Szef należącego do brytyjskiego rządu laboratorium w Porton Down, Gary Aitkenhead powiedział w rozmowie z telewizją Sky News, że naukowcy nie byli w stanie zidentyfikować źródła pochodzenia środka Nowiczok użytego do zamachu na Siergieja Skripala.
Aitkenhead przyznał, że w toku laboratoryjnego badania udało się jedynie ustalić, iż użyta w zamachu substancja to "wojskowy bojowy środek paraliżujący", który został zidentyfikowany jako Nowiczok.
- Nie zweryfikowaliśmy dokładnego źródła (jego pochodzenia), ale przekazaliśmy naukowe informacje rządowi, który opierając się na innych źródłach doszedł do wniosków, do których doszedł - powiedział szef Porton Down. Ustalenie źródła pochodzenia tego środka wymaga "innych informacji"; wskazał m.in. na aktywność służb wywiadowczych. Powiedział, że naukowcy byli jedynie w stanie potwierdzić, iż substancja wymaga "ekstremalnie wyrafinowanych metod, aby ją stworzyć - czegoś, co jest tylko w zasięgu aparatu państwowego".
Próba zabójstwa Skripala wywołała największy kryzys w relacjach Wielkiej Brytanii z Rosją od zakończenia zimnej wojny. Brytyjski rząd wydalił 23 rosyjskich dyplomatów z kraju, a kolejnych ponad 140 zostało poproszonych o opuszczenie terenu ponad 20 państw sojuszniczych, w tym Polski i Stanów Zjednoczonych.
Brytyjskie Foreign Office skasowało twitta, w którym twierdziło, że Nowiczok został wyprodukowany w Rosji.
This is a direct quote from the British ambassador to Russia, Laurie Bristow. The tweet has since been deleted by @foreignoffice. This does not look good for the UK government. pic.twitter.com/Bvp7Ir2uXA
— Liam O'Hare (@Liam_O_Hare) 4 kwietnia 2018
Dyskusja
Załóżmy optymistycznie, że za
Załóżmy optymistycznie, że za jakiś czas dowiemy się prawdy. Wśród licznych możliwości jest taka, że próby zabójstwa dokonał ktoś spoza Rosji i WB. Ktokolwiek by to był ma co najmniej dwie groźne cechy:
- zaawansowaną technologię i naukę;
- brak skrupułów w wyborze metod działania.
Czy "wymiana" dyplomatów w obie strony sprzyja rozwiązaniu?!
Moim zdaniem obie strony już wiedzą jaka jest prawda a to co obserwujemy to jakaś rzeczywistość zastępcza.
Brytyjczycy wycofują się z
Czyli nie są tacy dobrzy jak sądzili wcześniej w podrabianiu Rosjan - tołażysze.
Wniosek?
Czy ich buta w takich okolicznościach zmaleje - tołażysze?
Podoba mi się poniższe zdanie:
"ekstremalnie wyrafinowanych metod, aby ją stworzyć - czegoś, co jest tylko w zasięgu aparatu państwowego".
Ciekaw jestem jak wielu potrafi zrozumieć jego znaczenie i wyciągnąć wnioski...
Dobrze postawiony problem ale
Dobrze postawiony problem ale wyciągnięcie wniosków nie jest już takie proste. Na mój rozum można śmiało założyć, że jest zaledwie kilka "aparatów państwowych" zdolnych stworzyć tej klasy truciznę. Oprócz Rosji prawdopodobnie jest to Wielka Brytania, USA, być może Izrael i Chiny. Być może ta lista jest nieco dłuższa ale to bez znaczenia bo trudno byłoby wykazać jakikolwiek interes któremuś z państw wydłużającej się listy. Problem jest gdzie indziej, a nawet dwa problemy:
1) nie koniecznie wyprodukował ten sam co użył;
2) sama sugestia, że użyto tego a nie innego środka może być jakąś wyrafinowaną prowokacją.
A jest Pan pewien, że to była ta trucizna a nie inna?
Nikt poza Brytyjczykami jeszcze trucizny nie badał.
1. Nie jest wiadomo kiedy była podana: w kaszy na śniadanie, na klamce, w perfumach, w nawietrzaniu samochodu...
2. Skripalowie przez dwie godziny chodzili po sklepach zatruci, jedli, robili zakupy, kontaktowali się z kelnerami, dotykali towarów, sztućców, płacili pieniędzmi które mieli przy sobie i nic nikomu się nie stało, mimo kontaktów ...
3. Nie zaszkodziła lekarzom, ale policjantowi już owszem.
Gdyby to był ten militarny "nowiczok", to wszyscy powinni pożegnać ten świat, którzy się z nim zetknęli i to natychmiast. Niby co nadzwyczajnego w tym zatruciu jakie oni przechodzą, od zatrucia czymkolwiek, nawet jakimś lekarstwem?
Przecież z mojego punktu
Przecież z mojego punktu drugiego jasno wynika, że nie jestem pewien! Oczywiście podzielam też wątpliwości wyrażone przez Panią. Jednocześnie jestem skłonny uwierzyć, że o ile ktoś potrafi wyprodukować tak perfidną truciznę jak Nowiczok to potrafi ją również zaaplikować w taki sposób by zaszkodziła tylko wybranym. Pisząc krótko niczego nie jestem pewien w tej sprawie.
A czym się ta perfidna trucizna odznacza?
Taką trucizną może być szereg środków domowych, począwszy o środków czystości po nawozy sztuczne. Wszystkim się można podtruć, nawet lekarstwami.
Nie bardzo rozumiem o co Pani
Nie bardzo rozumiem o co Pani chodzi? Przecież sama Pani napisała jakie to zgubne skutki mogła mieć ta trucizna dla wszystkich, którzy się z nią zetknęli. Ponieważ te skutki były tylko dla szpiega, jego córki i jednego policjanta poddała Pani w wątpliwość czy to był Nowiczok. Ja te wątpliwości podzielam ale jednocześnie przypuszczam, że istnieją sposoby takiego użycia trucizny by ucierpieli tylko ci, którzy mieli ucierpieć. Wydawało mi się, że nikt do tej pory nie podważał, że Nowiczok jest trucizną dość szczególną?
generalnie musiałaby to być
generalnie musiałaby to być trucizna dwuskładnikowa - jeden składnik podajemy np. dziś a drugi za kilka dni. A234 jest środkiem jednorodnym, podajesz jednorazowo i działa, efekt działania to zgon.
ano odznacza się tym że nie
ano odznacza się tym że nie ma ozdrowień. Generalnie 100% to zgony.
Proszę to rozwinąć. Ja jestem
Proszę to rozwinąć. Ja jestem dyletantem z broni chemicznej. Jeśli dobrze zrozumiałem to co Pan pisze to cały opis tego co się działo i nadal dzieje z otrutym ojcem i jego córką nie diabła nie da się dopasować do działania Nowiczoka?
Jednocześnie jestem skłonny
To niepoprawne rozumowanie. Wielu potrafi produkować bomby wodorowe, ale nikt nie potrafi jej zaaplikować w obszar o zadanym kształcie. Bomba zawsze wybuchnie sferycznie niszcząc wszystko w epicentrum.
Z gazem bojowym sprawa łatwiejsza, ale powinna zapalić się lampka alarmowa w kwestii przesadnego komplikowania akcji. Ta kompilacja służy jedynie teatralności. A kto robi teatr?
Do śmiertelnego otrucia nadawałby się nawet cyjanek. Ogromna toksyczność gazów takich jak VX ma znaczenie wyłącznie w wojnie chemicznej kiedy to po prostu gaz dobywa się z głowic bomb i pocisków a one nie są wielkości cysterny.
Nowiczok potrafi wyprodukować co najmniej kilka państw na świecie, a każde z nich ma odpowiednią reputację. Co to wnosi?
Kuzynka Skripczoków
Kuzynka Skripczoków poinformowała że tego feralnego dnia byli na rybie Fugu. Ponoć.
Hmm? Nowiczoki, Skripczoki, kazaczoki?
Ale ad meritum. Znaczy co? Jest gdzieś na swiecie takie laboratorium broni chemicznej gdzie w akwarium wyhodowano odmianę ryb fugu produkującą w swych tkankach "nowiczoka"? Ale jak ta ryba to świństwo rozsmarowała na klamce domu Siergieja Skripala?
Ja tu nieco ironizuję, ale chciałbym na coś zwrócić uwagę.
Co do tego co się przydarzyło Skripalom nic pewnego nie wiemy. Czy otruły ich te czy inne służby specjalne, a także czy otrucie rzeczywiście miało miejsce, a jeśli tak to czy był to "nowiczok". A może to wszystko tylko mistyfikacja.
Jedno natomiast wiemy na pewno. Angole zamordowali kota Skripalów, ślicznego persa:
A także dwie świnki morskie też należące do Skripalów podobne do tej:
Śmierć tych zwierząt jest istotnym sygnałem:
- gdyby dom obrabiała profesjonalna ekipa śledcza, to by się nimi zajęto - bo muszą mieć odpowiednie procedury.
A tu najwyraźniej takiej ekipy nie było... Dziwne, nie?
.
Żeby się tylko nie okazało, że Nowiczoka rozpoznał jakiś tamtejszy Binienda...
Dla pełniejszego przeglądu
Dla pełniejszego przeglądu informacji (manipulacji?) warto dodać, że Brytyjczycy wycofali się z wycofania.
Myślałem, że podał Pan link
Myślałem, że podał Pan link na twitta brytyjskiego MSZ dementującego poprzedniego twitta, ale to tylko link na gazetę. Wypowiedź MSZ to co innego niż gazeta powołująca się na informatorów. W dodatku styl tego artykułu nie jest najlepszy, na przykład:
ciekawie wyglądają też takie fragmenty, również świadczące, że całość jest adresowana do mało wymagającego odbiorcy:
To nie jest ironizowanie, ale bezmyślny rechot. Jak przypuszczam tak silnie toksyczne substancje mogą zostawić ślad w organizmach przebywających obok ofiary, więc Rosjanie zwrócili uwagę by je przebadać. Śmieszkanie brytyjskich brukowców pokazuje jaki Brytyjczycy mają stosunek do całej sprawy.
Dobrze, że Rosja ma broń jądrową bo byłoby jak w 2003.
I co?... przeproszą i odkręcą?
A Morawiecki i Duda?
Też przeproszą i odkręcą?
SYF.
Ale co ma wyrosnąć na gruzach "wieży" nr 7? (NY 9/11)
Hmmm...:
Skripiel jest przytomny. Dochodzi do siebie.
O rosyjskim pochodzeniu "nowiczoka" podobno poinformowali szpiedzy. Ja pamiętam, że o BMR w Iraku też informowali szpiedzy. Były szkice, próbki i była wojna.
Widziałam wywiad z ojcem nieżyjącego już Litwinienki, a jak Brytyjczycy twierdzą, otrutego przez Rosjan polonem. Ojciec, który jest lekarzem, twierdzi, że nie jest prawdą, że otruto polonem. Twierdzi, że jest niemożliwe aby to mogli zrobić Rosjanie i obciąża CIA. Kiedy zapytano go, czemu nie sądził się z władzami brytyjskimi, kiedy ma przekonanie, że syn umarł z innego powodu niż polon, odpowiedział, że nie dali mu żadnych dokumentów ze szpitala. Nie miał dostępu do niczego.
Mowił, że mieszkał w Londynie 3 lata i uciekł do Rosji. Twierdzi, że Skripal też został otruty, bo chciał wrócić do Rosji.
Siergiej Skripal "gwałtownie zdrowieje"!
Sergei Skripal no longer in critical condition and 'improving rapidly'
Na mój rozum, to nie wiem czemu oni zdrowieją. Teraz będą wywiady, fotografie, nawet zamówienia na książki, a najważniejsze:...kto będzie kontrolował to co Skripalowie mówią?
Gdzie będą mieszkać? W Rosji, czy w UK? A może w USA? Dla służb, to jest niebywały kłopot.
A moje pytanie jest takie? Czy oni byli zatruci, czy to tylko grali odpowiednie role?
ziemniaczany morderca
A więc jedna z najbardziej toksycznych broni na świecie, nie była w stanie zabić Skripala, a na pewno nie była w stanie zabić szybko. Niesamowite.
Może to był po prostu surowy ziemniak? To by wskazywało na Białoruś.
Wypowiadał się jakiś lekarz uzasadniając zdrowienie,
bo pierwotnie było, że wyzdrowienie nie będzie całkowite, pozostaną skutki, paraliże, itp.
Lekarz mówił, że szybka fachowa pomoc, dobra opieka sprawiła, że tak duży jest postęp. Nie było pytania, które zadają Rosjanie. Skąd wiedziano i skąd otrzymano antidotum na "nowoczika"? W końcu tego nie trzyma się w podręcznej apteczce.
Skripielowie zdrowieją, czytają i rozmawiają.
Zaproponowano Skripielom zmianę nazwisk aby uniknąć nowego otrucia.
Intelligence officials at MI6 have had discussions with their counterparts in the CIA about resettling the victims of the Salisbury poisoning. “They will be offered new identities,” a senior Whitehall figure said.
À props fugu
“W większości przypadków śmierć następuje po upływie od 4 do 24 godzin, choć znany jest przypadek zgonu już po 17 minutach od spożycia neurotoksyny. Jeśli chory przeżyje 24 godziny, prawie zawsze wraca do pełnego zdrowia, choć bywa, że przez kilka dni pozostaje w śpiączce. Nie jest znana odtrutka na tetrodotoksynę, choć eksperymentuje się z przeciwciałami wiążącymi substancję. Leczenie polega na usunięciu pokarmu z żołądka, podaniu węgla aktywnego i podtrzymywaniu oddechu.”
Dzisiaj we wszystkich wiadomościach dominuje
Syria, podają, że duża ilość martwych z powodu użycia trucizny - sarinu. Oskarżony jest Asad a obciążony Putin. Nawet prezydent Trump już się wypowiedział i oskarża Putina. Czasami pojawiają się głosy wątpliwych, że Asadowi ani Putinowi to nie byłoby do niczego niepotrzebne.
Inne głosy wskazują na nowego doradcę w Białym Domu, Johna Boltona, że jemu to może służyć.
W każdym razie wszyscy zgodnie przyznają, że wojna coraz bliżej, chyba, że "Putin podejdzie do stołu i poprosi o rozmowę".
Dociskają Putina, oj dociskają...
Bardzo niebezpiecznie ''wolny świat'' się bawi.
Jak Trump wykorzysta tę kolejną żałosną prowokację do ''karania'' Syrii, co zresztą już zapowiedział, i jak tam zginą jacyś rosyjscy żołnierze - już nie jacyś bliżej nieokreśleni ''rosyjscy najemnicy'' jak niedawno, co było powodem niesłychanej radości przynajmniej w polskojęzycznych meNdiach, tylko żołnierze, to Putin może nie mieć już wyjścia i będzie musiał odpowiedzieć pięknym za nadobne...
Bo jak nie to w końcu wywiozą go na taczce z Kremla i w ten sposób ''wolny świat'' mimowolnie dopnie swego.
W Rosji też pewnie nie brak ''jastrzębi'', którzy mają już po daszek czapki tej gry do jednej bramki.
Była ostrzelana baza wojsk Assada.
Zginęło 14 osób, głównie Irańczyków. Amerykanie się wypierają, Rosjanie podejrzewają Izrael,
https://www.theguardian.com/world/2018/apr/09/syri...
To ''podejrzewają'' brzmi trochę dziwnie
Współczesne systemy wykrywania, identyfikowania, wczesnego ostrzegania chyba pozwalają na większy zasób informacji kto strzelał, czym i skąd, a nie że ktoś tam sobie coś ostrzelał i nikt nie wie kto, jedynie ''podejrzewa'' że może ten, a może tamten.
No i też trochę dziwnym jest że Izrael urządza sobie jakieś ''prywatne'' naloty w tym kolejnym gorącym okresie nawet bez informowania USA, które potem niby muszą się tłumaczyć że to nie oni...
W BBC dano jasno do zrozumienia, chociaż nie zupełnie
wprost.
Trump chciał się z Syrii wycofać, chodzi o to aby Amerykanów w Syrii zatrzymać. Ponadto solą w oku jest w Syrii Iran.
Co do chemicznego ataku, to fachowiec w BBC mówi, że trudno w tym oskarżyć jednoznacznie Assada, bo użyty jest chlorek, który może być trucizną "domowej roboty". To nie jest sarin, czy inna trucizna "rządowa".
Trump zapowiada silną reakcję w ciągu 24-48 godzin.
Jakiś polityk amerykański namawia aby państwa Europy się włączyły w Syrii. ( bo Amerykanom Putin zagroził)
Jasny gwint...
Może trzeba iść do Biedronki po kaszę, cukier i kartofle...
Tu dam, bo chyba pasuje.
Na poniższym kolażu mamy 3 zdjęcia z fotograficznej sesji zdjęciowej pod tytułem:
"Ofiara ataku chemicznego "animal Assada"
(Tożsamość głównej modelki nieznana, partnerujący jej modele ze znanej i cenionej grupy scenicznej pod nazwą: "Białe Hełmy"):
P.S. Szanownego Admina proszę, by obrazek był widoczny bezpośrednio w komentarzu.
Rosjanie piszą, że żaden lekarz z tej GOUTY nie
potwierdza aby jakieś było trucie. Nie ma żadnych zgłoszeń, ani żadnych ofiar w szpitalach.
Szanowny Panie Kmieciu
Wydaje mi się, że Pan pudłuje... Wystarczy przejrzeć powszechnie dostępne zdjęcia - inne - dostępne w internecie. Czy ratownicy w białych hełmach, biorący udział w akcji odgruzowywania i ratowania bezpośrednio, osobiście dalej ofiarę, osobę ratowaną wiozą do szpitala lub w miejsce zbiórki?
Nie będę twierdził, że wiem, ale wydaje mi się, że facet na drugim zdjęciu - cały konsekwentnie na żółto - to medyk (albo ratownik innej służby). A już trzeci pan to pewnie cywil, wolontariusz, ale nie ratownik - po prostu dalej transportuje już dziecko. Warto też uczciwie dodać, że ratownik na pierwszym zdjęciu jest w towarzystwie kilku ratowanych dzieci, z czego dziewczynka podawana z rąk na ręce kolejnych ludzi - wygląda najgorzej i wygląda na potrzebującą natychmiastowego zbadania lekarskiego.
Trzymajmy się faktów, a nie dopowiedzeń i nad-interpretacji.
Ratownik w białym hełmie odchodzi bezpośrednio od/spod budynku. Kolejni są w oddaleniu. Nie widzę tu żadnej nieścisłości, błędu, dziwnej rzeczy.
Szanowny Maciej Markisz
Proszę sobie wpisać w wyszukiwarkę Youtube frazę "fake white helmets".
Może tez Pan wpisać to samo w google i przełączyć na wyszukane grafiki. Wyszukane artykuły też są ciekawe. Jest po prostu ogrom informacji udowadniających perfidię zachodnich kłamstw.
White Helmets to wynajęci propagandowi aktorzy na liście płac m.in. tzw. rządu UK.
A jak się Panu nie chce poszukać, to ja na to nic nie poradzę.
Mniejsza o szczegóły i szczególiki zdjęć
Niech pan pomyśli przez chwilę logicznie - PO CO Assadowi jakieś ataki chemiczne..?
Żeby dać Ameryce pretekst do ''karania'' go?
Bo chyba wojna nie jest tam na takim etapie, że prezydent Syrii wraz ze świtą broni się już tylko we własnej kancelarii i wszystko mu jedno jakiej broni użyje i ile osób zabierze ze sobą na tamten świat.
Na trzech zdjęciach jest ta sama dziewczynka, nawet
w tym samym stroju. Jest ona bohaterką szeregu filmików Białych Hełmów. Możliwe, że to ktoś z rodziny filmowców.
Białe Hełmy omal nie zostali nagrodzeni Oskarem za te filmy, a potem się wydało, że to są ustawki. Nawet się przyznali, kiedy zauważono, że jeden ze zmarlaków na noszach jest manekinem z wystawy sklepowej. Stąd teraz jest ostrożność z oceną ich twórczości.
W tym wypadku, kiedy chodzi o utrzymanie USA w Syrii, to wiadomo, że nie tylko Białe Hełmy w to są zaangażowane, więc sytuacja się komplikuje.
Twój komentarz?