się zawieszać, a walka wróci do pierwszej fazy.Po raz kolejny będziesz musiał stawić czoła Annihilacji, która tworzy samonaprowadzające pociski, próbując wrzucić cię w nieistnienie swoim ogromnym mieczem, a walka ponownie przeniesie się do drugiej fazy. Od tego momentu nie możesz wiedzieć, kiedy walka się zmieni, a kiedy to nastąpi, boss wznawia atak, którym miał cię uderzyć w drugiej fazie. Rezultatem jest czysty chaos. Chociaż miło byłoby śledzić, jakim atakiem każda faza próbowała cię pobić na śmierć, sprawy toczą się tak szybko, że większość ludzi może zrobić tylko unik tego, co ich czeka. To intensywna i głęboko stresująca walka, która zabije cię kilka razy. Jest mało prawdopodobne, że zobaczysz drugą fazę przy pierwszych kilku próbach ze względu na obrażenia, jakie może zadać ten boss, a to tylko na najniższym poziomie trudności solo. Jeśli grasz na jednym z trudniejszych poziomów trudności lub ze znajomymi, to boss ma więcej HP i może zadawać większe obrażenia.Musisz nie tylko nauczyć się różnych czasów, jakie ma boss, ale także powoli zacząć przyswajać sobie dziwne momenty, jakie może oferować przeskakiwanie między fazami. Mając wystarczająco dużo czasu, poradzisz sobie z tym i trudno postrzegać tego bossa jako coś innego niż jeden z najfajniejszych momentów w grach w 2023 roku. Może to być nawet jeden z najlepszych końcowych bossów w grach ostatnich kilku lat. Oprócz nawiązania do pierwszej części, walka nawiązuje do tego, co może się dziać w grze i do tego, czym może stać się historia Remnant, na przykład mocno sugeruje, że bierzesz udział w symulacji w grze . Przede wszystkim jest to po prostu bardzo satysfakcjonująca wizualnie i mechanicznie walka. Miażdżący poziom trudności, wizualny styl i czysty efekt wow łączą się w Annihilation, ogromnego drzewnego smoka z małym kolesiem w zestawie VR, który rozrywa sobie głowę otwórz, zanim zaczniesz mieszać się z samą rzeczywistością. To połączenie, którego bardzo trudno nie lubić.
Najlepsze w 2023 r.: Ostatni boss w Remnant 2 jest brutalny i w najlepszy sposób zmienia umysł
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]