Dzieci lat 90. z pewnością pamiętają kultowy show Celebrity Deathmatch, w którym gwiazdy jako figurki z plasteliny wspinały się na ring i radośnie się rozczłonkowywały. Prawdziwa wersja tego była w pracach od lat – pomiędzy dwoma technologicznymi miliarderami Elonem Muskiem (Tesla, Twitter, SpaceX) i Markiem Zuckerbergiem (Facebook, Instagram, WhatsApp). Wołowina tych dwóch ma długą historię, którą tutaj pokazujemy w całej jej infantylnej chwale.
Założyciel Facebooka Mark Zuckerberg i jego organizacja Internet.org chcieli poprawić globalny dostęp do Internetu za pomocą satelitów. Firma Muska, SpaceX, miała wynieść pierwszą na orbitę – ale rakieta eksplodowała podczas startu. Zuckerberg powiedział następnie, że jest głęboko rozczarowany, że SpaceX stracił jednego ze swoich satelitów (źródło: CNBC). Dopiero dwa lata później Musk publicznie przeprosił za to.
Wołowina zaczyna się od kosztownej porażki, stąd: Wołowina na poziomie 2/10.
Dzisiejsze dyskusje na temat AI i jej wpływu na nasze życie nie są nowe, temat pojawił się w 2017 roku. W wideo na żywo na Facebooku Zuckerberg skrytykował Muska jako „raczej nieodpowiedzialnego” za ostrzeganie przed scenariuszami końca świata, gdyby sztuczna inteligencja stała się zbyt potężna (źródło: Axios).
Jeszcze mało osobiste: Wołowina na poziomie 2/10.
Elon Musk, już wtedy zapalony użytkownik Twittera, ujawnia, że rozmawiał o tym z Zuckerbergiem – i najwyraźniej nie był pod wrażeniem jego wiedzy na temat sztucznej inteligencji. „Jego zrozumienie tematu jest ograniczone” – napisał na Twitterze.
Pierwsze trafienie ciałem Poziom wołowiny wzrasta do 3/10.
Po tym, jak Facebook i Zuckerberg znalazły się pod silną presją skandalu Cambridge Analytica w 2018 r., Musk nalegał na usunięcie stron na Facebooku swoich firm Tesla i SpaceX oraz tweetowanie, że również nie reklamuje się na Facebooku – Zuckerberg nie zarabiał na nim żadnych pieniędzy.
Usuń strony na Facebooku – meh. Poziom wołowiny spada z powrotem do 2/10.
Z biegiem czasu Zuckerberg znalazł się pod rosnącą presją. Wpływ, jaki wywiera na miliardy ludzi dzięki swoim usługom Facebook, Instagram i WhatsApp, sprawia, że krytycy, tacy jak Sacha Baron Cohen, wzywają do ograniczenia jego władzy. Musk zgadza się z krytyką, wzywa do zamknięcia Facebooka i nazywa go „kiepskim”.
Trudne sprawdzenie, Musk podbija Poziom wołowiny na 4/10.
Po tym, jak zwolennicy Donalda Trumpa szturmowali Kapitol Stanów Zjednoczonych 6 stycznia, Musk udostępnił mema, który bezpośrednio łączy się z Facebookiem, który zaczął jako cyfrowy rocznik szkolny. Pomysł nie jest naciągany, ponieważ algorytmy Facebooka od lat sprzyjają rozprzestrzenianiu się dezinformacji. Trump skutecznie to wykorzystał do zmobilizowania swoich zwolenników.
Obwinianie Facebooka za jedną z najciemniejszych godzin w historii Stanów Zjednoczonych jest zaciekłe. The Poziom wołowiny wzrasta do 5/10.
Wpływ Zuckerberga na miliardy ludzi pozostaje solą w oku Muska. W przemówieniu TED nazywa go „Markiem Zuckerbergiem XIV”, co jest niezbyt subtelną aluzją do króla Ludwika XIV, olśniewającego króla Francji, którego panowanie w latach 1643-1715 jest uważane za uosobienie europejskiego absolutyzmu.
Bardzo barokowy diss, robi się osobisty. Wołowina na poziomie 6/10.
Wokół przejęcia Twittera przez Elona Muska zawsze toczą się dyskusje na temat negatywnego wpływu, jaki takie środki masowego przekazu wywierają na ludzi. Musk przyznaje, że Twitter denerwuje ludzi – ale nie bez rzucania kopa na Instagram Zuckerberga. Platforma sprawia, że ludzie „wpadają w depresję”. Coś w tym oskarżeniu, Instagram od lat jest krytykowany za promowanie niebezpiecznego obrazu samego siebie, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Krytyka nie jest nowa Poziom wołowiny spada do 5/10.
Gdy Twitter ucieka przed reklamodawcami zirytowanymi Muskiem, Zuckerberg widzi okazję, by dać konkurentowi nokaut – z „rozsądnie zarządzaną” alternatywą, jak cytuje The Verge starszego dyrektora Facebooka. Aplikacja o nazwie kodowej P92 ma umożliwiać tekstowe aktualizacje statusu i działać w sposób zdecentralizowany, bardziej zbliżony do struktury subreddita Reddita (źródło: Platformer).
Po wielu szyderstwach Muska Zuckerberg skontrował na poziomie biznesowym. Wołowina na poziomie 5/10.
Kiedy ówczesny menedżer Twittera, Foad Dabiri, napisał, że WhatsApp używa w tle mikrofonu w swoim smartfonie, Musk z wdzięcznością zaakceptował ten szablon. „Nie możesz ufać WhatsApp” – brzmiał surowy werdykt. Oczywiście Muskowi nie przeszkadzał fakt, że prawdopodobnie był to tylko błąd wyświetlania w kokpicie ochrony danych.
Przekomarzanie się na Twitterze wciąż się gotuje, Wołowina na poziomie 5/10.
Po długim czasie Mark Zuckerberg zabiera głos osobiście. Podczas długiej rozmowy na podcaście badacza AI Lexa Friedmana mówi on między innymi, że jego zdaniem Twitter powinien mieć miliard użytkowników. Innymi słowy, Twitter – najnowsza zabawka Muska – nie wykorzystuje swoich możliwości. Zuckerberg daje też do zrozumienia, że widzi ogromny potencjał w konkurentze Twittera rozwijanym przez Meta.
Choć wygląd podcastu był nieszkodliwy, wprawia w ruch spiralę eskalacji, stąd: Wołowina na poziomie 6/10.
Teraz robi się poważnie! Odpowiadając na nowe doniesienia o konkurentach Zuckerberga na Twitterze, Musk został ostrzeżony przez użytkownika, aby uważał na takie komentarze, ponieważ Zuckerberg jest mistrzem sztuki walki jiu-jitsu. Musk – z jakiegokolwiek powodu – sugeruje następnie wejście do klatki z Zuckerbergiem, kiedy będzie gotowy.
Zabawa? Miałeś na myśli poważnie? Jak zawsze, trudno powiedzieć w przypadku Muska, ale temperatura rośnie. Wołowina na poziomie 7/10.
Niewiarygodne, ale prawdziwe: Zuckerberg nie pozwala, by wyzwanie wyparowało w eterze na Twitterze. Akceptuje to we właściwym stylu w Insta-Reel. „Wyślij mi lokalizację”, jego wyraźna wiadomość.
Eskalacja dwóch najbogatszych ludzi na świecie Wołowina na poziomie 9/10.
Musk nie jest znany z szybkiego wycofywania pełnych treści ogłoszeń, więc podnosi stawkę: „Vegas Octagon”, czytamy w jego prostym tweecie. Chodzi oczywiście o ośmiokątną klatkę UFC, w której toczą się walki MMA. I oczywiście musi to być rozrywkowa stolica Las Vegas.
Nikt nie chce wycofać się pierwszy, nawet miliarderzy technologiczni to tylko mali chłopcy. Wołowina na poziomie 9/10.
Zuckerberg jest mistrzem Jiu-Jitsu, Musk bardziej liczy się z ilością niż z techniką. Dlatego nie ukrywa swojego specjalnego ruchu: morsa. „Leżę na swoim przeciwniku i nic nie robię” – opisuje swoją wyrafinowaną technikę walki. Klasyfikacja: Musk (nieco poniżej 1,90 m, ok. 90 kg) jest znacznie wyższy i cięższy niż Zuckerberg (nieco ponad 1,70 m, ok. 70 kg).
Stylowi walki Muska brakuje finezji i agresywności, Poziom wołowiny spada do 8/10.
Andrew Tate (zawód: influencer / kickboxer / ass fiddle), więziony w Rumunii pod zarzutem gwałtu i handlu ludźmi, sytuuje się w przysłowiowym narożniku Muska. Proponuje, że go wyszkoli i chce zemsty na Facebooku. Jego konto tam zostało zablokowane po tym, jak wielokrotnie rozpowszechniał fałszywe informacje o szczepieniach Covid.
Kiedy w grę wchodzą wątpliwe celebrytki C, doświadczeni miłośnicy śmieci wiedzą: sprawy stają się poważne. Wołowina na poziomie 10/10.
Najwyraźniej zaniepokojona stanem syna interweniowała matka Elona Muska, Maye. Na – oczywiście – Twitterze przywołuje dwójkę bachorów do porządku i sugeruje rozstrzygnięcie konfliktu rozsądnie: zmierzcie się, walczcie na słowa, a najzabawniejszy może wygrać.
Matki, które karcą swoich synów na placu zabaw, kto ich nie zna. dobrze, weź głęboki oddech Wołowina na poziomie 7/10.
Wątpliwości co do sztuk walki Muska są duże, więc następny kibic dołącza do długiej kolejki ludzi, którzy chcą zebrać kilka okruchów uwagi ze spektaklu. Tym razem modelka OnlyFans / zawodniczka MMA Sophie Larissa Weiss opowiada brytyjskiemu tabloidowi Daily Star o nauczeniu Muska kilku „brudnych sztuczek”. Jej cena: 1 milion funtów brytyjskich. Fakt, że uważa go za „dziwnie seksownego”, może wynikać z tego grubego portfela. Przynajmniej szczerze!
Wątpliwe oferty są częścią każdej dobrej walki, to jasne. Tylko: kiedy w końcu się zacznie? Wołowina na poziomie 8/10.